Przyznam, że pierwsze malowanie mi nie wyszło bo zaskoczyła mnie wietrzna pogoda z deszczem i się nie wyrobiłem, niestety brak komór lakierniczych itd, zrobiłem sobie taką prowizoryczną na dworze, ale zawiało polało, może dużo wilgoci było w powietrzu w każdym razie klar zepsułem wyszły takie zamknięte bąble powietrza gdzie niegdzie pod klarem, nie wiele ale było, więc wyczyściłem to po wyschnięciu i wymalowałem w innym terminie w piękną pogodę na zewnątrz. Drugie malowanie wg mojej oceny wyszło ok, jak na 2 kontakt ze sprzętem lakierniczym(fakt faktem nie jest to nic profesjonalnego). Bąble już nie wystąpiły, zastosowałem jakiś dodatek silikonowy do klaru, który polecił mi gość w mieszalni lakierów, może to było powodem, może pogoda lepsza, może spokojniej malowałem, w każdym razie ten efekt jest dla mnie zadowalający. Później lekka polerka i tak zostało. Po roku czasu jedyne co mogę powiedzieć to porobiły się mikro ryski, pewnie od mycia albo klar zbyt miękki. Pasuje znowu jakąś ręczną polerkę wykonać ale poczekam aż znajdę więcej czasu by się z tym pobawić. Z obiektywnego punktu widzenia profesjonalny lakiernik zrobiłby to lepiej, czy choćby nawet Ty, pewnie szybciej. Natomiast dla mnie to było wyzwanie, frajda po ukończeniu pracy i montażu bezcenna.
- - - Updated - - -
z bliższa nie mam.