Nom i moje ewentualne przybycie do Leszna w ten weekend się rypło.
Alfa stoi u mechanika i diagnozują. Alfa lubiła sobie popiszczeć. Raz piszczała, raz nie. Na bank było zatarte sprzęgiełko alternatora i dostał napinacz wieloklinu. Poszło do wymiany pasek wieloklinowy, sprzęgiełko, napinacz i rolka prowadząca. Efekt naprawy teraz piszczy non stop L.
Odezwę się jak zrobią poniedziałek/wtorek.