Temat: Kosmetyka Alf - doradztwo,porady,Twój arsenał itd

  1. #2851
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Wax Paradise
    Dołączył
    09 2014
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Różne
    Postów
    65

    Domyślnie

    Ja używałem, ale już nie używam Te najnowsze wersje są dużo gorsze i wręcz pogarszają efekt wizualny po dobrym wosku. Ty masz tę starą wersję 5L. Ona jest inna, do profesjonalnego zastosowania, a teraz w mojej ocenie obecne wersję są słabe i nie polecam

  2. #2852
    Użytkownik Pasjonat
    Dołączył
    02 2014
    Mieszka w
    RZ
    Auto
    Stelvio 2018 Sport TI
    Postów
    3,565

    Domyślnie

    Cytat Napisał Artih Zobacz post

    - - - Updated - - -



    Jak na prywatnego użytkownika to raczej nie skromne.

    DLS 9H
    Oj tam - nie będę sobie reklamy robił - powiem tyle na Julkę idzie na dniach ze 2-3 warstwy 9H Kube BOND

  3. #2853
    Użytkownik Znawca Avatar viader
    Dołączył
    03 2013
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Alfa 166 FL 2,4 jtdm 20V, 159SW 1,75 TBI TI
    Postów
    1,035

    Domyślnie

    Cytat Napisał KHOT Zobacz post
    Tutaj się mylisz. Dobry wosk o właściwościach antystatycznych sprawia że te cętki znikają samoistnie po przejechaniu paru kilometrów i auto i tak wygląda o niebo lepiej niż niewoskowane.

    Nic takiego nie ma miejsca. Nie ma czegoś takiego jak wypalanie lakieru, co najwyżej może być blaknięcie/matowienie lakieru pod wpływem mocnego promieniowania UV, a ochronę przed tym między innymi poza fizyczną barierą przed brudem zapewniają dobre woski.

    Ładne kropelki sprawiają że nawet na postoju o wiele mniejsza ilość wody zostaje na lakierze - rząd malutkich kropelek jest lepszy niż wielka tafla wody na dachu. Problem dopiero wtedy kiedy poza kropelkami taki produkt jak BSD nie ma sobą nic do zaoferowania. BSD jarałem się pierwszy tydzień, potem wyszły wszystkie jego wady a jest ich od groma. Szkoda czasu na kiepskie kosmetyki.
    Smiem sie z tym nie zgodzic, te centki po zaschnieciu zostaja i tyle. Same nie zejda podczas jazdy, trzeba auto conajmniej oplukac pod cisnieniem. Co z tego, ze auto latwiej sie myje skoro i tak trzeba je myc? Nie kwestionuje woskow bo rewelacyjnie chronia lakier i ulatwiaja mycie, brud tak sie nie klei ale akurat kropelkowanie to dla mnie wada. Lepiej jakby byl jakis srodek podbny do niewidzialnej wycieraczki, gdzie woda blyskawicznie ucieklaby z lakieru razem z brudem. Jest cos takiego do domowego stosowania?

    Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka

  4. #2854
    Użytkownik Znawca Avatar KHOT
    Dołączył
    11 2012
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Panzergrau
    Postów
    1,309

    Domyślnie

    Cytat Napisał viader Zobacz post
    Smiem sie z tym nie zgodzic, te centki po zaschnieciu zostaja i tyle. Same nie zejda podczas jazdy, trzeba auto conajmniej oplukac pod cisnieniem.
    Jakiego wosku używałeś?
    Lepiej jakby byl jakis srodek podbny do niewidzialnej wycieraczki, gdzie woda blyskawicznie ucieklaby z lakieru razem z brudem. Jest cos takiego do domowego stosowania?
    Tak, właśnie dobre woski mają dokładnie takie działanie. Połóż niewidzialną wycieraczkę na szyberdachu, czy innej poziomo ułożonej szybie. Woda z niej sama z siebie ucieknie? Nie, zostaną kropelki jak na nawoskowanym dachu.
    "Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,
    najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."

    "Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."


  5. #2855
    Użytkownik Znawca Avatar viader
    Dołączył
    03 2013
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Alfa 166 FL 2,4 jtdm 20V, 159SW 1,75 TBI TI
    Postów
    1,035

    Domyślnie

    Więcej kropelek, więcej wody. Bez wosku jakoś łączyły się w większe krople i splywaly pod wpływem grawitacji. Poza dachem, auta raczej nie są wypoziomowane i całkiem płaskie. W swojej karierze stosowalem wiele woskow i większość kropelkuje tak samo, różna jest tylko trwałość. Ostatnio używałem wosku megsa. Aby te kropelki splynely trzeba sie rozpedzic do conajmniej 80km/h i dluzszy kawalek tak przejechac, wtedy faktycznie auto jest idealnie suche. Ale co z tego? Nie bede wybiegal z domu po kazdym deszczu i lecial na obwodnice, aby wysuszyc auto....a jak tego nie zrobie to efekt jak wyzej.

    Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka

  6. #2856
    Użytkownik Romeo Avatar mattom
    Dołączył
    12 2009
    Mieszka w
    dolnoslaskie DZL-> PO
    Auto
    Fiat CROMA 1.9 150ps
    Postów
    2,727

    Domyślnie

    Uważam że przesadzasz. KoG przy 40-50km/h już suszy auto i nie ma sladu po wodzie.
    A coś z wyższej półki pewnie da jeszcze ciekawsze efekty.
    Co do sonaxa - własnie dlatego poleciał na sprzedaż, bo po deszczu zostawały ślady wody (pionowe długie zacieki) na pionowych powierzchniach, takie zamazy które nie chcialy schodzić nawet szamponem.
    147 powodów do zadowolenia

  7. #2857
    Użytkownik Znawca Avatar KHOT
    Dołączył
    11 2012
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Panzergrau
    Postów
    1,309

    Domyślnie

    Cytat Napisał viader Zobacz post
    Więcej kropelek, więcej wody.
    Ilość wody zależy nie od kropelek a od tego ile deszczu napada na auto.
    Bez wosku jakoś łączyły się w większe krople i splywaly pod wpływem grawitacji.
    Bez wosku więcej wody zostaje na aucie - nie ma takiej możliwości by na powierzchni hydrofobowej zostało więcej wody niż na neutralnej, to fizyka, jej nie oszukasz. Bez wosku tak samo zostają krople na lakierze, tylko większe - z woskiem kropelki są malutkie - załatwia to ciśnienie powierzchniowe wody - a po deszczu widać na dachu czy masce idealnie równe linie jak promienie słońca którymi spływa nadmiar.
    W swojej karierze stosowalem wiele woskow i większość kropelkuje tak samo, różna jest tylko trwałość. Ostatnio używałem wosku megsa.
    No nie. Albo rozmawiamy konkretnie, albo nie rozmawiamy wcale. Teksty typu "używałem tysiące wosków", czy "jestem pionierem detailingu", "byłem detailerem zanim to było modne" można sobie w rzyć wsadzić bo są bez pokrycia - takie tanie oświadczenia padają z ust osób które nie mają bladego pojęcia w temacie, bo osoba faktycznie znająca się na rzeczy ma dość wiedzy żeby rozmawiać konkretnie na przykładach. "Żaden człowiek który musi powtarzać wkoło że jest królem, nie jest prawdziwym królem". Widzisz, ja używałem tylko "kilku" wosków , ale prawie każdy odrobinę inaczej się zachowywał. Może kwestia złego przygotowania auta, jak lakier nigdy nie widział glinki to i najlepszy wosk niewiele tu pomoże bo powierzchnia będzie nieregularna od brudu. Głupi 1000p na czystym aucie odprowadza wodę w zadowalający sposób, a to tylko najmniej wyszukana opcja.
    Aby te kropelki splynely trzeba sie rozpedzic do conajmniej 80km/h i dluzszy kawalek tak przejechac, wtedy faktycznie auto jest idealnie suche. Ale co z tego? Nie bede wybiegal z domu po kazdym deszczu i lecial na obwodnice, aby wysuszyc auto....a jak tego nie zrobie to efekt jak wyzej.
    Przygotuj porządnie auto: umyj, wyglinkuj, nałóż dobrze wosk (przede wszystkim napisz jaki, bo chyba to nie tajemnica ) i dopiero oczekuj efektów.
    "Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,
    najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."

    "Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."


  8. #2858
    Użytkownik Znawca Avatar viader
    Dołączył
    03 2013
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    Alfa 166 FL 2,4 jtdm 20V, 159SW 1,75 TBI TI
    Postów
    1,035

    Domyślnie

    Mistrzem gadania kto jest królem w tym dziale jesteś Ty. Jak mówię, że zostaje więcej wody to tak jest. Milion małych kropli to dla mnie więcej niż kilkadziesiąt dużych, które pod własnym ciężarem spływają. Nazw woskow nie podaje bo kazdy dla mnie daje ten sam efekt, ktory nie jest dla mnie niczym pożądanym. Nie byłem i nie jestem detailerem. Powierzchnia przed woskiem była oczyszczona glinka, potem politurą i dopiero woskiem. Nie ma to wpływu na kropelkowanie, tylko na trwałość. Kropelkowanie daje nawet k2 spectrum psikniete w 5 minut....

    Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka

  9. #2859
    Użytkownik Znawca Avatar KHOT
    Dołączył
    11 2012
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Panzergrau
    Postów
    1,309

    Domyślnie

    Cytat Napisał viader Zobacz post
    Jak mówię, że zostaje więcej wody to tak jest.
    Ciężko mi dyskutować z kimś kto zaprzecza bardzo podstawowej fizyce na poziomie szkoły średniej.
    Milion małych kropli to dla mnie więcej niż kilkadziesiąt dużych, które pod własnym ciężarem spływają.
    Ilość wody to nie jest wartość uznaniowa, nie ma czegoś takiego jak "dla mnie". Albo jest tej wody mierzalnie więcej, albo nie, to nie jest kwestia opinii jak to czy kolor jest ładniejszy czy nie, tylko fizycznej wartości liczbowej którą można zmierzyć.
    Nazw woskow nie podaje bo kazdy dla mnie daje ten sam efekt, ktory nie jest dla mnie niczym pożądanym. (...) Nie ma to wpływu na kropelkowanie, tylko na trwałość.
    Pierwsze z brzegu testy porównawcze na kosmetyceaut obalają to twierdzenie, nie mówiąc o argumencie "wiem, ale nie powiem". Woski w zależności od składu będą się różnić nie tylko trwałością, a również natężeniem hydrofobowości, czego następstwem w prostej linii będą innej wielkości kropelki, czyli łatwiejsze zrzucanie wody tego wosku który daje mniejsze i bardziej regularne perełki:http://kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?f=223&t=13024 - prosty przykład na bazie dwóch różnych wosków o różnym składzie od jednego producenta. Krople nie są takie same, tu nie rzeba opinii tylko zdrowego wzroku.Twierdzisz, że odpychanie wody i brudu, tworzenie bariery przed powietrzem, solą, czynnikami degradującymi lakier i przyspieszającymi rdzewienie jest złe, ponieważ: 1.____________ 2.____________?
    "Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,
    najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."

    "Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."


  10. #2860
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,434

    Domyślnie

    W tym co Viader pisze to rozumiem go w jego niechęci do kropelek w pewnym sensie. ,Tysiące kropelek ma większy sumaryczny obwód ich krawędzi niż jedna czy kilka tafli wody na tej samej powierzchni. Kurz z powietrza,pyłki , brud itd. gromadzą się na krawędzi wody w miarę jak ona wysycha, więc na obwodzie. I optycznie takie po wyschniętych kropelkach rażą bardziej. Tu jest racja niestety. Na bokach auta to raczej nie doskwiera bo spływa tam szybko , ale dach i maska (gorąca od silnika) to już co innego. I chyba na to sposobu nie ma, bo jakby był to by nikt nic innego nie stosował . Trudno płukać czy wręcz myć auto po każdym deszczu i jego wyschnięciu. A po szybkiej przejażdżce i tal coś zostaje a dodatkowo nazbieramy kurzu z drogi . Ale i tak lepiej mieć nawoskowane/nasealentowane niż nie.

Podobne wątki

  1. Twój pomysł na bodykit / ospoilerowanie..
    Utworzone przez Mariusz AutoDS w dziale Styling - Body Kit
    Odpowiedzi: 82
    Ostatni post / autor: 10-12-2018, 19:48
  2. pioneer prosba o doradztwo
    Utworzone przez masters85 w dziale Car Audio
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 20-01-2016, 16:43
  3. Sprzedac czy naprawiac silnik prosze o doradztwo !!
    Utworzone przez szczuras w dziale 147
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 07-09-2012, 20:28

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory