Przyjechać to chętnie, bo cel szczytny ale czy wejdę do tych potworów to nie wiem :/
Przyjechać to chętnie, bo cel szczytny ale czy wejdę do tych potworów to nie wiem :/
dokładnie to bardzo fajne zwierzaczki i bardzo ciekawe
a co do Jaszczurek to też myślałem żeby hodować ale bardzo ciężko jest je utrzymać, musisz mieć odpowiednie światło do nich bo jak będzie złe to mogą dostać krzywizny albo wyrośnie druga głowa itp.
dlatego też, póki nie mam stałego miejsca zamieszkania, nie chce się w to bawić. Jak już będę miał stałe, niezmienne mieszkanie, to jak najbardziej zaczne hodować nowe egzotyki![]()
Today we are living our future memories..
Węże spoko, jaszczurki jeszcze lepiej, roślinki to nawet ja jakieś kaktusy w domu hoduje, ale nie mam zielonego pojęcia, jak można trzymać w domu takie wielonogie, owłosione, wielkie brzydactwo i spać spokojnie po nocach. Przecież zdarza się że to to ucieknie przez przypadek i co wtedy? Znajoma raz prawie zawału dostała, jak po przebudzeniu zobaczyła wpatrzonego w nią mojego kota, a co dopiero obudzić się rano i zobaczyć wbite w siebie osiem, czy ile tego tam jest par oczuWielkim pająkom zdecydowane nie!!!
Oczywiście z wyjątkami :
http://otomoto.pl/alfa-romeo-spider-...C12042742.html
Ostatnio edytowane przez Kazik ; 14-06-2010 o 15:07 Powód: od każdej reguły jest wyjątek ...
jeśli już zdarzy się, że ucieknie, to tylko dlatego że ktoś nie zamknął dokładnie terrarium, lub to zamknięcie jest lipne (tak, pająk potrafi sobie szybke przesunać czy podnieść lekką klapkę). A jak ucieknie, to uwierz mi, jego jedynym celem nie jest ukąszenie właściciela tylko zaczyna zwiedzać, wedrować po jakichś zakamarkach, szafach itp. Ludziom jak uciekają pająki to nie raz szukają ich pare dni a one dopiero po 2 tyg czy miesiącu się znajdują w szafach czy innych podobnych miejscach (gdzie jest ciemno), a ludzie normalnie mieszkają dalej
![]()
Today we are living our future memories..
Mnie tymi Pająkami zaraził kumpel, i pamiętam jak parę razy mi mówił że mu Pająki pouciekały, raz to mu zwiał i dopiero po 3 miesiącach go znalazł za wersalką, oczywiście kumpel spał w tym pokoju razem z pająkiem i niczym się nie przejmował![]()
ja zajmuję się hodowlą już jakieś 5 lat i za cały ten okres zdarzyła mi się tylko jedna
niekontrolowana ucieczka i to tylko i wyłącznie z mojej winy, pająk nadrzewny którego
miałem na rękach skoczył mi na ramie a potem za mebleale po kilku godzinach
sytuacja była już opanowana ....
od tamtej pory przestałem być zwolennikiem brania na ręce
a piter jakbyś chciał coś kupić daj znać coś tam do sprzedania bym znalazł![]()