Ale to dość dokładnie opisywal Epsonix jak to działa.
Podłączasz full aku i nie ma ładowania póki stan nie spadnie poniżej iluś tam procent (75?), następuje wpierw powolne rozładowanie. O ile dobrze go zrozumiałem, ale chyba z grubsza tak. To co opisałeś zgadza się więc z jego analizą. Niestety. Brak ładowania oznacza mniejsze obciążenie i emisje a więc samochód jest bardziej "zielony". Pomysł jakiegoś ewidentnego kretyna.