Zlot Alfaholicy 2011 - dyskusje, pytania, sugestie

[MaRcCo]

nam rok temu koszt paliwa ( Białystok - Wrocław - Białystok ponad 1300 kilometrów ) więcej wyniósł jak cały zlot ale nie żałujemy przejechanych kilometrów wydanej kasy na paliwo atmosfera była super imprezy tez wiec na pewno mnie na zadnym innym zlocie brakować nie będzie

[Tuti]

Dokładając jakieś 300-400 zł mogę pojechać na tydzień nad jakieś ciepłe morze ;P

My tam nie jedziemy po to, żeby pomoczyć stopy i sączyć przez słomkę jakiś napój, tylko, żeby pojeździć po torze, porywalizować ze sobą i wziąć udział w rajdzie turystycznym, doskonaląc przy tym technikę jazdy.

Ale tak to już jest, że większość hanysów jeździ tylko tam gdzie mają blisko Twoja decyzja

[Piotriix]

że większość hanysów jeździ tylko tam gdzie mają blisko

E tam oni się boją,że się zgubią

[george11]

co by nie było ze jo zech zaczoł ta wija...
jak sie wejrzicie na ta waszo lista to uwidzicie tam mie, George'a
jo jest hanys i jest zech z tego fest dumny
Nic nie poradza ze frelki łod innych Alfaholików abo som zaciazone abo maja juz bajtla
tak że dowej pozór co pises synecku
Hanysy nicego sie nie bojom
Sam u nos na CB gorole co ino wołajom do p.Boga ło to co by im pomóg do chaupy nazot wrócic.
jak kces to ciś sam do nos, puscymy Cie furt bez cb i nawigacji, łobocymy kej do haupy nazot wrócis.
a pamintej ze z brechom we plycach fest ciezko sie autym jezdzi

pzd.

[Tuti]

jak sie wejrzicie na ta waszo lista to uwidzicie tam mie, George'a

Napisałem większość lub napisołzech

[Piotriix]

Oj george11 na żartasz się nie znasz
Jeżdzę często na hanysów i się nie zgubiłem.
Macie poprostu zajebiste drogi

[george11]

dyc jo tyz zartuja inacy bez paszportu(moze byc polsatu)ani Ty ani Bociek do nos by nie przyjechoł...

pozdrawiam

[Piotriix]

I pamietaj o zakładzie .Bociek się założył ,że was będzie więcej.Każdy stawia piwo, a zwycięzcy biorą wszystko.
Zobaczymy kto się ochla piwskiem

[Tuti]

ani Ty ani Bociek do nos by nie przyjechoł...

Ja? Ja w K-ce raz w tygodniu jestem

[Piotriix]

Ty ani Bociek do nos by nie przyjechoł...

Pożyjemy zobaczymy.I nie kuś bo ja lubię waszą kuchnię...