Ostatnio edytowane przez abezus ; 03-06-2014 o 20:40
o takich historiach jak superalfa pisać należy
zawezwanie na pomoc prawnika, przestraszenie chłopaka (w istocie mogli mu nadmuchać ale narobił w gacie, pewnie pierwszy raz widział pismo od prawnika), dyskwalifikuje ich, całkowicie.
Panowie z Superalfa: strzał w kolano, u nas jesteście spaleni, nikt od was NICZEGO nie kupi.
Warto było płacić papudze?
Nie warto.
Jeżeli nie było z ich strony żadnej próby kontrargumentów na forum, tylko od razu zabawa w prawnika to praktycznie przyznanie się do winy. A internauci bardzo nie lubią jak się w taki sposób wolność słowa ogranicza.
no ale --- groźba procesu równie dobrze może być objawem zupełnej pewności co do jego wyniku ( czyli pewności że autko jednak było ok )
bo zamiast babrać się w posty na forum - krótka piłka - proces i dowody i lecimy
wiadomo że sporo ludzi bez 200% pewności itp oleje temat , przełknie ślinę i tyle
następne 200% wie że było trochę syfu w aucie ale mając na uwadze czas , pieniądze itp zrobi to samo co te powyższe %
i tym sposobem handlarzyna swoje ma - sprzedał i już
a że akurat ten SuperAlfa ma teraz jednego zadowolonego oświadczeniowo nawet i sporo więcej traktujących go inaczej ...
to już jego sprawa :-)
dobry sprzedawca to nie ten co sprzedaje dużo dobrego i jest wszystko ok tylko ten co w razie problemów potrafi je normalnie rozwiązać po ludzku
Skoro był list to znaczy, że temat czytali, jeśli od razu polecieli do kancelarii zamiast się w jakikolwiek sposób wytłumaczyć bądź spróbować sprawę rozwiązać polubownie czy wytłumaczyć, dla mnie powód jest jasny wiedzieli co sprzedają i nie mają nic co mogłoby ich usprawiedliwić. Przynajmniej utwierdzam się w przekonaniu, że słusznie postanowiłem, że nigdy nie kupiłem i nie kupię żadnego samochodu u handlarza.
Ale na logikę sądzisz się z każdym z kim masz spór i wiesz, że masz rację?
Nie wiem jaki procent sprzedaży superalfy pochodzi z tego forum ale obstawiam że znaczny, więc z marketingowego punktu widzenia warto było na spokojnie odnieść się do zarzutów a nie od razu "zatykać gębę" pismem.