umnie 243000km od 20 grudnia 2007r zrobilem 43000![]()
umnie 243000km od 20 grudnia 2007r zrobilem 43000![]()
u mnie 142 000 ale chyba nie orginalny , niestety są problemy z silnikiem , jak nie gasnie to zawsze coś
Na liczniku mam 117 tys km. Alfę kupiłem w listopadzie 2001r, tak więc rocznie wychodzi coś koło 14 - 15 tys km. Nie jest to dużo jak na to auto. Na autostradzie potrafi pojechać do 240 km/h na liczniku. Mam silnik po cziptuningu do 156km.
U mnie 110 tyś. Wszystko ok. Żadnych problemów.ODPUKAĆ![]()
U mnie jest 140 tyś, examiner mówi to samo i wszystko gra![]()
u mnie na liczniku pękło 180tyś , poza lekkim poceniem oleju przez uszczelke pod klawiaturą , silnik pięknie pracuje , oczywiście oliwa motula 10w40 co 8. tyś , i pszczółka Maja :gitara:
Ankieta mnie rozwaliłaPowinna brzmieć - jaki macie stan licznika
Śmieszy mnie opinia ogółu że ich auta mają po 150 tys i to nie ważne czy mają po 3,4 czy 12 lat - wszystkie mają między 150 a 200 tys. i ani metra więcej. Czy aż tylu naiwnych tutaj ludzi ? Większość Alf w Polsce to sprowadzaki. Paliwo w takich włoszech kosztuje tyle camo co u nas ale włosi zarabiają 3x tyle. Gdyby u nas litr ropy kosztował jak u nich 1,50 zł to nie robilibyśmy jak ja 12 tys. rocznie a 50 tys. Po 10 latach auto miałoby pół melona na koncie... Potem cofałbym licznik i sprzedał naiwnemu tajwańczykowi z przebiegiem 100 tys...
hahahahah
Rzeczywiste coś ponad 300 000km :>> Licznikowe 1.. ... :twisted: :twisted: :wink:
Rocznie robię ~50tys.km
Poważniejsze usterki to jedynie regeneracja turbiny.
Mimo dość dużego przebiegu, auto sprawuje sie bez problemowo i oby jak najdłużej :twisted:
moja alfa 166 2.4 JTD ma już 167 tyś km, sam sprowadziłem z Niemiec i wiem że przebieg który miała jest pewny. Wymieniłem tylko tylnie amortyzatory i osłony półosi wraz z łożyskami przednimi.
Zrobiłem chip tuning i to dopiero zrobiła sie frajda z jazdy.
Kolega kupił od Polaka i na pewno nie dopisze się do tego postu bo co dwa tygodnie stoi w warsztacie
95 000 tysi 100% pewne, mruczy jak rasowy kociak![]()