Wprowadzenie MY 2014 to jeden wielki chaos informacyjny. Samochody weszły do sprzedaży kilka miesięcy temu ale do dzisiaj nie ma porządnego katalogu i konfiguratora a cennik jest przygotowany niedbale. Zamiast zgrać wejście wersji poliftingowej tak żeby wprowadzić wszystkie nowości razem (lifting, nowy diesel 175km, nowa QV) jako wielkie "BANG" puszczają to po kawałku bez jakiejkowiek polityki informacyjnej. Na polskiej stronie informacja o liftingu pojawiła się bardzo późno (interweniowałem w tej sprawie, zresztą w sprawie katalogu i cennika też) a dealerzy (nie ze swojej winy) nie do końca wiedzą o szczegółach samochodu. Gdybym miał wybierać samochód na podstawie prezentowanych informacji to Julka byłaby ostatnim ze wszystkich które oglądałem, na szczęście przejechałem się i wyprzedziła resztę peletonu![]()