Uszkodzone turbo Giulietta QV a gwarancja.

[Edivip]

Kolego zakład to ASO Autotraper

http://www.autotraper.com.pl/dealer/alfa-romeo/

Zaznaczam że ja nie widziałem wpisu w książce gwarancyjnej o nazwie Total..... tylko pracownik serwisu z którym rozmawiałem dzisiaj przez telefon. ( wcześniej po prostu nie zwróciłem na to uwagi wpis był i tyle)

a odpowiadając na inne pytanie to wiem że wada konstrukcyjna w tym przypadku jest marzeniem ale czy sytuacja w której wpada jakieś ciało obce do układu dolotowego turbiny i ją niszczy uznaje się za winę użytkownika? Tak w ogóle to kiedy jest turbo uszkodzone z winy użytkownika? Bo stwierdzenie nieprawidłowa eksploatacja jest super ogólne.

[ANET]

Uwazaj zeby Ci cos nie dopisali w ksiazce gwarancyjnej bo u nas wszystko jest mozliwe,straszna sprawa rzeczywiscie opisuj co w tej sprawie dzieje sie dalej.

[lechtak]

Czyli ASO Fiat wysłał turbinę do fachowców od turbin? Oj! źle mi sie to kojarzy, po tym jak ADF wysłał moje reflektory do fachowców od reflektorów w celu oczyszczenia. Efekt, uszczelnienie kloszy wyglądało jak psu z dup# a jeden klosz miał mega dzide na środku że nie wspomnę o paprochach w reflektorach. Na szczęście szybko się ogarnęli i wymienili na nowe.

[ANET]

Giulitta jest taka piekna,bardzo mi zal Ciebie i tego pieknego samochodu.

- - - Updated - - -

Giulietta-moja pomylka.

[Edivip]

Mnie niestety też źle się kojarzy bo od razu mam czarne myśli że będą się starać usilnie udowodnić moją winę. Nie mam natomiast wyjścia. Tylko ciekawi mnie to czy każda jest wysyłana w celu uzyskania informacji co ją uszkodziło czy tylko te które podlegają gwarancji?

[Maciek-156]

W AR156 przy przebiegu 10tys km miałem wymieniona turbinę po zamarznięciu odmy i wciągnieciu oleju turbiną - nie było żanych problemów

[ANET]

W Twoim przypadku domagaj sie eksertyzy,ale nie miej jeszcze takich czarnych mysli jeszcze nic nie jest przesadzone,glowa do gory!

[jjokocha]

bardzo ciekawa historia, koniecznie daj znać jak to sie toczy, nie zamartwiał bym sie bo robiłeś wszystko cacy a że jakiś tam nygus wlał totala (w końcu sam mistrz go reklamuje) to chyba zaden problem, owszem stosowne instytucje będą z tego robić problem ale nie wydaj mnie sie zeby olej olej uszkodził turbinke

[Tomek_KRK]

Witam wszystkich. Mam taki problem mianowicie jechałem sobie spokojnie Julką około 150km/h na 6 biegu gdy nagle się zapaliła kontrolka silnika. Na desce rozdzielczej pojawiło się kilka komunikatów że większość systemów jest niedostępne. Zatrzymałem się aby sprawdzić co ona oznacza. W instrukcji było napisane że mogę kontynuować jazdę ale muszę jechać bardzo spokojnie. Więc udałem się do serwisu w którym powiedziano mi że uszkodzona jest turbina. Byłem zdziwiony że tak szybko padła tym bardziej że bardzo dbałem o nią (zawsze po szybszej jeździe odczekiwałem zanim się ostudzi). Zrobili jakieś tam testy w z których wyszło że nie przeciążyłem nigdy silnika, olej jest i generalnie jest ok. Po 4 dniach zadzwoniłem do serwisu pytając co i jak i mi powiedzieli... stwierdzili że turbina musi iść do ekspertyzy i zewnętrzny autoryzowany serwis stwierdzi czego była wina uszkodzenia. Ponadto powiedzieli mi że samochód jest zalany nieprawidłowym olejem (Total coś tam) i tu zaznaczam że był on wymieniany w ASO przy przeglądzie gwarancyjnym przy 32k km ale w innym ASO. Czy jest to podstawa do odmówienia gwarancji? W jaki sposób mogłem sam uszkodzić turbo? Czy mam się czym martwić? Powiedzcie mi co teraz!? Turbina kosztuje 12k i średnio chce za to płacić jak auto jest na gwarancji! Nie wiem co robić jestem strasznie zmieszany...

Przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że uszkodzenie turbiny było spowodowane wlaniem niewłaściwego oleju. To jest jakaś paranoja, musieliby Ci nalać coś pokroju oleju do ciężarówek marki Kamaz... Przy tym przebiegu dla mnie to jest sprawa absolutnie wykluczona - FABRYCZNE nowe turbo, nawet ujeżdżane na mineralnym 15W40, powinno dożyć conajmniej 50.000 km. A wątpie, żeby ten Total nie miał lepszych parametrów.

Druga sparwa - jeżeli jedno ASO orzeknie, że pad turbiny nastąpił na skutek nieprawidłowo dobranego oleju - bierzesz pismo, z pieczątkami tego ASO, dzwonisz do tych speców, co to wymieniali (skoro to też ASO) i prosisz, żeby sobie zabrali lawetą samochód do siebie i wymienili Ci turbo. A jak się im nie podoba - pokazujesz pismo i niech sobie teraz jedno ASO z drugim ustala, kto dał ciała. Serwis, czy producent. Trochę tutaj miesza fakt, że ktoś już w tą turbinę wsadził ręce (ekspert na życzenie ASO) - najlepiej w takiej sytuacji zrobić ekspertyzę u niezależnego rzeczoznawcy - nie zwiazanego z danym ASO w żaden sposób. Ale może nie powypisuje tam facet jakichś kuriozalnych bzdur.

I teraz tak - wg mnie nie ma podstawy do odmówienia naprawy nieodpłatnej. Serwisowałeś auto w autoryzowanym serwisie, masz gwarancję, podzespół zaniemógł, nie ma podstaw żeby stwierdzić, że było przeciążenie silnika - więc masz mieć auto naprawione. Serwis spokojnie sobie z gwarancyjną wymianą poradzi - znam procedury serwisowe i nie powinni mieć tutaj żadnego problemu z pozyskaniem nowej turbiny od Fiata. Gdyby jednak coś tupali - bierzesz pismo, ze odmawiają naprawy z takiego a takiego powodu, sprawa do prawnika, auto zastępcze i moim zdaniem masz to spokojnie wygrane.

[Edivip]

Dziękuje panowie za rady... Póki co pozostaje mi tylko czekać Jak będę miał jakieś informację to na pewno napiszę! pozdr