Do tej pory śmigałem tylko benzyniakami, a na diesla nie mogłem patrzeć (uważałem diesle za kopciuchy) szukałem 2,5 v6 po 2002 roku ale niestety przez 6 miesięcy nie trafiłem nic odpowiedniego. Teraz jeżdżę jtd i jestem miło zaskoczony. Może to nie to samo co 2,5 v6 ale też nie jest źle.
Jeżeli chodzi o moc to rzeczywiście mogło by być lepiej dlatego wałkuje jak podkręcić moment i moc.