Im większa moc, tym większe bezpieczeństwo - jak mawiają. Ja świadomie podjąłem decyzję o 140 KM w 1,8 MPI. W większości poruszam się po ścisłym centrum. Jak pisałem, daję AR się przewietrzyć w trasie, najczęściej są to do 400km odcinki, choć i do Stuttgartu mnie pociągnęło i jak dla mnie (powtórzę: świadomie) jest super zważając na to, że to "rzędowa 4ka" o niewielkiej stosunkowo pojemności. Z wyprzedzaniem nie mam problemu, ale nie używam tego wozu na lokalnych drogach - myślę tu o "kręceniu się dookoła komina" na czerwonych i żółtych jedno jezdniowych trasach. Choć gdybym używał pewnie robiłbym to z przyjemnością korzystania z takiego a nie innego samochodu.

Są różni kierowcy. Jedni potrafią zrobić użytek z 40 KM w Daewoo Tico, inni nie umieją wykorzystać 285 KM w Toyocie (bez przytyku). I choć mistrzem prostej może być każdy, nie każdy da radę na wąskiej górskiej drodze. Z różnych powodów, nie oceniam ani komentuję. Bo po co ? Bez stresu żyje się dłużej i łatwiej!

Pisałeś o gazie i jeśli wciąż o tym myślisz to nie pozostaje Ci wybór - taki urok.
Mam wrażenie, że masz w okolicy dwudziestu kilku lat. Jeśli myślisz tylko o PB to wejdź w 2,2. Będziesz miał niemal 200KM o umiarkowanym apetycie, ciekawej elastyczności, a co równie ważne - w pięknej budzie z (zapewne) wyższym wyposażeniem. Jeśli kładziesz lachę na jakim paliwie jeździsz (jak ja) i nie masz stresu przed "kolegami" wypowiedzieć słów "na gaz" to PB + LPG w 1,8 MPI i mocniejsze przeciąganie. Lub ropa. Ja mam jeden wóz w ropie w stajni z 5ma samochodami i w zupełności wystarczy .

Byłem w weekend na nartach. Poznałem człowieka, który ma wypożyczalnię samochodów na południu Polski. Lekko pijani rozmawialiśmy nieco o motoryzacji i wypowiedział ciekawą rzecz: "najbardziej jeb...e się samochody w mojej flocie to Audi A6, Passat B6 (oba TDI i sypiące się motory) i Renault Megane (tu elektronika)". Najbardziej chwalił Fiaty Panda (małe, lekkie, oczywiście PB) i Skody Octavie w benzynie 1,6. Ciekawe. Jeden z użytkowników podliczył kiedyś zabiegi, które wykonywał przy 1,9 JTDm. Było to zaślepienie EGR, wywalenie DPF, regeneracje turbiny i jakieś inne operacje. Wyszło tego coś pod 7k PLN. Za 7k PLN to ja pół Azji zobaczę .

Nie chcę tutaj rozpętywać wojny PB - ON, bo po co. Każdy ma swój rozum, swoją kieszeń i nikomu do niej nie zaglądam. Jak wspomniałem, sam używam wozu na ON.

Moja rada jest taka: egzemplarzy na rynku spor0, podejdź do jednego czy drugiego komisu bądź właściciela. Przejedź się mniejszą, większą benzyną, ropą i podejmij ŚWIADOMĄ decyzję.
Nie sugeruj się tym co tu piszą o wyższości PB nad ON i odwrotnie. Po to masz wybór żeby z tego dobrodziejstwa korzystać. Świadomie.