Strona 23 z 26 PierwszyPierwszy ... 1314151617181920212223242526 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 253

Temat: Moja przygoda z SuperAlfa.pl

  1. #221
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Adalbrecht Zobacz post
    Przepraszam za "palanta", a pretensji nie mam o to, że samochód został wcześniej sprzedany, ale na litość boską - to jest taki problem zadzwonić i powiedzieć, że oferta jest nieaktualna? Bo nie wydaję mi się, żeby to była wyjątkowa trudność znaleźć mój numer, bo wiedział Pan, o której do Pana dzwoniłem, o której Pan do mnie ODDZWANIAŁ, więc ta wymówka jest głupia. Po prostu wykazał się Pan nieprofesjonalizmem i brakiem szacunku dla klienta. To wszystko.

    ---------- Post dodany o godzinie 15:08 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:04 ----------

    I zdaje się, że do wczoraj byłem jednym z ostatnich ufających handlarzom na słowo, a to, że samochód zniknął z oferty uznałem za znak, że czeka na mnie - tak czy siak chyba nie mam obowiązku sprawdzać co 15 minut, co dzieje się na stronie...szkoda gadać.

    ---------- Post dodany o godzinie 15:10 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:08 ----------

    Ponadto wypraszam sobie określenia pokroju "dzieciak", "palant", itp. Ja już przeprosiłem.
    I wystarczy to przeczytać i wszystko jasne, z kim mamy do czynienia
    Sam założyciel postu strzelił sobie w kolano
    Widział, że ogłoszenie zniknęło i mimo to nie zareagował i myślał, że to dla niego, a ja jestem naiwny, że bez kasy ściągam ogłoszenie , za które płacę, bo tak bezgranicznie wierze w klienta, że przyjedzie i kupi. Miałem do wyboru klienta z kasą na placu lub klienta za 2 dni, który może by przyjechał i może by kupił, przy biznesie wybór jest prosty.
    Jak bym wierzył w to, co ludzie mówią przez telefon to, juz dawno byłbym bankrutem.
    Życie mnie nauczyło, że dopóki nie ma klienta na placu nie ma interesu
    I to nauczyli mnie właśnie klienci, którzy robią mnie w konia, dzwonią umawiają się i nie przyjeżdżają


    I nie interesuje mnie czy sobie czegoś życzysz czy nie dla mnie jesteś człowiekiem nie poważnym, który sam jest sobie winien i jeszcze robi z tego dym
    Ja tego nie zacząłem

  2. #222
    Użytkownik Alfista
    Dołączył
    07 2009
    Mieszka w
    Gorzyczki okolice Wodzisławia Śląskiego
    Auto
    Same ALFICE
    Postów
    4,443

    Domyślnie

    Cytat Napisał superalfa.pl Zobacz post
    I wystarczy to przeczytać i wszystko jasne, z kim mamy do czynienia
    Sam założyciel postu strzelił sobie w kolano
    Widział, że ogłoszenie zniknęło i mimo to nie zareagował i myślał, że to dla niego, a ja jestem naiwny, że bez kasy ściągam ogłoszenie , za które płacę, bo tak bezgranicznie wierze w klienta, że przyjedzie i kupi. Miałem do wyboru klienta z kasą na placu lub klienta za 2 dni, który może by przyjechał i może by kupił, przy biznesie wybór jest prosty.
    Jak bym wierzył w to, co ludzie mówią przez telefon to, juz dawno byłbym bankrutem.
    Życie mnie nauczyło, że dopóki nie ma klienta na placu nie ma interesu
    I to nauczyli mnie właśnie klienci, którzy robią mnie w konia, dzwonią umawiają się i nie przyjeżdżają


    I nie interesuje mnie czy sobie czegoś życzysz czy nie dla mnie jesteś człowiekiem nie poważnym, który sam jest sobie winien i jeszcze robi z tego dym
    Ja tego nie zacząłem
    Drogi kolego!

    Twoją wypowiedz można traktowac dwojako, poniewaz odnosi sie równiez do sprzedawców samochodów używanych, którzy wmawiaja ludzia przez telefon ciemnote, a po przyjezdzie na miejsce (czytaj. komisy), wychodzi na to, że to inne auta są no coz sam sie z tym spotkałem i teraz podchodze do ogłoszeń dot sprzedazy aut używanych (bo takie mnie interesowały) z dystansem. Niestety, nie istnieje cos takiego jak stan idealny, igła (no chyba, że ta w stogu siana), nic tylko jezdzic, itd. itp.
    To tak na rozluźnienie atmosfery panujacej ostatnimi czasy na forum

  3. #223
    Użytkownik Znawca Avatar Dawid_Zielu
    Dołączył
    08 2010
    Auto
    Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTD 20V Sportronic '03
    Postów
    1,277

    Domyślnie

    superalfa.pl , podszedłeś do klienta nie profesjonalnie a wystarczyło powiedzieć

    nie ma problemu jeśli autko do piątku nie będzie sprzedane to zapraszam, proszę zadzwonić przed wyjazdem to zorientujemy się co do sytuacji
    ja jak kupowałem swoje auto, to właśnie w ten sposób mi sprzedający przedstawił sprawę, finito, ja wiedziałem na czym stoję a on czysty bo powiedział jak sprawa stoi. Teraz masz nauczkę.
    Alfa Romeo - "bez serca bylibyśmy jedynie maszynami"

  4. #224
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Dawid_Zielu Zobacz post
    superalfa.pl , podszedłeś do klienta nie profesjonalnie a wystarczyło powiedzieć



    ja jak kupowałem swoje auto, to właśnie w ten sposób mi sprzedający przedstawił sprawę, finito, ja wiedziałem na czym stoję a on czysty bo powiedział jak sprawa stoi. Teraz masz nauczkę.
    kolego czy ty czytałeś wszystko od początku?
    napisałem, że prosiłem tego człowieka o potwierdzenie przyjazdu dzień wcześniej to, że on tego nie zrobił to nie jest moja wina
    Widział, że ogłoszenie zniknęło i mimo to nie zareagował
    żeby zrobił tak jak go prosiłem żeby zadzwonił przed przyjazdem nie było by problemu
    Czytaj posty ze zrozumieniem

  5. #225
    Użytkownik Romeo Avatar Jimmy
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Trójmiasto
    Auto
    AR159 SW 2.4JTDm 20V TI
    Postów
    576

    Domyślnie

    Myślę że problemem sprzedawców z komisów jest fakt że dzwoni do nich masa ludzi, często z głupimi pytaniami i po kilku latach handlowania popada się w swego rodzaju "olewkę" klientów telefonicznych.
    My klienci natomiast uważamy się za jedynych i wyjątkowych "pytaczy" i oczekujemy wyjątkowego traktowania...

  6. #226
    Użytkownik Znawca Avatar Dawid_Zielu
    Dołączył
    08 2010
    Auto
    Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTD 20V Sportronic '03
    Postów
    1,277

    Domyślnie

    ups, zwracam honor superalfa.pl , nie doczytałem.
    Alfa Romeo - "bez serca bylibyśmy jedynie maszynami"

  7. #227
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jimmy Zobacz post
    Myślę że problemem sprzedawców z komisów jest fakt że dzwoni do nich masa ludzi, często z głupimi pytaniami i po kilku latach handlowania popada się w swego rodzaju "olewkę" klientów telefonicznych.
    My klienci natomiast uważamy się za jedynych i wyjątkowych "pytaczy" i oczekujemy wyjątkowego traktowania...



    hmmm po części kolego masz racje, ale olewką bym tego nie nazwał
    Ale klienci już mnie dostatecznie "wytresowali" i jak pisałem gdybym wierzył w każde słowo, które mówią byłbym bankrutem
    W sobotę dzwoni klient w sprawie bordowego fiata cromy, która jest u mnie w ofercie i umawia się na wtorek proszę jak człowieka, że jest zimno i umycie auta w takiej temperaturze nie jest niczym przyjemnym i żeby mi potwierdził przyjazd w poniedziałek wieczorem, na co słyszę"proszę Pana jestem poważnym człowiekiem i tak mnie proszę traktować skoro mówię, że będę we wtorek to znaczy że będę”, więc długo nie myśląc kazałem przygotować auto w poniedziałek na koniec dniówki żeby Pan poważny mógł sobie zobaczyć auto czyste
    W poniedziałek dzwoni klient czy może podjechać obejrzeć borowego fiata cromę, więc ja mu na to, że proszę zadzwonić w środę, bo ktoś się na jutro zapowiedział i niewykluczone, że auto zostanie sprzedane a nie chcę z poważnego klienta robić idioty
    I skończyło się tak, że klient poważny z wtorku mnie olał, bo nawet smesa nie wysłał, że nie przyjedzie a ten, co miał dzwonić w środę nie zadzwonił, bo sie pewnie obraził i tak oto auto stoi dalej na placu, bo mi sie sentymentów zachciało i tak to właśnie jest, że klientowi wolno wszystko a sprzedawcy nic

  8. #228
    MRDUX
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał superalfa.pl Zobacz post
    hmmm po części kolego masz racje, ale olewką bym tego nie nazwał
    Ale klienci już mnie dostatecznie "wytresowali" i jak pisałem gdybym wierzył w każde słowo, które mówią byłbym bankrutem
    W sobotę dzwoni klient w sprawie bordowego fiata cromy, która jest u mnie w ofercie i umawia się na wtorek proszę jak człowieka, że jest zimno i umycie auta w takiej temperaturze nie jest niczym przyjemnym i żeby mi potwierdził przyjazd w poniedziałek wieczorem, na co słyszę"proszę Pana jestem poważnym człowiekiem i tak mnie proszę traktować skoro mówię, że będę we wtorek to znaczy że będę”, więc długo nie myśląc kazałem przygotować auto w poniedziałek na koniec dniówki żeby Pan poważny mógł sobie zobaczyć auto czyste
    W poniedziałek dzwoni klient czy może podjechać obejrzeć borowego fiata cromę, więc ja mu na to, że proszę zadzwonić w środę, bo ktoś się na jutro zapowiedział i niewykluczone, że auto zostanie sprzedane a nie chcę z poważnego klienta robić idioty
    I skończyło się tak, że klient poważny z wtorku mnie olał, bo nawet smesa nie wysłał, że nie przyjedzie a ten, co miał dzwonić w środę nie zadzwonił, bo sie pewnie obraził i tak oto auto stoi dalej na placu, bo mi sie sentymentów zachciało i tak to właśnie jest, że klientowi wolno wszystko a sprzedawcy nic
    A może pan z wtorku złamał nogę, rozchorował się albo coś innego mu wypadło tak może być w końcu to twoje słowa. Ale to nie zmienia faktu że ty jako odpowiedzialna i dbająca o wizerunek firmy osoba mogłeś jednak gościa powiadomić tel. , to chyba tak wiele nie kosztuje a tobie daje duży + u klienta. Ze strony gościa też był błąd że się nie upewnił przed wyjazdem ale może poprostu się "podniecił" faktem zakupu super alfy.

  9. #229
    Użytkownik Alfista
    Dołączył
    07 2009
    Mieszka w
    Gorzyczki okolice Wodzisławia Śląskiego
    Auto
    Same ALFICE
    Postów
    4,443

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jimmy Zobacz post
    Myślę że problemem sprzedawców z komisów jest fakt że dzwoni do nich masa ludzi, często z głupimi pytaniami i po kilku latach handlowania popada się w swego rodzaju "olewkę" klientów telefonicznych.
    My klienci natomiast uważamy się za jedynych i wyjątkowych "pytaczy" i oczekujemy wyjątkowego traktowania...
    Kolego, chyba źle interpretujesz to co zostało tutaj napisane. Chciałbys byc poinformowany przez sprzedawce, że samochód nie wymaga żadnego wkładu finansowego, jest w stanie idealnym, a po przyjezdzie na miejsce okazuje sie co innego? jakbys sie przejechał pare razy w dłuższa trase, musiał wziasc wolne, stracony czas, pieniądze na dojzd, to raczej bys inaczej pisał...
    Co mnie jako kupującego ma obchodzic ta pozostała masa ludzi dzwoniących do sprzedawcy? Przecież on z tego żyje i powienien udzielic odpowiedzi (wiadomo, że nigdy raczej 100% odpowiedzi co do faktycznego stanu technicznego nie otrzymamy), jesli naprawde jest zainteresowanie sprzedaża danego samochodu. Czyż nie? To jest jego praca, że musi odpowiadac na telefony/maile kupujących?

  10. #230
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał MRDUX Zobacz post
    A może pan z wtorku złamał nogę, rozchorował się albo coś innego mu wypadło tak może być w końcu to twoje słowa. Ale to nie zmienia faktu że ty jako odpowiedzialna i dbająca o wizerunek firmy osoba mogłeś jednak gościa powiadomić tel. , to chyba tak wiele nie kosztuje a tobie daje duży + u klienta. Ze strony gościa też był błąd że się nie upewnił przed wyjazdem ale może poprostu się "podniecił" faktem zakupu super alfy.
    Mój numer telefonu jest przy każdym ogłoszeniu ja nie spisuje sobie numerów telefonów wszystkich rozmówców, bo i poco i w tym przypadku nie miałem numeru telefonu czy ty końcu to zrozumiesz czy nie
    Od momentu telefonu do sprzedaży tego auta minęło kilka godzin w tym czasie zadzwoniło jeszcze kilka osób i trudno żebym wszystkich obdzwaniał i pytał oto czy rozmawialiśmy o alfie 147 ale ty pewnie stwierdzisz, że tak powinienem zrobić, ale właśnie po to natychmiast usunąłem ogłoszenie żeby ludziom tyłka nie zawracać dzwoniąc do nich a byłem pewny, że zainteresowany zobaczy to i miałem racje

Podobne wątki

  1. Moja przygoda z tylnymi szybami i wielki problem
    Utworzone przez rudkowski93 w dziale 147
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 29-10-2015, 12:45
  2. Moja przygoda z GTV6
    Utworzone przez Wucio w dziale Transaxle
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 07-04-2012, 16:31
  3. Moja przygoda z CINSOFT
    Utworzone przez KULI w dziale Tuning mechaniczny
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 13-02-2011, 15:52
  4. Moja przygoda z drogowcami [PORADA REQ]
    Utworzone przez deevee w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 11-12-2009, 20:49
  5. [156] Moja przygoda z AR
    Utworzone przez ziomster w dziale 156
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 26-08-2008, 08:34

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory