Kolego niczego nie dezawuuję, po prostu w aucie powypadkowym moga występowac przeróżne usterki pozornie nie związane z wypadkiem, albo ujawniają się uszkodzenia podzespołów dopiero po pewnym czasie od zdarzenia - zapewniam cię że ich wychwycenie i usunięcie nie bedzie wcale łatwe i serwis w takich przypadch może odmówić naprawy gwarancyjnej. Naprawa powypadkowa została sprowadzona do przez ciebie do wymiany paru blach i "bambetli". To rozwiązanie komunikacyjne (jak piszesz) jeździło do czasu aż nie miało dzwona, a w tym przypadku trudno winić auto, a raczej kierowcę. Co do klimatyzacji - to zanim coś napiszesz najzwyczajniej przeczytaj instrukcję:
sam to napisałeś:
więc dostałeś odpowiedź:
wiec o co ci chodzi? Moja sugestia jest raczej taka że powinieneś założyc własny temat traktujący o źle wykonanej naprawie powypadkowej (nikt tego nie neguje) i bojach z serwisem który to robił, a nie mieszać w temacie usterki po 10tys km (wprowadzając ludzi w błąd że masz takie kłopoty z autem od wyjazdu z salonu), bo twoje auto w jednym kawałku nie osiągnęło nawet tego przebiegu.