Ja proponowałem wymianę dwóch końcówek bo koszt niewielki 2 x 25 i jeden raz ustawianie zbieżności. A jak się wymieni jedną to znak, że druga i tak pewnie za kilka miesięcy padnie i znowu ustawianie zbieżności... 80 zł ??? chyba coś koło tego.
...byłam z mężem w piątek w serwisie Alfy w Krakowie (na Mogilanach).
Zgodnie z tym co powiedziano mi na stacji kontroli pojazdów tydzień temu (po teście komputerowym na "trzepaku", który wykrył luzy przedniej osi na 3mm) miałam luz na drążku kierowniczym z jednej strony.
Kupiłam z mężem drążek, pojechaliśmy wymienić i co się okazało?! Zarówno drążek jak i jego końcówka nie mają luzu, a więc luz pozostaje na przekładni kierowniczej (podobno kosztuje tysiąc złociszy)!
Drążek zwróciłam, ale przez błędną diagnozę frajera z kontroli pojazdów zapłaciłam 50zł za wymianę drążka (zdjęcie go i założenie ponowne) + 80zł geometria. Razem 130zł w błoto przez takiego frajera...
Nauczka dla wszystkich: nie słuchać głupoli ze stacji kontroli pojazdów! Na trafną diagnozę trzeba pojechać do serwisu Alfy. :
Karolina , nie Frajera a niby jak on to ma sprawdzić ?
Zawsze bierze się pod uwagę te elementy która są od tego które są po to żeby się zużywały nie uszkadzając maglownicy .
Kobieto zrozum żę nie wszystko jest takie proste , czasami usterkę diagnozuje się po miesiącu rzeźby to mechanika nikt nie siedzi Ci pod samochodem jak jeździsz i ogląda co to może być .
Wszystko jest metodą prób i błędów .
A ty po wymianie , drazka powinnaś pojechać i sprawdzić jak to wygląda a nie zaraz na zbieżność więc generalnie TWoja wina i nie obrażaj goscia co tam pracuje !
jak nie masz Pojęcia , o temacie !!!
Wg mnie to jest bardziej wina mechanika, nie gościa ze stacji kontroli pojazdów... Przecież na SKP zrobili co trzeba: "ma Pani luz na drążku kier. na 3mm" To nie są mechanicy, którzy ściągnęli koło i sprawdzili, czy aby na pewno jest to tylko końcówka drążka czy coś innego jak np. maglownica. A Ty kupiłaś drążek, pojechałaś do mechanika, który wymienił dobry drążek na następny dobry i powiedział, że nie ma skutku i że to pewnie przekładnia... Więc kto zawinił, ktoś ze stacji który wykrył luzy na drążku czy ktoś, kto wymienia drążek tylko po to, żeby zedrzeć z Ciebie 130zł i powiedzieć, że to nie jego wina?A po 2 to luzy robią się w większości przypadków na końcówkach, więc diagnoza, że to wina całego drążka raczej zawsze jest niepoparta niczym, bez zaglądania głębiej!
A co do zacytowanego zdania - nic bardziej mylnego.. Nigdy nie korzystam z serwisu, żeby zdiagnozować usterkę. Zawsze jadę na zaprzyjaźnioną SKP, płacę 20zł i wiem co boli moją Alfinę.
A tak z innej beczki weź pod uwagę to, że Twój przypadek nie powoduje tego, iż wszyscy goście w SKP to "głupole"... Takie uogólnianie zawsze mnie śmieszy i powoduje kiepską ocenę o osobie, która głosi takie poglądy. Także zastanów się, czy jeden przypadek powoduje winę wszystkich z tego fachu w całej Polsce?!?
Pozdrawiam i powodzenia w regeneracji maglownicy życzę, w Łodzi się tym specjalizują z tego co mi wiadomo
GrzesiuŻar
AR 146ti 2.0 16v '96
AR 155 1.8 16v '97+ podtlenek LPG
AR 155 2.0 16v '95
AR 156 SW 2.4 JTD '01 - biała perła
AR 156 SW 2.5 V6 192KM '02 + podtlenek LPG
A jaka Tu wina Mechanika ?
Przjechała Kobieta mówiąc ze trza wymienić gałkę to co chłop ściepał kolo wymienił itd, skąd wiesz czy nie latała ? czasami element już wygląda na zużyty ale jeszcze trzyma swe właściwości .
Wymienił , zrobił geometrię i co ? Jest kolejnym wielkim frajerem ?
Mówicie tak jakbyście w swej sztuce ( zawodzie ) błędów nie popełniali . Chodź jak dla mnie to nie błąd .
A maglownica do wymiany? hmmm może oponka albo jakieś ciekawe feleczki 17-stki np.Więc pewnie do tego przyłożyłaś swojej ręki
Bo jeżdżąc na normalnych kołach , oponach nie ma bata żeby maglownica się wyszarpała . Ja i grzesiu alfy po tyle lat i co ? maglownica jak ta lala
Jak sama widzisz , my tez sami na forum wzięliśmy się że to będzie wina drążka . I co też znaczy ze jesteśmy FRAJERAMI ?
Nie twierdzę, że to wina mechanika, ale już na pewno więcej on miał do gadania jak to robiłDlatego tak napisałem: "bardziej wina mechanika..."
Przecież 3mm luz na drążku to nie pikuś... A maglownicę faktycznie ciężko zajechać, choć da się na pewno... a koszty niestety niefajne..
AR 146ti 2.0 16v '96
AR 155 1.8 16v '97+ podtlenek LPG
AR 155 2.0 16v '95
AR 156 SW 2.4 JTD '01 - biała perła
AR 156 SW 2.5 V6 192KM '02 + podtlenek LPG
ja to bym wymienił i całość. 3mm to sporo. tak naprawdę nie wiadomo czy po przejechaniu 10tys nic nie walnie. a zawsze ma się później gwarancję na części.
całość? tzn>