W tej sprawie czułem i czuję dalej że można było coś zrobić więcej - ale czy aż tyle że dostał bym nowe, nie wiem..
Awarię amortyzatorów zgłosiłem od razu do sklepu, powiedziałem jaka sytuacja dokładnie i zapytałem co z gwarancją, odpowiedzieli mi że skoro jest tak jak mówię problemu nie będzie ze zwrotem pieniędzy albo nowym kompletem. Niemniej samochód był potrzebny "na jutro" więc wybrałem opcję kupna od nich nowych amortyzatorów, zwrotu uszkodzonych i czekania na zwrot pieniędzy z gwarancji. Konieczność szybko sprawnego auta skutkowała tym że mieli mnie na widelcu i odrzucenie gwarancji wtedy to była formalność, a dalsze roszczenia były na drodze sądu cywilnego - oczywiście odpuściłem jak pewnie większość osób w takiej sytuacji.