Strona 3 z 10 PierwszyPierwszy 12345678910 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 98

Temat: Alfa Romeo a inne marki - porównujemy

  1. #21
    Użytkownik Fachowiec Avatar LukaSS
    Dołączył
    06 2012
    Mieszka w
    Biała Podl./Warszawa
    Auto
    Alfa Romeo 147 JTD 16V 140KM; Yamaha XTZ 800 Super Tenere
    Postów
    2,540

    Domyślnie

    Cytat Napisał krykap Zobacz post
    Jako że to mój pierwszy post to witam wszystkich
    Odgrzebałem kotleta ale przynajmniej nie dostane zjebki że nie korzystam z szukaj-ki
    Mam zamiar zmienić mój dotychczasowy samochód na Alfe 147. I pojechałem do najbliższego komisu gdzie owa alfa była i jeśli chodzi o stan to tragedia i może to było przyczyną że jakoś mnie to auto nie porwało i przekonało do siebie(w sumie to go nawet nie odpalałem bo był akumulator padnięty ogólnie jak całe auto które kosztowało 12 tys. a rok 2002) . I teraz pytanie do was czy ktoś jeździł wcześniej lub póżniej Hondą civic 6gen.( i ma porównanie ) bo to moje obecne auto które szału nie robi ale jakoś lepiej się w nim czuję niż w tej oglądanej 147. Ale no właśnie przecież nawet nie odpaliłem jej a może jak bym się przejechał to bym inaczej spojrzał na to auto. Także czekam na jakieś opinie.

    Miałem Cicica 5 gen. Troszkę pojeździłem 6 gen. Dla mnie to żadna różnica. Jeden i drugi nie ma komfortowego zawieszenia, są niskie, a w środku się niemal lezy. Wyposażenie nie robi szału. Takie japońskie wozidła z lat 90. Moja 5 gen. miałą silnik na dwóch wałkach, kute tłoki, 210 KM i inne bajery więc osiągi były lepsze niż w niejednym współczesnym aucie, które fabryka nazywa "sportowym" czy aspirującym do czegoś takiego.

    Wracając do tematu. Kilka tygodni temu miałem okazję zrobić ok. tysiąca w Mercedesie C200 W204, silnik 1.8, 185 KM, kompresor, skrzynia automat, gaz za ok. 5 tys., także raczej nie lipa. W porównaniu do mojej 147 JTD 140KM to:

    - nisko się siedzi i bolały mnie nogi,
    - kiepskie trzymanie na boki siedzeń,
    - w mojej Alfie wystarczy lekko trzasnąć drzwiami i zamknięte, a tam trzeba było walnąć jak w Polonezie,
    - kiedy silnik nie ma wysokich obrotów to jest cichuteńko, słychać szum kół i ostatni tłumik, w 147 silnik słychać cały czas (dla mnie to na plus bo lubię słyszeć silnik),
    - Merc przy wysokich obrotach robi się strasznie głosny (niemal jak we fiacie 125),
    - moim zdaniem Alfa ma lepsze nagłośnienie w standardzie (słuchając radia czy muzyki z mp3), tutaj były czasami trudne do zidetyfikowana odgłosy,
    - wykończenie wnętrza wcale nie rzuciło mnie na kolana, myślałem, że będzie lepiej, spasowanie materiałów na podobnym poziomie,
    - lakier zewnętrzny - ten bordowy Merc to w porównaniu z lakierami Alf porażka (na marginesie - moim zdaniem Niemcy nie mają serca do lakierowania czy stosowania efektownych lakierów w serii),
    - praca zawieszenia: ciszej wybiera nierówności ale podczas większych prędkości w terenie jaki jest poniżej Tarnowa (kręte drogi) wolę zdecydowanie 147, gdyż Alfa prowadzi się zdecydowanie pewniej (i tak nie wychyla się na boki), przy autostradowych prędkościach moje rozklekotanie zawieszenie jest też jakieś pewniejsze.

    Teraz najlepsze. Jechałem tym Mercem za Alfą 147 JTD 8V. Prędkości 100-150. Alfa wyprzedzła kolumny TIRów, osobówek puszczając niewielkiego dymka. Chciałem nadążyć i.... dupa. Zanim ten super extra mercedesowski automat rozpędził auto Alfa była już daleko w przedzie. Chwilę trwało zrzucenie biegu, a po tym następowało właściwe rozpędzanie. Podczas wyprzedzania uszy pękały, ryk, huk silnika i wydechu.

    C200 nowsze, lepsze pod wieloma względami niż moja Alfa z 2003 roku, jednak bym nie zamienił.


    Oczywiscie auta innej klasy i w ogóle ale można co nieco porównać

  2. #22
    Użytkownik Świeżak Avatar entuzjasta159
    Dołączył
    08 2011
    Mieszka w
    okolice Rzeszowa
    Auto
    brava 1,9 jtd cf3 2001 @ Alfa Romeo 159 1.9 jtdm 8v
    Postów
    193

    Domyślnie

    fiat brava 1.9 jtd 100 KM 2001r - moje pierwsze auto, bardzo poczciwe i zupełnie bezawaryjne pojemne auto.Jeździ się nim przyjemnie, przednie fotele świetnie trzymają na zakrętach i w moim odczuciu są bardzo wygodne( wersja steel) są głębsze niz w mojej 159,Zawieszenie ok, nie jest przesadnie twarde ani jakoś miękkie, da się wejść szybko w zakręt ale po przejściu na alfe 159 jednak człowiek staje się bardziej obiektywnym układ kierowniczy wg mnie ok, kierownica chodzi dość lekko więc nie ma problemu z parkowaniem, ale na zakrętach czuć prace wspomagania Wewnątrz moim zdaniem ładnie, samo wykonanie może nie najwyższych lotów, lecz było w nim coś co się podobało i nie było nudne! w bravce miałem białe zegary i deska nie była całkiem czarna tylko taka lekko srebrna. Dużo ładniejsza niż jakiś passat b5 czy golf 4, po prostu było to coś co się podobało silnik - niby 100 koni i nie oszukujmy się- nie był to jakiś bolid ale moc była wystarczająca m tak samo z elastycznością, kultura super, pali realnie około 6,5 -7litrów w mieście . Ogólnie sam wygląd na 5+, auto wyszło do sprzedaży w 1995/6 roku a sylwetka jakoś strasznie się nie postarzała auto mam do dzisiaj i jest to takie 2 auto w domu

    Alfa 159 1.9 jtd 8v
    hmm... lepszy pod każdym względem, prowadzenie -miód malina(dotychczas nie jeżdziłem autem jako kierowca który jakoś znacząco był poprostu lepszy ) nie muszę pisać o plusach tego auta, mimo ze "tylko" 120 koni i tak lepiej przyśpiesza od fiata, i zgodzę się ze nie jest do jakoś mega dużo ale ja się cieszę z tego co mam ale fiat też ma to coś i to on zaraził mnie włoszczyzną
    Ostatnio edytowane przez entuzjasta159 ; 27-03-2014 o 21:54

  3. #23
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar strzelec
    Dołączył
    03 2014
    Mieszka w
    SD
    Auto
    Alfa Romeo 156 2.4, Alfa Romeo 159 2.0 Mondeo Hybryd Vigniale
    Postów
    533

    Domyślnie

    LukaSS widzę że Cię alfa w pełni pochłonęła . Dzięki za opinie co do Civica, to że siedzi się w nim nisko gdzie ja mam jeszcze gwint to uważam akurat za atut. A powiedz mi jak wygląda porównanie według Ciebie co do skrzyni biegów, bo w tej 147 co ją oglądałem to był jakiś koszmar zero precyzji to w moim 16 letnim aucie jest o niebo lepiej ( mam nadzieję że to nie jest norma w tych autach ).

  4. #24
    Użytkownik Fachowiec Avatar LukaSS
    Dołączył
    06 2012
    Mieszka w
    Biała Podl./Warszawa
    Auto
    Alfa Romeo 147 JTD 16V 140KM; Yamaha XTZ 800 Super Tenere
    Postów
    2,540

    Domyślnie

    Cytat Napisał krykap Zobacz post
    LukaSS widzę że Cię alfa w pełni pochłonęła . Dzięki za opinie co do Civica, to że siedzi się w nim nisko gdzie ja mam jeszcze gwint to uważam akurat za atut. A powiedz mi jak wygląda porównanie według Ciebie co do skrzyni biegów, bo w tej 147 co ją oglądałem to był jakiś koszmar zero precyzji to w moim 16 letnim aucie jest o niebo lepiej ( mam nadzieję że to nie jest norma w tych autach ).
    Pochłonęła na tyle, że często wracam dłuższą drogą by nacieszyć się jazdą moją 147 W mojej po rozgrzaniu skrzyni biegi w 90% przypadków wchodzą precyzyjnie. Czasami zdarzy się niepewne wrzucenie ale to wina tego, że za lekko przechylam lewarek. A może w tej co oglądałeś był problem z linkami czy samym mechanizmem lewarka (czasami się zdarza ale to można bez problemu naprawić z tego co czytam na forum)?

  5. #25
    Użytkownik Rowerzysta Avatar meiss
    Dołączył
    06 2011
    Auto
    159 1,9 JTDm 16v, 156 2.0 T.S.
    Postów
    297

    Domyślnie

    Dorzucę od siebie.

    Opel Astra II 1.6 16v - dłubane
    Genialne autko, niesamowicie wchodziło w zakręty i z nich co najważniejsze wychodziło.
    Bardzo dobra sportowa skrzynia biegów, o krótkim skoku i z szybką synchronizacją.
    Świetna przyczepność na suchym i mokrym asfalcie, a silnik przez 6 lat oprócz materiałów eksploatacyjnych nie domagał się niczego.
    Plastik w środku niesamowicie trzeszczy, pomaga rozebranie całego samochodu i ponowny montaż...... na jakieś 6 miesięcy
    W trudnych warunkach na drodze biła 156 na głowę pewnością prowadzenia.

    Alfa 156 2.0 T.S
    Po przesiadce z hatchbacka sprawiała na początku wrażenie czołgu.
    Zresztą to wrażenie potrafi wrócić na szybkich zakrętach.
    Genialnie zestrojony pedał gazu z silnikiem, auto reaguje przyśpieszeniem na każde muśnięcie.
    Beznadziejna wajcha zmiany biegów, chyba tylko w Żuku są dłuższe
    Świetnie prowadzi się po suchym, beznadziejnie na mokrym, pomimo sprawnego zawieszenia ma dosyć niestabilny tył przy dużych prędkościach w deszczu.
    Awaryjne hamowania to loteria, silnik potrafi usiąść na przedniej osi i pociągnąć auto na śliskiej powierzchni. Ogólnie silnik strasznie ciężki tył z kolei lekki co czuć przy prowadzeniu.
    Jeździ się tym szybko, ale tylko na suchym.
    Środek z czasem trzeszczy, ale tam gdzie w Oplu odkręcało się 2 śruby w Alfie inżynierowie dali 12 O.o

    Alfa 159 1.9 JTD 16v
    Co tu dużo mówić. W środku różnica 2 klas względem 156 więc szóstkę sprzedam bez żalu.
    Sportowa tylko z wyglądu, z jazdy i prowadzenia limo, ale w końcu nie mam wrażenia, że samochód tylko czeka na dogodną okazję, żeby mnie zabić na pierwszym zakręcie.

    Niestety to już moja ostatnia Alfa dzięki niesamowicie bogatej ofertcie nowszych modeli w sedanie
    Ostatnio edytowane przez meiss ; 29-03-2014 o 21:48

  6. #26
    Użytkownik Znawca Avatar mariuszoles
    Dołączył
    05 2011
    Auto
    Porsche Panamera 4S
    Postów
    999

    Domyślnie

    Ktoś miał do czynienia z Accordem VIII gen. ? Chodzi mi o porównanie z Alfą 159. Początkowo myślałem o zmianie Alfy na C5 ale teraz jestem juz jednak na 95% zdecydowany na Hondę.

  7. #27
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    03 2011
    Auto
    lexus is250
    Postów
    1,595

    Domyślnie

    bierz hondę
    Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?

  8. #28
    Użytkownik Ogier Avatar Snu
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    W-wa
    Auto
    Jest Giullietta 1.4 MA Była 147 1.6 TS
    Postów
    175

    Domyślnie

    Skoro już temat odgrzebany to się dorzucę. W porównaniu wrzucam auta, którymi przejechałem więcej niż 10k km.
    Z góry zaznaczam, że jest to tylko moja prywatna opinia oparta na doświadczeniu z konkretnymi egzemplarzami, a nie obiektywna prawda

    Od najmniejszego:

    KIA Picanto (2005, 0.9l, 60km)
    Fajny maluch.
    Komfort:
    - dla gościa o moim wzroście (190cm) trochę ciasnawy, ale i tak podejrzanie wygodnie się siedziało.
    - zaskakująco pakowny za to tak ogólnie. W 4 osoby trasa paręset kilometrów była możliwa i wcale nie aż tak męcząca jak by się mogło wydawać.
    Silnik:
    - dynamiczny od 0 do 60, można zostawić wiele mocniejszych aut na światłach. Później tragedia, do wyprzedzenia na trasie potrzeba pasa startowego, zbiera się w nieskończoność, od 60 do 100 przyśpiesza w dwa dni...
    - rozsądnie pali, ok 6-7l w mieście, nawet do 5,5 na trasie.
    - głośny powyżej 120km/h
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - zaskakująco pewne, nawet przy dużych prędkościach nie czuć, że jest krótki i wysoki.
    - twardo zestrojony, trochę jednak zbyt twardo, czuć fakturę farby na jezdni
    - łatwy w manewrowaniu, mieści się w miejsce dla roweru, gdyby był trochę krótszy to można by go na balkonie trzymać
    - dobra widoczność, duże szyby, przy cofaniu kiedy się odwrócisz prawie walisz nosem tylną, więc no problem
    Jakość wykonania:
    - twarde, przygnębiająco szare plastyki, ale nieźle spasowane - mi przynajmniej nic nie skrzypiało
    - kiepski lakier - rysował się od powietrza
    Uroda/design:
    - mi tam się nawet podoba z zewnątrz, taki uroczy balonik. Mimo wszystko duży facet wygląda w nim raczej zabawnie
    - wewnątrz jest jak w aucie z lat 90, szkoda, że nie można go prowadzić z zamkniętymi oczami
    Awaryjność:
    - nie uświadczyłem, pancerne auto.

    Honda Civic VII 3d (2003, 1.7 diesel, 100km)
    Bardzo przyjemne auto, zwłaszcza do zabawy
    Komfort:
    - za kierownicą się znalazłem bez problemu
    - wygodne, świetnie trzymające na zakrętach fotele, jak wsiadasz masz wrażenie, że Cię zasysają.
    - dostęp do miejsc z tyłu i generalnie miejsce na kanapie zadowalające. W 5 osób da się przejechać sporo trasy, ale trzeba puścić głośno muzykę, żeby nie słyszeć marudzenia pasażerów.
    - całkiem ustawny bagażnik
    - fajny patent z drążkiem zmiany biegów na konsoli, przy "poprawnej" pozycji za kierownicą znacząco przyśpiesza zmianę biegów. Gorzej dla osób jeżdżących na "leniucha"
    - wygodna kierownica
    Silnik:
    - byłem miło zaskoczony, dobra kultura pracy jak na diesla
    - ospały na pierwszym biegu, ale jak się rozhula, to jedzie dobrze - zapewnia komfort wyprzedzania
    - bezobsługowy - nie miałem żadnych przygód, mimo, że samochód miał deklarowane 150k, czyli pewnie z dwa razy tyle na liczniku...
    - akceptowalne spalanie - 6-7l w mieście, 6 na trasie.
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - największy plus tego auta, przyklejone do drogi, chyba najlepiej prowadzące się auto jakim jeździłem, połykacz zakrętów
    - twarde, ale pkt 1 to rekompensuje
    - bezpośredni układ kierowniczy, bardzo dobrze czuć i auto i drogę
    - krótki przód zapewnia łatwe manewrowanie, widoczność dobra.
    Jakość wykonania:
    - no nie jest to klasa premium, ale poziom dla mnie akceptowalny
    - niestety plastyki trzeszczą
    Uroda/design:
    - bryła nawet dzisiaj może się podobać, szkoda, że ma typowe japońskie oczka, jak pokemon
    - wewnątrz też moim zdaniem nadal ujdzie, nie razi oczu, tylko zegary mogłyby być bardziej nowożytne, po lifcie przynajmniej dostały obwódki...
    Awaryjność:
    - jeśli coś się psuło, to pierdoły, raczej czysta eksploatacja.
    - trochę rdza zaczęła łapać, ale i tak niewiele patrząc jak bardzo bity był to samochód

    Toyota Corolla kombi (2005r, 1.4 diesel, 90km (chyba) )
    Czołg, dla rodziny imho bardzo porządne auto.
    Komfort:
    - wg mnie niewygodna, ciężko mi znaleźć taką pozycję za kierownicą, żeby kluczyk nie wbijał się w kolano i żeby po więcej niż 100km nie bolały mnie plecy.
    - sporo miejsca dla wszystkich użytkowników
    - całkiem pakowna (w końcu kombi), ale spodziewałem się więcej
    Silnik:
    - bezobsługowy, to jego największy plus, przez 150k dokładnie nic nie trzeba było przy nim robić. Nic.
    - za to z mizerną dynamiką, wrażenia podobne jak w picanto, niby da się to w miarę szybko rozpędzić do prędkości "miejskiej", ale coś powyżej wymaga cierpliwości. Dużo cierpliwości, do tego turbodziura wielkości Jowisza.
    - na plus kultura pracy
    - fajnie zestrojona skrzynia, dobrze dobrane długości przełożeń.
    - dziwne spalanie, zawsze pali 6.7l nie ważne czy trasa, czy miasto, może komputer jest zrypany
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - Prowadzi się przewidywalnie
    - jest miękka jak na klasę kompakt, co daje trochę komfortu pasażerom
    - niestety przy okazji buja się na boki - przy pełnym załadunku, test łosia był wyzwaniem, serio spociłem się
    - układ kierowniczy mógłby być bardziej bezpośredni
    - doskonała widoczność, jak to w autobusie
    Jakoś wykonania:
    - plastyki niby miękkie, ale słabej jakości, łatwo się rysują
    - kierownica wyciera się od patrzenia
    - za to wszystko dobrze spasowane, nic nie trzeszczy
    Uroda/design:
    - bardzo ładne auto, jeśli ktoś gustuje w wagonach PKP, uroda lodówki, albo kiełbasy - nie mój klimat
    - w środku też jakoś mało spójnie, białe podświetlenie zegarów i zielone komputera
    - do tego komputer naćkany, mało czytelny -łatwiej tam się dopatrzeć Słoneczników Van Ghoga niż informacji o temperaturze...
    Awaryjność:
    - takie pojęcie nie istnieje w tym samochodzie, prawdopodobnie szybciej zniknie niż się popsuje
    - za to rdza wyłazi, auto nie bite, a po 9 latach ruda zżera drzwi

    Mitsubishi Lancer (2008, 1.8, 144km)
    Sportowy raczej z nazwy...
    Komfort:
    - wygodny, ale podparcie boczne żadne, ja wiem, że cywilna wersja, ale bez przesady... jedyne co Cię trzyma na zakręcie to drzwi
    - dużo miejsca dla pasażerów, ale często marudzą, że siedzenia twarde, znowu, radio głośniej i po kłopocie
    - wystarczający bagażnik, w wersji sportsback z łatwym dostępem.
    - trochę szalona klimatyzacja, bywało, że nie szło ustawić automatu tak, żeby szyby nie parowały, konieczne były korekcje ręczne, wkurzające, do tego często ma dwa programy ustawień: Epoka Lodowcowa i Lato na Saharze.
    Silnik:
    - bardzo przyjemny, łatwo wkręca się na obroty, zdecydowanie lubi wyższe rejestry, ale ciągnie od dołu, więc nic tylko jeździć
    - precyzyjna skrzynia biegów, nie ma ani milimetra luzu - jak nasi politycy
    - zasysa paliwo jak szalony, w mieście ok 11l, najgorzej, że w trasie niewiele mniej, a powyżej 140km/h nawet więcej....
    - jakoś mało sportowe brzmienie
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - tu znowu się zdziwiłem, silne wspomaganie, mało bezpośredni układ
    - miękkie zawieszenie
    - w zakrętach się jak na moje zbytnio przechyla
    - generalnie spodziewałem się czegoś innego...
    Jakość wykonania:
    - takie sobie plastyki, a tak to raczej bez zarzutu
    Uroda/design:
    - agresywny przód, jeden z fajniejszych na rynku w moim odczuciu, szkoda, że reszta taka zaoblona...
    - wewnątrz czytelnie i przyjemnie, zegary w tubach dodają chociaż trochę sportowego charakteru
    Awaryjność:
    - brak

    Renault Laguna II (2003, 1.8, 120km)
    Wygodna tragedia.
    Komfort:
    - wysoki, siedzenia wygodne, choć słabo trzymające w zakrętach,
    - dużo miejsca, długie trasy nie są uciążliwe, dla nikogo, podejrzewam, że nawet teściowa w bagażniku byłaby zadowolona
    - dużo schowków, łatwo zapomnieć gdzie się coś schowało
    - wzorowo działająca klimatyzacja dwustrefowa
    Silnik:
    - raczej bezproblemowy, kulturalny, o wystarczających osiągach
    - zupełnie nie pamiętam ile palił - bo nie ja tankowałem
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - nic nadzwyczajnego, limuzynowo, mało bezpośredni układ kierowniczy, hektolitry wspomagania
    - miękka, bardzo dobrze tłumi nierówności
    - za to projektowaniem zawiasu chyba się Alfa zajmowała, po 30k km do wymiany...
    Jakość wykonania:
    - wnętrze typowe dla Renault, niby fajnie, ale jakoś mam wrażenie że zbyt plastykowa jak na klasę średnią
    - za to plastyki i fotele lubią skrzypieć
    Uroda/ design:
    - uważam, że mimo upływu lat bryła wygląda nieźle, może się podobać, chociaż wielkie szyby, to nie jest to co by mnie uwiodło...
    - wnętrze w ogóle nie w moim guście, za dużo obłości
    Awaryjność:
    - potężna, jak nie zawieszenie, to hamulce, jak nie hamulce, to choinka na konsoli, albo siłowniki szyb, przepalone żarówki, sterowanie klimatyzacją, silniczek dmuchawy, podświetlenie czegoś tam, masakra
    - na plus, że nigdy się nie rozkraczyła

    Mazda 6 (2005, 2.0 diesel, 120km)
    Spodziewałem się więcej, zwłaszcza bezawaryjności i stali w karoserii na m2...
    Komfort:
    - wygodna, dobrze trzymające fotele,
    - dużo miejsca dla pasażerów,
    - ustawny bagażnik, w którym można przewieść wspomniane Picanto
    - mogłoby być ciszej w kabinie przy dużych prędkościach
    Silnik:
    - świetna dynamika nawet na 5 biegu, dobre osiągi
    - niskie spalanie w mieście nie przekroczyłem 7l, w trasie ok 6l
    - słaba kultura pracy, przenosi sporo drgań na kabinę
    - podobno awaryjny, ja nie doświadczyłem, przy ostatnim przeglądzie 199k km nie było uwag ani do turbiny, ani do dwumasy
    - precyzyjna i dobrze zestrojona skrzynia
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - prowadzi się pewnie, nieźle pokonuje zakręty, chociaż tył lubi czasem uciec
    - pancerne zawieszenie, od nowości nie zmieniane, bez oznak zużycia,
    - fajny balans między komfortem, a "sportowością", podobnie z układem kierowniczym
    - manewrowanie jest trochę utrudnione przez długą maskę i wystający kufer - raczej niezgrabna
    Jakość wykonania:
    - plastyki miękkie, jak na swoje lata ok, chociaż...
    - potrzaskują sobie wesoło
    - mało odporna skóra na kierownicy
    Uroda/design:
    - z zewnątrz już trochę trąci starością, agresywne przednie lampy mogą się podobać
    - wewnątrz moim zdaniem nadal daje radę, duże podświetlane na czerwono zegary w chromowych obrysach, czytelna konsola środkowa, ekran komputera tylko mógłby być większy
    Awaryjność:
    - sporo pierdół, tu jakaś uszczeleczka, tam jakaś rurka, a z częściami wbrew pozorom słabo, wiele trzeba ściągać z Japonii, naprawy raczej droższe niż tańsze, ale nic poważnego się nie działo.
    - oprócz korozji. Ten samochód to hodowla korozji, jakaś pie***na farma, pomijam nadkola o których wszyscy piszą, ale podłoga, progi, zawiasy, ranty drzwi, nawet okolice uszczelek szyb i słupki. - tak znam historię pojazdu, to nie był topielec...

    Nooo i Alfa Romeo 147 (2006, 1.6 TS, 120km)
    Serce nie sługa
    Komfort:
    - podejrzanie dobry, trochę trudno było mi znaleźć dobrą pozycję za kierownicą, ale w końcu się udało,
    - bardzo wygodne siedzenia, z dobrym trzymaniem bocznym
    - nie tak twarda, jak się spodziewałem, tymczasem jedynym aspektem dróg które mnie wkurzają są przejazdy przez torowiska.
    - dobrze funkcjonująca klimatyzacja nie zaprzątająca mojej uwagi - chociaż czuć włączający się wiatrak Oo
    - za głośno przy dużych prędkościach
    - nie mam pojęcia czy pasażerom się wygodnie jeździ - nie obchodzi mnie to, staram się ich nie wozić, bo mi skóry brudzą
    - mały bagażnik, można w nim zmieścić parę bułek i z dwa kefiry...
    Silnik:
    - Fajnie brzmi... powyżej 4k obrotów, to tak z zalet...
    - Jakoś słabo się zbiera od dołu... spodziewałem się większego ognia
    - 9.5-10l w mieście przy moim stylu jazdy jakoś mnie nie szokuje, ale i nie cieszy
    - Niby podoba mi się zestrojenie przełożeń, ale już sama praca skrzyni tak sobie, nie wiem czy ten typ tak ma, czy sprzęgło mam do wymiany, mogłaby być dużo bardziej precyzyjna btw...
    - pierwsze auto, w którym to ja dolewam olej, a nie warsztat na przeglądzie...
    Prowadzenie/zawieszenie:
    - pierwsze co musiałem zrobić po zakupie, to wymienić zawias z przodu, ciekawe na jak długo mi to zostanie (auto ma 60k km na liczniku)
    - prowadzi się pewnie i przyjemnie, ale nie jest aż tak pewna w zakrętach jak Civic, co mnie trochę zdziwiło
    - widoczność do tyłu jest ok, natomiast do małych lusterek trzeba przywyknąć. Dość pionowo poprowadzona szyba przednia sprawia, że na każdych światłach muszę tańczyć, żeby zobaczyć sygnalizator
    Jakość wykonania:
    - jakość plastyków jest ok, nawet bardzo, chociaż nie wszystkich (przy klamkach jest twardy, który się łatwo rysuje)
    - niestety ich spasowanie już jest tylko ok - na nierównościach coś tam sobie potrzaskuje
    - za to skóra na siedzeniach imho baaardzo dobra
    - z jakością pewnie wiążą się te wszystkie magiczne przekłamania na wskaźnikach, przywykłem, to i przestało przeszkadzać.
    Uroda/design:
    - dla mnie ponadczasowa linia, gdyby z delikatnym liftem wyszła dzisiaj z fabryki nadal byłaby atrakcyjna. Zwłaszcza agresywny nos, który pośród pokemonów na parkingu wyróżnia się cały czas.
    - w środku natomiast patrząc na środkową konsolę jest trochę retro, u mnie ten efekt powiększają żółte skóry, ale dla mnie to plus - nadal podoba mi się bardziej niż wnętrze Julki.
    - brak schowków jakoś mi nie przeszkadza, podobnie jak malusieńkie przyciskunie do radia.
    Awaryjność:
    - hmmm... nie wiem, z jednej strony sporo w tym samochodzie już robiłem, a z drugiej wynika to raczej ze "stanu zastanego", więc nie wiem ile w tym awaryjności, a ile zaniedbań poprzedniego właściciela.

  9. #29
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    03 2011
    Auto
    lexus is250
    Postów
    1,595

    Domyślnie

    świetnie opisałeś Lancera pełna zgoda w opisie z moimi wrażeniami.
    Co do wnętrza 147 również zgoda, choć deska rozdzielcza szału nie robi. Julka ma deskę ciekawszą ale resztę wykończenia wnętrza ma 147 lepszą
    Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?

  10. #30
    Użytkownik Rowerzysta Avatar tommi
    Dołączył
    07 2009
    Mieszka w
    Poz
    Auto
    Biała: 159 TI SW 2,4 JTDm , Niebieska: Impreza GT Turbo 2,0 MY00
    Postów
    406

    Domyślnie

    haha..w ogóle fajny opis Snu , nadwyraz trafny, zgadzam się


    Blue....

    "Life is racing, everything else is just waiting" - Steve McQueen

Podobne wątki

  1. Breloki Alfa Romeo dla miłosnika marki
    Utworzone przez r0bertos w dziale Pozostałe
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 01-02-2014, 13:08
  2. [Zapowiedź] I Opolski Zlot Fanów Marki Alfa Romeo - 2011
    Utworzone przez Pietia w dziale Zloty, imprezy, spotkania
    Odpowiedzi: 186
    Ostatni post / autor: 16-06-2011, 22:52

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory