.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez Czaro ; 23-01-2020 o 03:05
Problem rozwiązany. Reduktor BRC Genius1500 pod względem wydajności jest w zupełności wystarczający, ciśnienie trzyma w całym zakresie obciążenia silnika. Jednak w tych silnikach termostat cieczy otwiera się przy 80°C, stąd temp. w układzie jest niższa niż w większości aut (chyba nie ma na rynku innych marek z tak niską temp.) i to powoduje, że gaz przy max. obciążeniu na 6-biegu schładza się w reduktorze do 4-5°C. Robi się stąd zbyt bogata mieszanka (zimny gaz) i wywala CHECK - wypadanie zapłonów. Objętość reduktora MB1500 w jego układzie podgrzewania okazuje się tutaj niewystarczająca, bo już na wejsciu tem jest niższa. Dlatego musi być reduktor z większą objętością - Genius MAX.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
To super hiper brc nie ma korekty po temperaturze gazu? Polskie sterowniki mają to od ponad 10 lat![]()
Oczywiście, że BRC ma korekty po temp. gazu, ale o czym my tu mówimy, kiedy temp jest bliska 0. Takie warunki pracy są mocno niestabilne i zmieniają się w 0.5 sek. W momencie takiej korekty już jest check. Gdyby było tak jak sugerujesz, to można by podłączać małe reduktorki i klepać te korekty po temp. gazu. Zimny wysokoenergetyczny gaz, malutkie dawki, spalanie jak w hybrydzie. I jeszcze w komorze zimniej. Prawie wtrysk w fazie ciekłej w promocji. Takie miodzio, to w teorii.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez Czaro ; 21-03-2020 o 03:40
To w takim razie ta instalka naprawdę jest tragiczna (a przynajmniej reduktor i sterownik) - brc nie miałem "szczęścia" posiadać w samochodzie
Reduktor, bo wychodzi na to, że ma TRAGICZNĄ termikę, mi nie udało się nigdy zamrozić KME Gold (nie GT), który naprawdę ma słabą termikę, pomimo warunków: temp na zewnątrz ok 0*C, sprint 40-200+, silnik 2.8 AMX, reduktor równolegle do nagrzewnicy.
Sterownik bo, w sytuacji gdy temperatura gazu i reduktora spada poniżej bezpiecznego poziomu powinno nastąpić przerzucenie na benzynę.
Sorry, ale to co napiałeś, to jakby szydełkowanie niczego. Zostaw na chwilę ideę o wyższości takiej czy innej instalacji i zabierz głos konstruktywnie. Ta "tragiczna termika" jak sie wyraziłeś, występuje przy max obciążeniu na 6 biegu dla silnika multiair 170KM, 4000 obr lub wiecej, wiec mówimy o dużych V. Temp otwarcia termostatu. jest 80C. Po prostu objėtość reduktora dla tej temp. termostatu jest niewystarczająca w tym max obciążeniu.Reduktor MB1500 jest jednak mniejszy od tego KME. Nie mieszaj temp. otoczenia z temp. cieczy w układzie, która jest w Multiair po prostu niższa o 10stC. W każdym innym aucie z wyższą temp. otwarcia termostatu ten reduktor jest wystarczający dla takiej mocy. Po to producenci instalacji mają w ofercie kilka wariantów osprzętu, żeby dopasować do auta. W 1.4 multiair 170KM po prostu musi być GeniusMAX i to jest konkretna informacja. Z resztą, tartarini też wkłada objętościowo duży reduktor. Nie o wydajność tu idzie - ale o temp otwarcia termostatu. Głowa do góry[emoji6]
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Twój problem występował gdy trzeba "przerobić" dużo paliwa - fizyki nie oszukasz
Nie mylę temperatur, ale temp. zewnątrzna ma znaczenie dla całego układu.
Dopiero pisząc tego posta spojrzałem jakie parametry ma ten redek - oficjalnie 140kW/190KM.
Mając na uwadze fakt, że producenci reduktorów zawsze grubo zawyżają ich możliwości i aby nie mieć za słabego należy czytać kW jako KM (to akurat wie każdy normalny instalator, reszta czyta z broszukrek).
Druga sprawa to nie ma czegoś takiego jak za mocny reduktor!
Tak mała różnica w temperaturze cieczy nie ma wpływu, chyba że coś jest skopane, np źle wpięty redek, badziewny redek albo jak w Twoim przypadku ZA SŁABY reduktor - ten reduktor jest do 140 KM.
On od samego początku nie nadawał się do tego silnika! Kto to montował?
Hm... tak jak napisałem wcześniej, reduktor trzymał ciśnienie w całym zakresie, tu nie było żadnego problemu z dostarczaniem paliwa komory spalania. Sprawny termostat bedzie utrzymywał temperaturę. w układzie, czy to przy - 10, czy +10stC. Oczywiście w korku idzie temp. nawet znacznie powyżej 90, ale przy stabilnej jeździe szybko lonownie spada do 80. Chwilowe depnięcie na trasie podnosi szybko temp. do 84-85, ale to się nie dzieje pstryk i już. Powstaje chwilowa luka, w ktorej obciążenie jest już max, a temp. jeszcze 80. To wystarczy żeby wywalić checka.
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka