Można zwariować. Alfa jest kapryśna, ale że aż do tego stopnia? Prawdopodobnie przyczyną wycieku jest.... niedokręcona obudowa za kołem pasowym wału korbowego. Mój mechanik poprzednio musiał tylko palcami złapać i coś zapomnieć, albo zacząć robić co innego. Po umyciu silnika dzisiaj, gdy okazało się że głowice suche i nic tam z nich nie wali, zauważyliśmy że śruby się kręcą luźno. Dokręcone już, jutro składamy silnik, muszę tylko jutro nabyć napinacz rozrządu nowy i uszczelkę przepustnicy, bo stara się porwałai potem będę dalej obserwował. Powiem Wam, że nie na darmo rozłożyłem silnik, przynajmniej wiem teraz co z czym tam się je
Stamtąd olej zabierany był przez pasek wieloklinowy i rozwalany wszędzie, nadkole, alternator, rozrząd, cały blok, wszystko w oleju. Teraz wygląda jak nowe, bo umyliśmy preparatem do silnika i potem wodą pod ciśnieniem.
Ale wali mi też coś lekko od strony skrzyni? Czy tam jest jakaś możliwość, że wali olej z uszczelniacza wału korbowego od strony lewej auta (kierowcy)? Czy to raczej tylko skrzynia może puszczać? Ale nie - to jest olej silnikowy ewidentnie a nie skrzyniowy.
Ale mówimy na pewno o stronie od kierowcy? Bo od strony pasażera, czyli prawa strona, uszczelniacz wału był robiony.
Dzisiaj złożyliśmy rozrząd i wszystko, oczywiście na blokady. Nie wyobrażam sobie robienia tego bez blokad, na znaki, zaciski stolarskie i inne gówna. Był temat o tym niedawno, to tak nawiązałem szybko. A co do auta, moment odpalenia był jednym z najgorszych w moim życiu, hehe, mimo że na sucho nie było kolizji, to i tak się bałem, że coś wywali nie tak. Początkowo staliśmy z gaśnicami, bo tak dymiło, że nie można było dostrzec co to za auto stoi. Dymiło, bo myliśmy wczoraj silnik i chemia się wypalała na kolektorach. Po chwili dym zniknął a moim oczom ukazała się chodząca równo i bez wycieków Alfa) Chodziła godzinę, obroty były i małe i duże i na razie zero wycieków. Prawdopodobnie zatem to wina tego, co pisałem wyżej, czyli nie dokręcenia przez mechanika osłony wału, SIC!!!!!.
No ale przynajmniej poznałem silnik, nauczyłem się składać rozrząd i w ogóle kupę pożytecznej roboty.
Jutro składam wszystko do końca, trochę pojeżdzę i będę dalej obserwował. Być może nie ma wycieku z wału po lewej, może olej ciągnął się kanałami po silniku i tam sciekał, bo rozrzucał go pasek wieloklinowy i to jak wiadomo z dużą siłą. Ale to się zobaczy.
Gdy moja alfa nie będzie ciekła, pocałuję ją w rurę wydechową![]()
Wow, gratulacje, zazdroszczę. Muszę się też wziąć za znikający olej i mokrą prawą stronę silnika, ale z moją wiedzą będzie znacznie trudniej. Na razie na tapecie zawiecha, wydech, rozrusznik i alternator
. Jak tu nie kochać tego auta...
Dla chcącego nic trudnego. Ja skończyłem technikum samochodowe 10 lat temu i coś mi w głowie zostało, ale nigdy w życiu nie widziałem w szkole V6A i nigdy nie pracowałem w zawodzie, którego szkoła raczej mnie nie nauczyła. Trzeba pamiętać co rozkładasz, żeby dobrze złożyć, mi zostało tylko kilka części, konkretnie blaszki które przy cewkach trzymają kable, bo o nich zapomniałem po prostu, może nie wybuchnie
![]()
A jeżeli masz mokro z prawej, to może uszczelniacze wałków albo głowica albo uszczelniacz wału. U mnie były niedokręcone śruby przez mechanika a musiałem przez to rozkręcać silnik, bo byłem pewien że uszczelniacze. Ale nie mówmy hop, dzisiaj się okaże, jaka jest prawda, jednak wczoraj nie pojawił się żaden wyciek. I jak tu dawać auta do mechanika. Poza tym przy rozkręcaniu silnika zauważyliśmy, że bardzo dużo trudno dostępnych śrub nie było dokręconych do końca. Wiadomo, trudny dostęp, to mechanior łapał lekko i miał to gdzieś, bo trzeba się było 5 minut pomęczyć. Porażka.
--------------------------------------------------
GARAŻ FORT MOKOTÓW Warszawa
--------------------------------------------------
Zapraszamy wieczorami i w weekendy
Najlepiej dzwonić po 18.
facebook: https://www.facebook.com/garazfm/
Paweł
pawel.kelpinski@gmail.com
tel. 600 513 727
Benek
ben2_21@tlen.pl
tel. 791 376 152
Dokładnie, dzisiaj będę składał do końca i obserwował. Ale ciekłoby też na wolnych obrotach, po nagrzaniu olej się robi rzadki i wyłazi. Ja jestem optymistą, liczę że to koniec plam pod autem, bo widok z balkonu to masakra. Wszędzie widać, gdzie stałem. A w garażu to mam basen oleju.