To tak jak przegrać mecz i się pocieszać - "no ale graliśmy dobrze"Ciebie taka ocena satysfakcjonuje, a dla osób po "drugiej stronie barykady" ? "Skoro nasze BMW wygrało" (mam na myśli zwolenników niemieckiej motoryzacji), to co mnie tam obchodzi jakaś Ałcha Rumuno
I tym sposobem rynek dalej jest kształtowany wg praw silniejszego.