Zachodni sąsiedzi mają daleko w 4literach czy 30tys to dużo czy mało. Serwis tak zaleca to tak robią. Popsuje się to wymieniają na nowe... Dla nich auto to zwykły przedmiot codziennego użytku. To nie nasz rodak, który lata z miernikiem przy 20letnim aucie i marudzi, że coś było lakierowane i próbuje kupić za śmieszne kwoty albo wymienić na kilo ziemniaków. Przykre ale prawdziwe...
Przykre i prawdziwe są dyrdymały handlarzy- same igiełki bezwypadkowe - potem okazuje się że lakierowane to czy tamto - normalnie cyrk. Igiełki panie - tylko heble, sprzęgło i opony wymienić i lepszy niż w salonie bo wypierdziany przez Niemca i Szwajcara - brednie jakby tam za dramo samochody rozdawali za granicą.
prawda jest taka handlarz bierze to co tanie, a potem uzdatnia do sprzedaży i skończmy z opowieściami rodem Andersena po poszukiwaniach tych jedynych. Bełkot i tyle.
post #3563 to tylko spostrzeżenie potwierdza.
nie - no ja sie niczego nie spodziewamdla mnie logika wielu rodem z piaskownicy. Ten wątek traktuje jako rodzaj "śmiechu warte" jeden poluje na jelenia i mami igiełką a drugi uradowany bo trafił igłę.
Ot polska mentalność o wyjątkowości. A wystarczyłoby do łapki kalkulator i przeliczyć koszty i zastanowić się jak ta okazja wygląda wcześniej.
czy ktoś kto handluje czy dla siebie to każdy polaczek jedzie za granicę i szuka najtaniej to chyba widać gołym okiem i taka nasza mentalność. Tylko każdy kalkuluje czy mu się to opłaci, czy dla siebie czy na sprzedaż. Gdzie kolwiek kupując używane auto trzeba się liczyć z tym że może być coś do zrobienia, a to czy silnik miał robiony remont czy coś innego tego nikt Ci nie powie, jak sobie sprawdzisz tak kupisz i czy to będzie u nas czy za granicą jedną chwałą. A tu przynajmniej wszystko Ci chłop powie co było robione albo jest, możesz sobie auto sprawdzić jak chcesz i gdzie chcesz nie będzie z tym problemu. Moje też miało lakierowana ryse i co? mam zdjęcie jak to wyglądało przed lakierowaniem i co auto musi być złomem?
Wiesz doskonale że tu nie chodzi o rysę czy co było robione tylko dla mnie jak ktoś pisze że bezwypadkowy albo "bez wkładu", a przyjeżdżasz i panie malowane drzwi błotnik, opony śmietnik hamulców brak etc etc- wybacz ale nie jestem w stanie zweryfikować twierdzeń sprzedawcy - kwestia wiary w to co mówi . Niestety mnie żaden handlarz nie przekona. Zdjęcia -oj chłopie mało widziałeś :-) bajki dla małych dzieci.
Sprawa prosta - ma zarobić jak najwięcej i nie jest instytucją charytatywną a inna sprawa że obaj wiemy co jest targane zza granicy.
Oczywiście że w pl samochody też maja różny stan ale masz większą szanse trafienia czegoś w przyzwoitym stanie.
popatrz- sprzedawałem swoją Giuliettę auto salonowe 100% bezwypadkowe i żaden z elementów nie lakierowanych poza fabryką, nówka opony zima 18 cali conti, po przeglądzie w ASO - na wszystko kwity i wpisy w ASO - tylko że takie auto musi kosztować ciut więcej - ale Polak jak zawsze szuka okazji
policz - 29900 - pewnie z 500-900 do negocjacji - jak twierdzi hamulce i coś tam jeszcze robione było - odejmij opłaty i transport, zarobek handlarza - ile to auto kosztowało? 18-20 tys? To teraz poszukaj podobnej QV za taką kasę na terenie Szwajcarii![]()
Ostatnio edytowane przez Dareek ; 18-12-2019 o 08:54
raz że za 1.8 nie masz dużych opłat, dwa auto ma już prawie 200tys, trzy miało lakierowane 2 elementy, cztery hamulce wyjebane, pięć to dalej alfa i już 8 letnia. Tak samo i oni tak samo i my wiemy że to auto nie jest ani szybkie ani wygodne, bo konkurencja w najwyższej wersji oferuje dużo dużo wiecej. Ja bym za to auto więcej niż tyle nie dał. Zrobić hamulce to jest śmieszny koszt jak się robi samemu i dla mnie faktury z ASO nie sa żadna karta przetargową poza tym że ktoś dbał, bo oni też nie zawsze ten serwis prowadzą tak jak Bozia przekazała. Nie raz robiłem hamulce czy coś innego w dobrych serwisach i teraz robię sobie sam i wiem że mam dobrzepozatym Tymek sprowadza kilka aut na raz więc ten koszt sprowadzenia rozkłada się na kilka aut. Nie bronię go ani nie zachęcam nikogo, ale tyle aut ile oglądałem u tylu handlarzy co byłem to masakra, a tu gość jest naprawdę wporzadku, pozatym większość aut z forum hondy jeździ od niego, a alfy ma bo się trafily
hondy nie są takie tanie
pozatym u mnie z autem był problem z rejestracją przez poprzedni salon z Gliwic to chłop pojechał mi specjalnie to załatwić a nie zostawił z papierami w dupie i radz sobie. Tylko u nas wszystkich wrzuca się do jednego worka i nie docenia faktycznie jak ktoś jest wporzadku
![]()
Chyba nie przeczytałeś tego co napisałem- nie pytam Cie ile dla Ciebie jest warte tylko śmieszy mnie zachwalanie jako igiełki i perełki samochodów które ewidentnie mają niedomagania a ich cena i tak odbiega od rynkowej w dół. Wystarczy popatrzeć na ceny z tego rocznika w Szwajcarii czy De bo to b. popularne źródła fur nie śmiganych. Tyle Panie.
a gdzie tu było mówione że to igła perelka?;D jak się szuka konkretnych aut, a tu nagle trafi na auto które ktoś sprzedaje w cenie atrakcyjnej, bo ma w dupie bo może mu się spieszy a auto jest pomimo potrzeby dopieszczenia sensowne to dlaczego by go nie kupic i nawet sprzedać jak coś?