Wiem, prześledziłem forum za tym tematem i wiem, że jednym się udaje a drugim nie, odblokować kierunkowskazami pompę paliwa, natomiast mi chodzi o to czy taka sytuacja jest prawidłowa w moim przypadku i czy odblokowanie pompy MESem sprawi, że wrócą kierunkowskazy? Wszystkie pozostałe funkcje manetka działają. Po podłączeniu klemy plusowej "mrugają" światła awaryjne a w środku nie słychać tego charakterystycznego dźwięku "klikania" od kierunkowskazów.
Jak bezp. pirotechniczny wymieniłeś, to podłącz pod komp. i pokasuj błędy - jak więcej nic nie jest skopane to odpali.
W tamtym roku moja Piękna urozmaiciła mi wakacje stając przed pizzerią w środku Chojnic i blokując ruch na głównej ulicy w godzinach szczytu. Laweta, szybka kontrola w warsztacie, żadnych błędów, jedziemy dalej, stajemy na amen w Słupsku pod samym serwisem, gdzie zostaje na kilka dni i tam też nie znajdują żadnych powodów takiego zachowania. Rok minął bez większych problemów. Przed samym wyjazdem na tegoroczny urlop kupiłem nowy akumulator, tak na wszelki wypadek. 16 lipca mieliśmy prom do Gdańska. 10 km od portu zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju. Syn jechał drugim autem, więc wysłałem go po litr oleju na stację benzynową i stanąłem tuż przed wjazdem do portu wyłączając silnik. Dolałem 300ml oleju, ale silnik nie dał się już uruchomić. Syn podpiął komputer i znalazł taki błąd: P0087-00 Ciśnienie w szynie wtryskiwaczy.
Mieliśmy 20 minut na decyzję. Przepakowałem szybko bagaże do syna i popłynęliśmy zostawiając auto przy porcie. Zdjęcie zrobione z pokładu promu.
Po dotarciu do Gdańska straciłem pół dnia na załatwienie przewiezienie samochodu do Polski, jako przesyłki cargo. "Nie wozimy niesprawnych aut, nie wozimy takich z automatem, Szwedzi się nie zgodzą, bo auto stoi poza terenem portu". Panie z obsługi cargo chciały, żebym to załatwiał mailowo, żeby się mnie pozbyć, ale w końcu wygraliśmy, bo szwedzki pracownik po rozmowie telefonicznej nie widział problemu i ostatecznie załatwiliśmy ten transport. Koszt ok 2500zł. Mieli go wciągnąć na pokład, potem lawetą przetransportować do serwisu w Gdańsku na Potokowej. Laweta ponad 600zł. Śmieszne tylko to, że auto dało się uruchomić i wjechało na prom i lawetę samodzielnie, a w serwisie, tak jak rok wcześniej nie znaleziono powodu focha, jakiego Piękna odwaliła. Miałem przyjemność poznać pana Janusza Jarosza pracującego w gdańskim serwisie. Bardzo miły i kompetentny człowiek. Wierzę, że zrobił co mógł, żebym się dowiedział o przyczynach awarii. Pompa paliwa okazała się sprawna. Jedyne co zrobiono, to zaktualizowano oprogramowanie, okazało się przy okazji, że serwis jaki był robiony rok temu i dwa lata wcześniej w Bydgoszczy nie wysilił się na update. Tak więc mam auto na ostatni tydzień wakacji, wszystkie plany poszły się gonić i mam nadzieję, że nie będzie nowych fochów, ale kto to może wiedzieć, gdy nie udało się znaleźć przyczyny?
Ostatnio edytowane przez Grzegorz2107 ; 06-08-2023 o 23:34
Brak ciśnienia może pokazywać uszkodzony czujnik na listwie. Od tego bym zaczął
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Dziękuję za powyższe![]()
Update jest taki, że winowajcą stukania z tylnego zawieszenia okazał się być albo uszkodzony amortyzator albo jego poducha. Dlaczego albo? Bo żaden z elementów po wyjęciu nie wygląda ani nie ma fizycznych uszkodzeń. Amora jak wiadomo nie za bardzo sprawdzimy poza autem, a jednak poducha to prosty kawałek plastiku i metalu i po prostu widać że jest ok ale prewencyjnie je też wymieniliśmy (130pln szt). Amorki KYB ok 400 sztuka. Autko prowadzi się jak po sznurku. W zasadzie to lepiej jeszcze nigdy nie było hehe bo nie jeżdżę nim za długo więc od zawsze miałem juz wysluzone amorkiOgólnie wytrzymały 118kkm i 6 lat. Na sucho żadnych odgłosów nie wydają, więc ZF/Sachs brandowany Alfa się nie popisał? Jeśli kilka osób tutaj już wspominało o takich akcjach.
Zanim wymieniliśmy amorki to wcześniej poszukując była wymiana drążków stabilizatora, które też nie były już idealne, ale stanowiły tylko minimalną cześć stuków jak się okazało.