Stały numer - ręczny... :wink:
Stały numer - ręczny... :wink:
Panowie!! Kto smaruje ten jedzie.![]()
U mnie nie zauważyłem nic szczególnego poza zamarzniętą warstwą białego śniegu na masce i dachu.Odpala leciutko, bez zająknięcia, tylko właśnie przymarzające drzwi...
Ręcznego już od dłuższego czasu profilaktycznie nie zaciągam, tylko zostawiam na biegu.
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
Moja stała od soboty popoludniu w bezruchu i bez odpalania
Dzisiaj zamarzly zamki i nawet z pilota nie ruszyly. Pozniej uszczelki przyklejone prawie wyszarpalema na koniec musialem ja holowac bo padl aku
Tak wiec podsumowujac: do pracy spoznilem sie 30 minut, nawk***iałem sie od samego rana
W efekcie kupilem nowy akumulator, uszczelki wysmarowalem wazelinąa do zamki zalałem WD-40. Mam nadzieje ze to koniec przygod
Chyba ze jutro przestanie mi dzialac ogrzewanie, to wtedy mowie otwarcie - zastrzele sie
![]()
Mnie moja 147 dzisiaj kompletnie zaskoczyła.
Temperatura poniżej 0C.
Wsiadam, przekręcam kluczyk i.. wariator nawet nie jęknął..
No nic. Fajnie![]()
Ruszam, jadę, jadę i co :?: I cisza :!: Zadnego skrzypienia zawieszenia, które jeszcze kilka dni temu przyprawiało mnie o ból głowy.
Ja chcę ZIMĘ :twisted:
No ja niestety przejechalem sie kilkaset metrow z zablokowanym tylnym lewym kolem i nie puscilo. Trzeba bylo wracac pod blok, a do pracy tramwajem.
Przynajmniej nie stales w korkuNapisał Magic
![]()
![]()
Napisał Konrado
![]()
Siła wyższa zamyka drzwi ale otwiera bagażnik...
U mnie bez problemów..odpukać![]()
Na szybke przednią zakładam sobie pokrowiec więc rano z przednią szybą kompletnie nie mam problemu...Zamki przesmarowane WD, w uszczelki nawalone ogromne ilości natłuszczacza do gum i uszczelek...robie to po każdym myciu i latem i zimą tym bardziej...
W sumie to Poznań zwykle mrozy i śniego omijają, wokoło zima a u Nas cisza![]()
Panowie powiedzcie jak to jest bo mi to spokoju nie daje...Widze że ludziska pod blokiem odpalają furki i w tym czasie skrobią szybki, czy to dobrze czy to źle bo rózne sa opinie. Lepiej odpalis i odrazu jechac czy dac pochodzic silniczkowi kilka minut przed jazdą?
Pozdrawiam
"Wiem że masz duszę. Masz Alfę - masz klasę" - Jeremy Clarkson
Alfa Romeo 166 3.0V6 226 KM i uśmiech z twarzy nie schodzi
Lancia Ypsilon 1,2 - Miejski przemieszczacz
no własnie różne są opinie. Ja tam odpalam auto, odpalam szluga, na luzie skrobie szybki, gasze szluga i mogę jechać. W sam raz, bo za długo grzać to raczej nie ma sensu.Napisał Alfamaniak156
Fakt jest taki że już po takiej chwili widzę iż olej się trochę "zmiękczył" bo ciśnienie spada, a to chyba lepiej jak silnik ma pracować pod obciążeniem.Oczywiście na początku jadę jak z jajkiem.
W sumie to grzanie przez chwilę rano ma dla mnie też zastosowanie praktyczne, jeśli szyby są zmrożone, to wcześniej od momentu wyjechania zaczyna być coś widać
A na pewno już takie grzanie nie szkodzi, więc nie zastanawiam się nad tym specjalnie