alfa romeo 1.9 jtd 140 km

[@sdero]

@sdero - akurat sie składa, że jestem z Proszowic, także stosunkowo blisko byś miał do mnie ) nie chciał bys pomóc koledze ? ten komis w kazdy dzien do 19 czynny, oczywiscie odwdzieczył bym się odpłatnie

Najwcześniej w piątek. Ale dokładnie mogę to potwierdzić dopiero w czwartek.

[rzepa]

i jeszcze takie dodatkowe pytanie:

Jakie częsci polecacie jeśli chodzi o zrobienie kompletnego rozrządu, i mniej wiecej jak cenowo by to wyglądało?.

A drugie pytanie:

Jaki olej proponujecie? Niestety nie mam żadnej metki na silniku żeby wiedzieć co było wlewane w Italiano także musze teraz na jakiś się zdecydować(słyszałem ze mobil albo castrol półsyntetyk był by ok(?)).

(tak wiem jest taki temat, ale chciał bym juz tutaj miec wszystko w tym jednym)

[mateuszszar]

Co do firmy oleju, to inni się wypowiedzą (ja nie przykładalem do tego większej uwagi. W ASO zalali mi Shell z beczki, a mój mechanik doradził, żeby zalać coś lepszego, i z tego co pamiętam, mam Castrol).
Co do półsyntetyka - to mechanicy tak właśnie radzą.
Ale ja, czytając trochę na forum, doszedłem do wniosku, żeby wrócić na pełny syntetyk (pierwszy przegląd po zakupie - czyli 1.5 roku temu). Pomimo, że teraz już moja 147 ma przejechane 206 000 km, nie muszę dolewać nic, pomiędzy wymianami (a wymieniam tak między 15 a 20 tys km.). Nie to, żeby nic nie ubywało, ale zaraz po wymianie, mam zalany na maxa (wg wyświetlacza), a po przejechaniu 15tys. km. mam dokładnie połowę (przy 20tys. poziom poprzednio spadł o jedną/dwie kreski poniżej połowy - zależy czy ciepły, czy zimny).

[@sdero]

Co do oleju, to właściwym jest Selenia WR 5W40. Lub inny o takich samych parametrach jeśli chodzi o HTHS, wartość zasadową TBN. Ważne aby płuczność nie była niższa niż Selenii i zawartość popiołów siarczanych, siarki, fosforu w miarę taka sama. Nie sugerować się samą klasą ACEA, API i pod żadnym pozorem nie zaniżać tych wartości. Bez względu na przebieg. Pamiętać, że nie branie oleju nie tylko nie jest wyznacznikiem jakości oleju, a wręcz oznaką, że silnik pracuje w ciężkich warunkach, a właściwości oleju się właśnie pogarszają. Czyli trzeba autko troszeczkę przegonić w dłuższej trasie aby pozbyć się m. in. wchłoniętej wilgoci, odpadów procesu spalania, resztek paliwa. I nie dziwić się, że wtedy nagle ubędzie nam troszeczkę na bagnecie

P.S. Lanie półsyntetyka do tego silnika nie jest najlepszym pomysłem

[mateuszszar]

Co do mojego "niebrania", a dokładniej brania ale bardzo miałej ilości...
Robię raczej dużo tras. Wczoraj zrobiłem trasę ok600km, i nie zauważam ubytku na bagncie, oprócz tego normalnego...
A może po prostu (najprostsze wyjaśnienie) - mam dobry silnik, który nie był gwintowany przez poprzedniego właściciela?

[@sdero]

No i masz ok. Ma brać, bo musi brać.
Jak nie bierze, to tylko się tak wydaje. Ubytek jest zastępowany wyżej wymienionymi śmieciami. Ile tego było wychodzi nagle jak po kilku miesiącach jazdy po mieście nagle pogonisz bolida w trasie. Niektórzy aż wpadają w panikę i piszą "czy to pierścienie ?!"
Jak cały czas robisz dłuższe trasy, to ubytki są nie wielkie lub raczej nie nagłe.

Ale wróć na syntetyk. Chociaż prawda jest taka, że jak się zaniży płuczności olejem niższej klasy, to jest nie dobrze i nie powinno się wracać do oleju o płuczności wyższej. Ale przede wszystkim nigdy nie powinno sie wlewać oleju gorszego, a wiec i o niższej płuczności. Niestety nasi mechanicy doradzają lanie coraz gorszych olei wraz ze zwiększającym się przebiegiem. Nie należy tego robić. Z resztą była kampania na ten temat ale niestety nie poradziła sobie z ta fanaberią
Z doświadczenia wiem, że można wrócić z półsyntetyku na syntetyk wbrew opinii "u mojego kumpla..."

[mateuszszar]

Ale wróć na syntetyk...

Przypuszczam, że piszesz, do kolegi powyżej. Ja wróciłem na pełny syntetyk przy pierwszym serwisowaniu po zakupie (pomimo tego, co mówił mechanik - że przy takim przebiegu to już się powinno na półsyntetyku jeździć...).
Uparłem się, bo stwierdziłem, że zobaczymy. Jak będzie brał, to będziemy kombinować. Okazało się, że jest bardzo dobrze. Więc kolejne zmiany oleju również były na pełny syntetyk. Teraz (za jakieś 2000km) będę robił wymianę - i również na pełny syntetyk.

Jedynie nad czym się zastanawiam, to czy dociągnąć do 20 000km? czy zmienić po 15 000? (poprzednio zmieniałem po 20 000, ale znowu mechanik mówi...). Nie chodzi o oszczędność... Filtry już kupiłem.

[@sdero]

ja jakoś nie dowierzam tym 20kkm w samochodach z turbawką. Zmieniam zawsze przy 8-10kkm. Wydatek to nie duży, a sen spokojniejszy
Kiedyś widziałem taki dobry dokument odnośnie oleju. Jak znajdę tego pdf-a to go podepnę tutaj. Tam i słusznie gość najwyraźniej mający duże pojęcie co jest czym w olejach oficjalnie pisze aby nie dowierzać mechanikom, ASO itd, bo oni po prostu nie maja wiedzy na ten temat. I taka jest prawda. Jeden usłyszy od drugiego, a do literatury nie chce się zaglądnąć .
Przecież szwagra, wujka kobyły syn wie najlepiej

[@sdero]

znalazłem ten dokument.
Polecam zwrócić uwagę na stronę 5 na sam dół:
"Aprobaty producentów silników"
to tyczy się naszych CR-ów, więc z olejem tak jak pisałem lepiej uważać zanim się posłucha mechanika nawet z super ASO.