Przy cenie zakupu do 10 tys. to już raczej nie ma co spadać.
Przy cenie zakupu do 10 tys. to już raczej nie ma co spadać.
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
Przejmowanie się spadkiem wartości dziesięcioletniego auta? C'mon.
Część tu piszących osób chce Ciebie uszczęśliwić na siłę, bo i tak to nie oni będą wydawać kasę na naprawy. Z budżetem 10K odpuść sobie 156, czy to w dieslu czy benzynie. Przerabiałem to rok temu. Kupiłem całkiem zadbaną 156 od faceta z alfaclubu. 2.0TS '98. Oryginalny przebieg 150K (pełna dokumentacja w Pol-carze w Poznaniu) Kupiłem za 9,5. A wymianie uległy cała zawiecha przód (jak chcesz porządnie to bez 1,5K nie podchodź), podpora półosi, przegub (200-300zł) tylna piasta (ponad 500zł) chłodnica (300+) (standard ponoć), tylne amory (bilstein b4 ok 500zł) bo skorodowało łoże sprężyny i ta zablokowała mi koło, całe olinkowanie ręcznego ( to akurat kilka stów), regeneracja klimy, i jeszcze walczę z wysokim spalaniem, bo nie mogę znaleźć jakiegoś ogarniętego fachowca od elektroniki w aucie. Nie ma co się oszukiwać są już to stare auta i ma się prawo coś w nic sypnąć.
Reasumując, bardzo fajny materiał na dupowozik, który sprawia dużo frajdy z jazdy, nie mówiąc o doznaniach estetycznych. Ale NO WAY za 10K.
Jeśli chcesz koniecznie alfę to albo 145/6 z końca wypustu w jtd, lub wcześniejszy TD
albo 155 w ośmiozaworowym TS'ie (bardzo wytrzymały bo rozumiem, że to ma być głównym kryterium - a benzyna na dojazdy będzie lepszym rozwiązaniem)
1984 GTV6 3.2 24V
Jak chcesz JTD to kup Fiata z tym silnikiem np Stilo.
U mnie było inaczej, szukałem własnie Focusa na którego namawiał mnie ojciec, ale jako fan włoszczyzny byłem jednak w głębi serca za Stilo.
No i kupiłem Alfę 156 2.4 JTDz 1999 r.
Włoski geniusz, włoska technologia, włoska pasja.
Ja już w stu wątkach wyśmiewałem obsesyjne wyliczania spadków wartosci)) Kolega kupił sobie corolkę, spadek wartości minimalny. Kupował juz miesiąc po tym, jak ja kupiłem swoją bellę.
No i podliczaliśmy wydatki)) wydał ponad tysiąc trzysta złotych więcej na to auto w trakcie ekspoloatacji, niż ja na swoje. Rocznikowo to auto z 1997. Moje z 1996.
I tyle "spadków wartości".
Jeżeli chcesz jeździć wygodnie a zarazem oszczędnie( jeżeli chodzi o paliwo) to weź alfę. Mówi się, że nasze belle są awaryjne, zgodzę się z tym ale pod warunkiem, że inne marki też się tak określi. Alfa jest tak samo awaryjna jak i te niemieckie konserwy. Jak się dba tak się ma i tyle...
AR 155 1.7 TS 85 KW, 115KM `94 ROSSO BORDEAUX- Była niestety
AR 166 3.0 V6 24V, 220 KM `01 NERO- Jest (Dawna alfa Yago_)
Nie kupuj Alfy, bo wezmą Cię za geja. No, chyba że to nie problem.![]()
„Własnością człowieka jest zniknąć, śpieszmy się śmiać ze wszystkiego.”
Blaise Cendrars
sebott nie każdy posiadacz alfy to gej. A co do tematu to jak nie wiesz co za auto kupić to dogadaj się z taksówkarzem jakimś i podpisz umowę niech cię wozi gdzie chcesz i kiedy chcesz a ty mu dasz kasęwygoda no i zawsze możesz sobie piwko wypić
![]()
AR 155 1.7 TS 85 KW, 115KM `94 ROSSO BORDEAUX- Była niestety
AR 166 3.0 V6 24V, 220 KM `01 NERO- Jest (Dawna alfa Yago_)
Nie będę cytował kolejnych wypowiedz przedmówców, ale ja na Twoim miejscu (z takimi założeniami) Alfy bym nie kupił (wogóle chyba nie kupiłbym drugiej 156-ki, chyba, że uda mi się w końcu zrobić przekładkę foteli na Recaro i to rozwiązanie będzie mi odpowiadało, choć zawsze jak myślę co bym kupił, to wychodzi jakaś Alfa - aktualnie jestem przy 159, ale zmienia mi się co 3 mies)
Ja miałem inne założenia, dłuższy planowany okres eksploatacji, mniejsze przebiegi, większa przyjemność z jazdy i DUŻY nacisk na "stile italiano"Koszty nie grały wtedy roli (nie obawiałem się ich), a potrafią uderzyć po kieszeni - zobacz link w moim podpisie - kompletny dziennik wydatków
Takim włoskim stylem nie jest MOIM ZDANIEM jednak Fiat Stilo (wbrew nazwie), hehe, którego również rozważałem, ale jak widzę Stilo stojące w garażu obok mojej Belli to cieszę się z tego. Choć statystycznie bardziej awaryjne, to będzie młodsze niż Niemiecka konkurencja, choć za 10 tys. to chyba kupisz najtańszy (niekoniecznie dobry) egzemplarz ...
Przy Twoich założeniach kupiłbym... Astrę II - mega tanie części, zawias dość odporny, nie szkoda jej na nasze pseudo-drogi - moja koleżanka jeździ taką od nowości (chyba 4. rok) i obsługa ogranicza się do przeglądów - ma benzynę, ale jeździ mniej...
Nie wiem, jak z trwałością diesli 1.7 Isuzu, tudzież Oplowskich 2.0, ale przebiegi robisz w zasadzie na granicy opłacalności między Benzyną, a Dieslem, więc może LPG - w tych Oplach paliwo kuchenkowe (którego ja nigdy więcej nie wsadzę do auta) przyjmuje się dobrze i dużo już przerobionych jeździ
![]()
Moja ex - teraz u kolegi "szybka"...