Teraz mi przypomniałeś, że testowy egzemplarz z Carserwisu w Warszawie rzeczywiście w czasie jazdy próbnej notorycznie sam się odpalał bez uzasadnienia. Żaden z opisanych w instrukcji przypadków mi do tego nie pasował. No bo gdyby to był nienaładowany akumulator lub nieosiągnięta temperatura przez klimatyzację, to w ogóle nie powinien się zgasić. A ten skubany gasił się za każdym razem ale po 2-3 sekundach sam się ponownie włączał.
Już zupełnie zdążyłem o tym zapomnieć, bo mój absolutnie nigdy sam się nie włączył, jak tego nie chciałem ile bym nie stał i co by się nie działo. Oczywiście także zdaża mi się stać z silnikiem wyłączonym przez S&S na luzie. Ale ja mam Progression. W temacie S&S główna różnica to klimatyzacja. Może to więc czujniki S&S i automatycznej klimatyzacji nie potrafią się nieraz ze sobą dogadać.
Dobra kończę, bo nas zaraz Maciek pogoni do innego wątku. Wracajmy lepiej do tych dźwigienek.![]()