Dlaczego Alfa generalnie nie cieszy się dobrą renomą?

[Rosik]

ja już słyszałem opinię że w Alfie trzeba wymieniać silnik po 15 tyś kilometrów :mrgreen:

A 90% ludzi którzy psioczą na Alfy robi to z ukrytej zawiści. Przecież każdy z nas już słyszał "kupiłbym Alfę ale się boję". Ludzie często widzą te piękne samochody na ulicach i próbują się pocieszyć wmawiając sobie że Alfy kupować nie warto.

[Paweł156]

Co mnie w Polsce śmieszy? Duża grupa osób nie lubi niemców, wyzywają ich od róznych, potem wyciągają kluczki od auta i wsiadają do.....BMW, Audi, Volkswagena bądź Opla.

hehe też mnie to zawsze śmieszyło

Bo nie nauczono nas, że do samochodu można podejść sercem. Można podejść nieszablonowo.

bo jak tu podejsc nieszablonowo jak wiekszość ludzi sie wychowała na polonezie, fiacie 125 czy 126p, to były środki lokomocji i tyle. Takie podejście jest dalej żywe w wielu osobach, moze dlatego kupuja bezpłciowe samochody, a moze dla tego ze ich to wali czym jezdzą. Nie każdy jest pasjonatem motoryzacji

[adams]

Ludzie przeważnie boją się tego co nieznane i obce - żeby oswoić obcość ludzie nie starają się jej poznać przeważnie, wręcz przeciwnie - tworzy się mity, które obcość utożsamiają ze wszystkim co złe i w ten sposób usprawiedliwiają ewentualną niechęć czy wrogość; jeśli weźmiemy pod uwagę to, że alfa jest bardzo mało popularnym autem w Polsce to taka prawidłowość kulturowa na pewno ma w tym temacie zastosowanie. Tak jak nie przepada się w naszym kraju za Żydami czy innymi rasami bez względu na to jak fantastycznymi ludźmi by byli, tak nie lubi się marki Alfa Romeo - taki sobie antyalfaromeosizm :?
Mówi wam to antropolog kultury z wykształcenia

[fiergloo]

Kiedyś koleś, który nie lubi Alf Romeo, teraz chce kupić golfa III powiedział- "Jak coś jest często spotykane to jest to wytyczony trend, to znaczy że jest to dobre".

A ja sie go zapytałem- czyli chińskie zabawki też są dobre?

Rozmowa się skończyła. Ludzie nie lubią tych samochodów i chwała im za to, bo ręke musiał bym przywiązać do lusterka wstecznego żeby nadążyć wszystkim odmachnąć.

[PawełQV]

bo jak tu podejsc nieszablonowo jak wiekszość ludzi sie wychowała na polonezie, fiacie 125 czy 126p, to były środki lokomocji i tyle. Takie podejście jest dalej żywe w wielu osobach, moze dlatego kupuja bezpłciowe samochody, a moze dla tego ze ich to wali czym jezdzą. Nie każdy jest pasjonatem motoryzacji

Dzięki - miałem Fiata 125 przez 8 lat i myślę, że gdybyś się wychował "z" tym autem to byś tak nie napisał. Dlaczego mam Alfę? Bo mi się spodobała jak i wiele innych aut. Dodaje ponadto a'la poczucie dobrego wyszukanego stylu i poczucie odizolowania od "płytkiego" motoryzacyjnego stylu bycia - jak napisałeś "nieszablonowego".
Zgodził bym się z tobą w 100% gdybyś nie nawiązywał do konkretnej marki bo tam też są fani, od których moglibyśmy się czegoś więcej nauczyć - no chyba, że miałeś na myśli ludzi (nie auta) wożących nimi cebulę na targ - to tak

[fiergloo]

Fakt, FIAT 125p to może nie była klasa 125 z Włoch, ale kancik był autem całkiem niezłym. Polonezy też złe nie były- szkoda tylko że taki słaby silnik w nich był- 2000 DOHC z FIATa 132 albo 131 byłby bardziej pożądany. 126p? Zabawy miałem co nie miara. Zwykły środek lokomocji to wg mnie VW albo Opel.

[Lopezius]

Ludzie przeważnie boją się tego co nieznane i obce

Boją się bo zazwyczaj słuchają rad większości. tak również było w moim przypadku kiedy kupowałem samochód. szukałem samochodu do jeżdzenia czyli vw, opel, itp. a kupiłem miłość.
Nie miałem zielonego pojęcia jak na rynku stoi AR kiedy okazało się w pewnym komisie że stoję koło samochodu na który mnie stać a obok którego przeszedłem obojętnie, nie zwracając na niego nawet uwagi bo myślałem że będzie kosztował co najmniej 5 razy więcej, zwariowałem gdy kumpel mi go pokazał i uświadomił cenę. Kosztował dwie stówy więcej niż miałem w kieszeni, ale był piękny, (przecież są jeszcze bankomaty), mowię oglądamy! Żebyście moje oczy wtedy widzieli, serducho waliło jak po 5 kawach, pomyślałem "musi być moj".
I jest, jest mój do dzisiaj. Ja dbam o niego a on o mnie.

Co do renomy, to nie wiem kto ją wykreował, ale napewno nie jeździł Alfą.

Cytat który uwielbiam przytaczać: Jeremy Clarckson - Top Gear "jeśli ktoś nie jeździł Alfą niech nie wypowiada się na temat motoryzacji"

[Paweł156]

Dzięki - miałem Fiata 125

a ja mialem 126p a raczej rodzice pewnie wiekszosc z nas miała.
Bron boze nie chodziło mi o fanów marki.
Chodziło mi bardziej o podejscie do auta jako środka lokomocji który funkcjonował w tamtych czasach, a nie podejscie estetyczne czy pasjonackie. A raczej w tamtych czasach trudno było o pasjonatów tych pojazdów
a tak jak napisałes są pasjonaci 125p czy innych pojazdów z czasów socjalizmu i wszystkie takie pasje jak najbardzie popieram, bo liczy się pasja i miłość, a do czego to juz jak kto woli moze być nawet do traktora,grunt to znaleźć to COS co nas pociąga
a tak w ogóle to mam sentyment do fiata bo od zawsze były obecne w mojej rodzinie od 126p po Brava

Zwykły środek lokomocji to wg mnie VW albo Opel.

teraz na pewno tak dodałbym jeszcze Skode

[kubacik]

witam
ja też spotykam się z rożnymi opiniami. jedni mowią , że alfa to paździerz i szkoda kasy na benzynę i naprawy. Tych pytam ile wydali w ciągu 2 lat na naprawy swoich samochodow , nawet nowszych od mojego . I tu pierwsza niespodzianka : okazuje się , że często więcej niż ja. największe zdziwienie 3 letnia vectra 50 tys. na budziku i rocznie gość wpakował 6 tys. w naprawy- zgroza. 4 letni passat z automatem - 10tys. na samą skrzynię biegow , 5 letni peugeot 307 6 tys - whacze , sprzęgło , fatalna elektronika i pomniejsze pierdoły. ja w 3 lata wydałem 6 tys. na rozrząd , zawieszenie , tarcze i klocki a bella ma prawie 10 lat , 110 tys. na blacie i jak ją kupiłem to nic nie miała wymieniane. Drudzy , co przyjemnie łaskota moją miłość własną oraz moją do belli , chwalą i mlaskają przechodząc obok. jeden kumpel co jakiś czas prosi , żebym podniosł belli spodniczkę pokazał jej piękne kolektorki (v6 ). Jednak jest coś , do czego wszyscy są zgodni i ci za i ci przeciw. Aby jednak zdali sobie z tego sprawę i przyznali to głośno muszą usiąść na fotelu pasażera i spędzić tam kilka emocjonujących chwil. To jak alfa jeździ nie budzi żadnych wątpliwości ani u sceptykow , ani u miłośnikow marki.
Poza tym zgodzę się z opinią , że jak dbasz tak masz. jak nie wymienisz rozrządu przy 60 tys. to kaplica i pretensje do samego Pana Boga . A było nie skąpić , to by się pojeździło dłużej.
pozdrawiam wszystkich ktorzy dbają - bo warto

[Remek]

Jeremy Clarckson - Top Gear "jeśli ktoś nie jeździł Alfą niech nie wypowiada się na temat motoryzacji"

Ten cytat mowi wszystko!! :mrgreen: