Mialem tez tak dzisiaj. Wydaje mi sie ze to glownie wina odwilzy. Zbiera sie wilgoc i przy gruncie sa przymrozki przez co sie tworzy lekka warstawa lodu. Dla przykladu odwilz, a na chodniku slisko jak diabli.
Sent from my GT-I5700 using Tapatalk
Mialem tez tak dzisiaj. Wydaje mi sie ze to glownie wina odwilzy. Zbiera sie wilgoc i przy gruncie sa przymrozki przez co sie tworzy lekka warstawa lodu. Dla przykladu odwilz, a na chodniku slisko jak diabli.
Sent from my GT-I5700 using Tapatalk
Włoski geniusz, włoska technologia, włoska pasja.
To jest normalne zobacz sobie rano tarcze jak wyglądają i sam będziesz wiedział o co chodzi. Moja Alfa stoi w garażu i zawsze jak hamuje rano przed bramą hamulce działają "z opóźnieniem dłuższą drogą hamowania " przyhamuj lekko i zobacz tarcze będą czyste i hamulce będą działać Ci normalnie.
W poprzednim aucie miałem tak samo Vectra b tak jest w każdym samochodzie chyba że ktoś ma lepszej jakości tarcze wtedy trochę mniej tego osadu jest (rdzy) ale jest
dzisiaj pierwszy raz pod odwilży ruszyłem autkiem i miałem podobną sytuację. Przy hamowaniu mi tak jakby trzeszczał lub ocierał. Po prostu tarcze przyrdzewiały i po kilkuset metrach i kilkukrotnym hamowaniu wszystko wróciło do normy
Myślę że ci co twierdza iż to rdza na tarczy nie mieli dokładnie tego przypadku co kolega. Wsiadam dziś do alfy ruszam z parkingu naciskam na pedał hamulca a tu nic dosłownie nic aż mnie to przeraziło. Podczas następnego naciśnięcia hamulca już trochę lepiej ale na pewno nie jest to efekt rdzy na tarczy. Jeszcze nie wiem ale czy kolega może wymieniał klocki na Lucasa.
Dokładnie, ta rdza poranna przy tym co my przeżywamy to jest wzór hamowaniaPoza tym przy rdzy słychać tarcie i czuć ją nawet, tutaj nie słychać na początku nic, a czuć to ewentualnie przerażenie. To jest po prostu twardawy pedał i mało efektu hamowania. Na sobotę jestem z mechanikiem umówiony mam tylko nadzieję, że będzie lało bo inaczej ciężko będzie z objawami:/
Co do tego Lucasa. To wymiana daje efekty in plus czy in minus?
Miałem w tygodniu 2 razy identyczny przypadek!
Chyba gó..niane klocki są temu winne. Płyn w układzie wymieniony rok tem więc to nie to, ubytków też nie ma.
Po kilku naciśnieciach sytuacja wraca do normy ale ...wyraz twarzy przy pierwszym porannym hamowaniu miałem taki jakbym ducha zobaczył.
- - - Updated - - -
Miałem w tygodniu 2 razy identyczny przypadek!
Chyba gó..niane klocki są temu winne. Płyn w układzie wymieniony rok tem więc to nie to, ubytków też nie ma.
Po kilku naciśnieciach sytuacja wraca do normy ale ...wyraz twarzy przy pierwszym porannym hamowaniu miałem taki jakbym ducha zobaczył.
Jakie masz klocki?
Może dziwny przykład, ale w moim motocyklu po zmianie klocków przodu na jakieś goowniane (mechanik mi takie dał) w deszczu przez kilka sekund zero wytracania prędkości.
Praktycznie trzeba co chwila rozgrzewać, żeby w awaryjnej sytuacji zadziałały jak powinny. Więc wina klocków u ciebie możliwa.
W 147 jazda w deszczu po autostradzie z pół. godziny, gdy potrzebowałem mocniej zahamować, jak żyleta więc to co opisujesz to musi być jakaś anomalia.
(mam bozarto nawiercane, nacinane+trw)
Pzdr.
Też tak mam, Alfa postoi kilka,kilkanaście dni czasami w garażu to robi się osad na tarczach, widać gołym okiem, muszę delikatnie przyhamować i wszystko jest dobrze.
Ostatnio edytowane przez Kolin ; 31-01-2013 o 19:44