ta druga może być warta uwagi , a poduchy niekoniecznie musi kolega robić , może wstawić zaślepki
ta druga może być warta uwagi , a poduchy niekoniecznie musi kolega robić , może wstawić zaślepki
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
tzn tak 15 tys na kupno auta.plus na sprzedaż moja alfa 156
pracuje jako lakiernik u kolegitakże takie rzeczy to za free jedynie koszt części
i mam brata mechanika
tylko nie mówcie ze np za 25 tyś kupie nie bitą bo w to nie wierze wole sam kupić i zrobić, bo wiem jak się robi auta powypadkowe na handel.
Ostatnio edytowane przez papcio18 ; 15-01-2013 o 12:08
Ty jesteś lakiernikiem, brat mechanikiem, został "jedynie" koszt części... Jednym słowem - szykuje nam się wspaniała Bella![]()
Pozdrawiam
to auto ma być dla mnie także szajsu nie chce kupić wole zrobić.
Nie nie kupisz. Ale czy nie lepiej poczekac z pol roku/rok dozbierac dyche i kupic z pewnego źródła? Powypadkowe to powypadkowe, oczywiscie decyzja nalezy do ciebie. Na pewno po takiej akcji naprawczej bedziesz służył nam wiedzą z zakresu technicznej znajomości Alfy Romeo 159 (przynajmniej jej przedniej części)![]()
To Twoja wypowiedź z analogicznego tematu, który założyłeś w innym dziale.tzn mam 15 tyś plus moja 156 w rozliczeniu czyli tak kolo 24 tyś. ale wiem że za to nie kupie dobrej 159 bo będzie po przejściach
Reasumując - masz 24k pln i w tych pieniądzach "szajsu nie chcesz kupić", więc decydujesz się na bitą 159-kę i zamierzasz kupić i zrobić porządną furkę za ap. 24 tysiące złotych...
Życzę powodzenia, ale nie mogę oprzeć się przeczuciu, że dobrego auta w tych pieniądzach nie kupisz / nie zrobisz (mówię o 159).
Co śmieszne - praktycznie wszystkie "dzwony", mimo roczników w stylu 2007, mają śmiesznie niskie przebiegi. Warto na to zwrócić uwagę, bo często kupujący "powypadkowce" koncentrują się na poziomie zniszczeń i umyka im, że np. autko miało dzwona pół roku temu, a podczas swojej 5- letniej kariery drogowej, zrobiło ... 70 000 km
Pozdrawiam
Przy zakupie "bezwypadkowej" z drugiej ręki, nigdy nie masz pewności, że nie kupiłeś powypadkowej - zrobionej. Nawet ja podejdziesz z miernikiem grubości lakieru, to możesz się mocno zdziwić, że to ca na wierzchu ma "fabryczny lakier", pod spodem jest wrakiem, a więc nie demonizujmy tej "powypadkowości" samochodów. Do firmy zakupiliśmy dla handlowców kiedyś kilka Octawi (nówki, salonowe), wszystkie były ok, oprócz jednej, w której spod przedniego podszybia/szyby, w czasie deszczu leciała struga wody na nogi pasażera - okazało się, że samochód miał tzw. "szkodę w transporcie", ale dealer sprzedał samochód jako w pełni sprawny.
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
na zakup mam 15. jeśli sprzedam swoją 156 o ile mi się to uda to dopiero będę mieć na naprawę a w dzisiejszych czasach jest ciężko sprzedać auto..
co do tego w lakiernictwie jestem dopiero 1 rok nie mam aż tak dobrego doświadczenia. brat nie miał styczności ze 159 dlatego owe pytanie.
chyba poczekam z pół roku i dopiero kupie coś za 30-35.czyli przebieg typu 70 tyś wcale nie musi być prawdą w aucie powypadkowym?