"Alfy nigdy nie beda sensowna alternatywa dla Golfow Astr czy BMW"... nie no rece opadaja...Nie beda bo nie maja byc. Te samochody sa klasa sama w sobie, zupelnie nieporownywalna z niemcami czy japonczykami, bo ich projektanci kierowali sie zupelnie innymi priorytetami :wink: A a propos awaryjnosci i delikatnosci Alf to tylko powiem ze nasza 156 mamy w rodzinie od 7 lat i w tym czasie jedyne usterki jakie zaliczylismy to klekotajacy wariator i ostatnio zawieszenie. I nic poza tym, a Bella nie byla wcale oszczedzana na drodze
Tylko ze sie o nia dba... I tu sie zgodze z artykulem, ze jest to auto ktore nie znosi polsrodkow. Ale jak poczuje ze wkladamy w nie odpowiednio duzo serca, to odwdziecza sie bezawaryjnoscia - i wlasnie tego wiekszosc golfiarzy nie moze zrozumiec.