Prędkość maksymalna ma być powyżej 200 km/h ale dokładnie jeszcze nie podali.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Prędkość maksymalna ma być powyżej 200 km/h ale dokładnie jeszcze nie podali.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A będzie jak na Alfę przystało : LEKKI ? bo na tym Juniory zyskiwały, czy tam Alfy w początkach F1 wobec klocy , czy "produkty" Colina Chapmana.
Wiesz, czy jet 5,9 czy 6,1 nikt, ale to nikt nie odczuje. Ale czy jest 1500 czy 1000kg odczuje każdy i wyrazi wrażenia z tego drugiego szeeeerokim uśmiechem. Ale może Alfa pogodzi elektryczność z frajdą lekkośici, zobaczymy. A jak jeszcze z frajdą niezawodności i bezobsługowości to lecę po Juniora!
póki co MG chińskie wyżej wspominane próbuje coś fajnego zrobić - Cyberster. Fajnie w internetach i na obrazkach. Ale spoglądamy na wagi .... 1900 kg. To jakby 20 sek do setki w przełożeniu na "oceniamy auto po tym ile ma do setki" . No nie da się elektrycznego fajnego auta dla kierowcy zrobić niestety. Może takie na 1 - 2 sesje torowe i to już wszystko co potrafi.
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 29-06-2024 o 20:46
Andrzeju, masz rację coś w tej wadze jest. parę dni temu znajomy co ma całkiem nowe SQ7 V8, 500KM i 2300kg stwierdził po przejażdżce moim forkiem (310KM i "tylko" 1600kg), że zwinny i robi banan na twarzy. chociaż w papierach sekunde wolniejszy do 100-tki, a do drugiej pewnie już parę sekund. Ja dla odmiany przejechałem się tym SQ7 - i też fajne, ale to czołg.....
Piszę o hybrydzie nie elektryku więc tu nie ma tego tematu. To był jeden zpowodów nie kupowania elektryka. Choć de facto te hybrydy służą nam głównie do jeżdżenia w koło komina i tu się sprawdzają rewelacyjnie. Właśnie ten start 0-60 i spalanie rzędu 3,6-3,8 l (3.8 cross żony obecniena dotarciu) -średnio nie że z jakiejś wybranej trasy z górki. A w sumie w trasę (jak się to już zdaży kilka razy w roku) jedziemy i tak grzechotnikiem z LPG i dużym bagażnikiem (tzn tipo). Co do samego juniora i jegosilnika stellantis wydał zalecenia serwisowe psikanie do cylindrów jakąś chemią po weryfikacji zużycia oleju, co oznacza że problem jest nie tylko w samym pasku ale w pracy pierścieni tłokowych. No i dla mnie taki silnik specjalnej troski odpada choćby nie wiem jakie piękne było auto (a to akurat jest dość przeciętne)
Cos ? Wszystko jest w tej wadze. Tzn o ile faktycznie kierowcy chodzi o wrażenia a nie cyferki. Różnica między Twoim wozem a tym adikiem to masa z kierowcą ( i szpula pasażerka) np Lotusa 7.
A tam jakieś "wynalazki" nazywane u nas a na świecie normalne auta dla funu. Zdjęcie 200kg że 156tki robi z niej zupełnie inne auto.
Masa to podstawa. Ba ! Już pal licho wrażenia nawiedzonych co nie tylko a-b jezdza. Ale zwłaszcza w ekologii.
A dla Alfy Romeo to była kiedyś (i może ta linia powinna iść ) dobra droga bo lżejsze auto ma potężnie mniej obciążone wszystko - silnik przeniesienie napędu hamulce opony wszystko na dłużej wystarcza. I pali mniej i pyłów mniej wytwarza i mniej dla ekologii jego utylizacja i wytworzenie kosztuje same zalety. Aż dziwne ze EU masy niskiej doplatami nie promuje, a rodzaj napędu .
Tyle to palił każdy diesel po pojemności ~1,4 w miejskim aucie segmentu B 25 lat temu (np. Peugeot 206, VW Polo/Lupo, Toyota Yaris). Bez DPF-a, AdBlue, Hybryd i innych bulbulatorów. Faktycznie osiągnęliśmy postęp w spalaniu
Problem z zapieczonymi pierścieniami tłokowymi i dużym poborem oleju jest praktycznie w każdym silniku, który jest eksploatowany w cyklu wymiany oleju longlife. W wielu natomiast ubytek oleju jest maskowany dolewką i rozcieńczeniem oleju benzyną/ropą. Jest teoria (mająca całkiem dużo sensu), że problemy z paskiem wynikały właśnie z benzyny w oleju która powodowała jego degradację. W Milano wg zapowiedzi ma być łańcuch, więc to plus wymiana oleju wg starej szkoły co ~10tys i powinno być ok. do tego stellantis objął silniki puretech 10letnią gwarancją. W Alfie praktycznie każdy silnik 2.0 wymaga wymiany modułu multiair i jakoś nikt nie wiesza psów na tym silniku.
Taka ciekawostka z innej marki, po latach problemów z rozciągającymi się łańcuchami w 1,4TSI VW w modelu 1,5TSI wrócił do paska. Producent nie przewiduje wymiany paska (!), a pierwsza kontrola jest po 300tys lub 15 latach.
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 01-07-2024 o 09:17
ja sobie nie przypominam aby auta w miescie palily po 3.5 l. Może jakiś citroen AX lub podobne ważący 700kg z przyspieszeniem 16 s do setki ale też nie wiem czy w takich korkach by dał tyle radę. Na tej samej trasie a niestety taka jest proza życia że nią jeżdżę na codzień zwykly spalinowy fiat 500 pali srednio dlugookresowo 6.3 a alfa mito brala lekko ponad 7. Wiec dla mnie to jest różnica. A auta z silnikiem na który są reklamacje pozwy zbiorowe itp. nawet "poprawionego" nie kupię i już, nie jestem desperatem zwłaszcza że tak jak napisałem nic powalającego w tym aucie nie ma. Zresztą ja nigdy nie kupowałem oczami zawsze interesowały mnie kwestie serwisowe.
Ostatnio edytowane przez metan ; 01-07-2024 o 10:06
i takim też jeździłem 7lat temu. A później tjetem która na ówczesne i obecne czasy też wygląda na dość odporną konstrukcję. A w każdym razie nie jest okrzyknięty najgorszym silnikiem ostatnich lat. Z podobnego powodu nie kupiłem swego czasu forda z powershiftem I gen itp. Rozumiem wpaść na minę jak się o niej nie wiedziało (vide pierwsi klienci którzy kupili takie silniki po super fajnych opiniach dziennikarzy zaraz jak się pojawiły). ale mieć świadomość że coś jest konstrukcją podwyższonego ryzyka i to kupić? No way. Ni chyba że leasing na chwilę itp.
Ostatnio edytowane przez metan ; 01-07-2024 o 10:50