Wymieniłem w czwartek łożysko koła lewego przedniego i wahacz górny prawy przedni (wahacz górny lewy przedni wymieniany 3 tyg wcześniej). Muszę jeszcze ustawić zbieżność... tam gdzie wymieniałem nie mieli sprzętu do 18 cali na profilu 225/40 więc zrobili to tylko pobieżnie. Wahacz na sworzniu był mocno wywalony. Na łożysku trochę rdzy ale ogólnie wyglądało dobrze - musiało dostać tzw "raka" czyli wżeru wewnątrz.
Efekty po wymianie są takie:
- stukanie (dudnienie) przy jeździe na wprost jakby auto jechało po płytach betonowych zniknęło,
- delikatne ściąganie auta na lewo zniknęło,
- na kierownicy delikatne wibracje przy 60-80 km/h oraz mocniejsze wibracje przy jeździe powyżej 140 km/h zniknęły.
Reasumując to jest dużo, dużo lepiej. Przejeździłem jakieś 200 km bez nawiewu i radia wsłuchując się w odgłosy i nie potrafiłem na 100% stwierdzić czy coś tam jeszcze puka czy nie.
Do ideału trochę jeszcze brakuje - czuć delikatne wibracje na podłokietniku i drążku zmiany biegów przy wolnej jeździe. Dodatkowo coś jednak delikatnie popukuje przy jeździe powyżej 140 km/h tak jakby z prawego przodu - ale muszę to jeszcze sprawdzić na innej trasie, bo może to być już moja paranoja (jadą tą samą trasą autem firmowym również mam wrażenie, że coś puka)
Edit. Wibracje na podłokietniku i drążku powodowane są najprawdopodobniej przez klimatyzację - po wyłączeniu jej ustają. Wiec albo łożysko klimy, albo koło pasowe się kończy.