Kosmetyka Alf - doradztwo,porady,Twój arsenał itd

[KaaC]

Powiedzcie co przywróci uszczelki do ładnego, czarnego stanu?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[mattom]

QD Sonax Brilliant Shine Detailer.

i będzie miał waterspoty po każdym deszczu takie, że nie chce tego nic ruszyć

[KaaC]

i będzie miał waterspoty po każdym deszczu takie, że nie chce tego nic ruszyć

Głupio przyznać, się co to waterspoty? W sensie woda będzie się utrzymywać na karoserii zamiast splywac?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[serath]

Waterspoty to ślady po wodzie na lakierze (w miejscu wysychania kropli).

[KaaC]

Waterspoty to ślady po wodzie na lakierze (w miejscu wysychania kropli).

Dzięki, poza tym, jak wyżej pytałem ktoś doradzi co do tych uszczelek?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[serath]

Zewnętrzne (jak przy szybach) czy te wewnętrzne (we wnekach drzwi)?

[KaaC]

Zewnętrzne (jak przy szybach) czy te wewnętrzne (we wnekach drzwi)?

Zewnętrzne, w niektrorych miejscach porobiły się lekko szarawe :-P

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[Andrzejsr]

Auto Finesse revive trim dressig używam od chyba kilku lat na kilku samochodach i się skończyć nie chce, nie wymaga częstego nakładania - ze 2-3 razy w roku, bardzo fajny i wydajny prepearat.
Używałem go też kilka razy na wnętrze ale później musi auto postać z dzień i trzeba przetrzeć bo tłustawy, ale się ładnie wchłania i po kilku dniach jest mat a plastiki/gumy odświeżone na długo.
Teraz kilka razy użyłem Duraglossa DURAGLOSS 271 RUBBER BUMPER BLACK DRESSING - też ok, może mniej tłusty ale to na razie kilka razy użyłem to się więcej nie wypowiem, ale wielkich różnic między nimi nie ma.
Żadnego z powyższych żałował nie będziesz. Ten pierwszy zwłaszcza zaskoczy Cię wydajnością, na wiele lat będzie. Drugi całkiem możl,iwe że też, ale mam krótko póki co to się nie wypowiem.

[ziellony01]

Jak , sam 601 jako cleaner ? on ma (i faktycznie to robi) zwiększać trwałość innych Duraglossów na nim (105, 101...)
No niby jest w dziale cleanerów ale faktycznie ?
I może już lepiej jak 601 to coś z Duraglosa właśnie na to ? - 105 na przykład. Naprawdę bardzo jest to trwałe, pod warunkiem przygotowania wcześniej przyzwoitego lakieru.

Właśnie również czytałem, że z 601 warto połączyć np. 105. Ale czy lepiej zastosować sealant, wosk płynny lub twardy? I środek na gumę, kawałki asfaltu i felgi, raczej każdy zda egzamin, tylko kwestia tego ile mogę wydać, czy są lepsze i gorsze? Dopytuję, ponieważ przeglądając sklepy z kosmetykami, widzę że są pewne przedziały cenowe kosmetyków. Jednak te droższe, aby dały pełny efekt, potrzebne jest bardzo dobre przygotowanie powierzchni oraz odpowiedni sprzęt, czego na ogólnodostępnej bezdotykowej myjni nie ma. Dlatego nie chciałbym kupić bardzo dobrych środków, ale z powodu warunków jakie mam, będę je marnował i osiągał efekt jak przy użyciu tych troszkę tańszych.

[mattom]

Jednak te droższe, aby dały pełny efekt

potrzebne jest bardzo dobre przygotowanie powierzchni oraz odpowiedni sprzęt

ale z powodu warunków jakie mam, będę je marnował i osiągał efekt jak przy użyciu tych troszkę tańszych.

Nie nie nie
po pierwsze - najlepszy kosmetyk na dupiasto położonym lakierze nie będzie zdawał egzaminu.
Po drugie kosmetyki "gorszego sortu" na najlepiej przygotowanym lakierze będą do poznania jedynie przez osoby zboczone na tym punkcie i będą miały ciut gorszą w niektórych przypadkach wytrzymałość. Powiedzmy, że stosunek wydajności do ceny pominiemy - bo kupując droższe kosmetyki w nominalnych pojemnościach - jak koledzy wyżej skazujemy sie na konkretny produkt na kilka sezonów.
Podstawą jest przygotowanie lakieru. Bez tego - nie warto się brać za smalcowanie - bo to będzie januszowanie a nie autodetailing.
Porządny prewash - nawet przy użyciu tańszych środków czy to K2 - sam używam piany deepera od K2 - wszelkie płyny do felg opon - polecany wcześniej rotor czy akra do silników - fakt nie zadziała na felgach jak Tuga, Megsy, PureBoysy - nie będzie krwawienia czy czego jeszcze - ale kosztuje 10% ceny i też te powierzchnie podomywa.
Konieczne mocny i konkretny prewash na całym aucie. usuwanie smoły i żywicy, porządna dekontaminacja + glinkowanie i końcowe mycie - dopiero wtedy siadasz do jakiejkolwiek roboty - bo bez tego najlepszy wosk dupy nie urwie.

Dlatego kolejność powinna być taka
dobre przygotowanie lakieru -> tańsze kosmetyki -> złapanie bakcyla (czytaj choroba pod nazwa autodetailng) -> droższe kosmetyki->przebudzenie i zorientowanie się, że miesięcznie wydajesz na kosmetyki do auta więcej niż rocznie na siebie->korzystanie z ulubionych i koniec z eksperymentowaniem to tak w skrócie z przymrużeniem oka