Jeśli bezpośrednio po "naprawie", nie wystawili rachunku/faktury, to poszedłbym za sugestią kolegów o skarbówce (jako argument, mający ich przekonać, bo w wyniku takiego postępowania, nawet jeśli ich ukażą, to Ty i tak nic na tym nie zyskasz - mam na myślę ewentualny zwrot kosztów nienależycie wykonanej usługi), bo w żaden sposób nie zamyka Ci to możliwości dochodzenia swego na drodze postępowania zarówno nakazowego, jak i ewentualnego pozwu cywilnego. Jeśli, jako usługobiorca, byłeś osobą cywilną, a nie podmiotem prawnym, to zacząłbym od Rzecznika Praw Konsumentów.