jedź,oblukaj,jak nie gnije i nie cieknie nigdzie olej jak z kaczej d...y to bierz.Pamiętaj jednak,że kupujesz auto 15-letnie i za 5000 a nie 50000tys.Dochodzenie odnośnie stanu licznika pomiń bo jest bez sensu.Patrz na stan auta.Napisał Pol31
Jak się nie znasz to zabierz kogoś kumatego co Ci trochę naświetli stan bryki.
http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-sta...C31919127.html coś takiego jeszcze znalazłem
Ulep jakiś. Z tyłu zderzak polift, a z przodu chyba też coś było bo malowany był.
Pol31 - za taką kasę jak pokazujesz (3500-4000) nie kupisz Alfy 156 do której nie będziesz musiał zaraz dołożyć sporej kasy. Albo takiej do której już nawet nie będzie po co dokładać, bo zaraz się rozleci bez względu na to co w niej zrobisz. Zwłaszcza w dieslu i to jeszcze 2.4 jak ta ostatnia.
Cuda się zdarzają, ale jak to cuda - niezbyt często i raczej nie w okolicy tego, kto ich potrzebuje.
Za 4000 to 146, jeżeli chcesz Alfę. W tej cenie już wypasione 1.8 albo sensownego JTDka powinieneś znaleźć. Nawet 2.0 Ti tylko tych to jak na lekarstwo (na oto jest jedno ogłoszenie na Ti które już trochę wisi). Jeżeli potrzebujesz większego wozu to albo dozbieraj drugie cztery tysiące, albo szukaj autka z 10 lat starszego.
Albo bierz co znajdziesz tylko potem, jak już Ci na samym początku pisano - nie płacz później, że Alfy awaryjne.
daj sobie z tym egzemplarzem spokój,w/g mnie katastrofa.Jak na dzień dzisiejszy masz ograniczone fundusze to poszukaj jakiegoś ładnego Bravo/Brava,a jak już koniecznie 156 to z tych trzech które pokazujesz ta pierwsza jest najsensowniejsza.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem