Aham - wszystko to pięknie i ładnie wygląda w teorii. W praktyce możesz mieć szopkę np. taką:
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk....html?cookie=1
Jeżeli pojazd został dopuszczony do ruchu z ominięciem prawidłowej procedury celno-skarbowej (brak opłaty wymaganego podatku, spreparowanie fałszywych dokumentów nabycia) - to już widzę, jak nabywca tłumaczy, że tą kwestię reguluje Ordynacja Podatkowa i on nie zamierza nic zapłacić... Wizja zatrzymania samochodu na parę lat, do momentu wyjaśnienia sprawy, jest wystarczającym motorem do podjęcia działania, czyli wpłaty zaległych należności z tytułu podatku VAT (o ile w ogóle ktoś zezwoli na takie zachowanie, by właściciel mógł nadal jeździć swoim autem).