jestem ciekaw jak by to podliczyli passaciarze, moj brat ma paska b5 za wymiane za sama robocizne rzucili mu luznym 600 bez czesci(pół przodu trzeba targać). Passat to jest dopiero lemuzyna pewnie w dzisiatkach tysi rocznie wychodzi skoro w 166 wymiana kolo 200 kosztuje(sama robocizna zeby uciąć malkontentom pole do popisu) . A w 2,7cdi mercedesa? ło boże 9,5 litra oleju ten to dopiero szarpie po kieszeni. Wedlug mnie wyliczanie użytkowania przez to ile się łoży w takowe rzeczy to glupota. Wiadomo z astry sie przesiadzie bedzie roznica-ALE TO INNY SEGMENT.Chyba nawet poldebil bedzie wiedzial ,ze przesiadka z opelka na krowe z wielkim silnikiem ,wieksza iloscia koni i oczywiscie nietuzinkowością będzie droższe. Przesiadłby sie z tico w espero też koszta by wzrosły 2 krotnie.Z resztą gdzieś już pisałem nie ma złych marek,modeli ...są tylko źli wcześniejsi właściciele.Kolejne podliczanie OC i AC ....ja płace cos kolo 620...moj poprzednik oc z ac placil 800.Jest to nie miarodajne. Dlatego tak mi sie wydaje ,zeby ocenic auto przed zakupem czy jest wlasciwe (przynajmniej ja tak zrobilem) wyszukalem najczestsze usterki wystepujace. Wyliczalem wstepne koszty napraw ,co ile i z jakim ryzykiem i uwierzcie mi to 166 z 2.4 nie wyszlo zle

nie jestem maniakiem marki Alfa Romeo, jakbym mial pieniadze jezdzilbym Lexusem.Dostalem za to w tym momencie nietuzinkowe auto z naprawde fajnym wyposażeniem,psujące się jak każde inne auto.Dla mnie plusem jest to 2.4jtd , że to silnik montowany również w innych modelach,markach. Części jest w brud(wiadomo nie wszystkich ale wiekszosc), blacharskich również. Teraz zostane zjedzony "jak to nie kochasz alfy romeo?".No nie ale podoba mi sie. "nie jesteś alfisti" no nie bo po co mi to? Dalej liczcie ile ladujecie w opony i rozglaszajcie jak to drogo miec 166. takie pytanie ,a jak w astrze chciałby zalozyc felgi 17 3tlg i opony z fest naciagiem?wpisałbyś w koszta 10tys za felgi z oponami?
BTW. OC do felicji mogę mieć większe niz Ty do 166.Dlatego tego się nie liczy.