A jakie miałeś objawy uszkodzonego łącznika?
A jakie miałeś objawy uszkodzonego łącznika?
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
No to podobnie jak u mnie. Tylko u mnie hałas/ryk silnika jest tylko pod obciażeniem kiedy nabieram prędkości. Wrażenia takie jak w aucie z podrasowanym wydechem. W trakcie spokojnej jazdy ze stałą predkością jest względnie cicho. Czytałem wiele postów nt głośności tjeta i jestem skołowany czy tak ma być, czy coś jest nie halo.
Co do zapachu spalin... Bardziej czuć nieprzepalone paliwo i czuć to tylko na zimnym. Wydech mam standardowy, końcówka jak w każdym tjecie lekko urzygana. Byłem z tłumikarzem pod autem, nie zauważył nic szczególnego. Łącznik jak na zdjęciu poniżej. Lekko zaciekawił mnie ciemniejszy kolor oplotu od strony silnika.
![]()
Skoro gostek nic nie zauważył to ten łącznik jest dobry.
U mnie ta siatka była porwana.
A ten zapach to gdzie czuć?
Wysłane z mojego motorola edge przy użyciu Tapatalka
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
Zapach nieprzepalonego paliwa - póki co, nieznanego pochodzenia. Być może z kratek nawiewu. Czytałem też o przypadkach nieszczelności na pompie w baku Giulietty. Nie wiem jak powszechny jest to problem. Kiedy odpalam zimny silnik zapach spalin z wydechu jest bardzo intensywny. Później spaliny są praktycznie bezwonne. Co do ewentualnej nieszczelności wydechu, podczas lekkiego wciskania gazu kiedy ruszam mam taki dziwny rezonans - jakby "międzygaz", ciężko to opisać więc spróbuję to nagrać. Towarzyszy temu lekkie podbicie obrotów. Czytałem o pękających kolektorach wydechowych oraz korpusach turbosprężarek. Kolektor mam wg EPER pozmianowy - z nacięciami. Turnosprężarki ponoć nie dają zauważalnych objawów.