A dlaczego sprzedaż Mazdy i Alfy ma być taka sama? Mazda to niezawodny wół roboczy to wiadomo że więcej będzie na nią chętnych.
A dlaczego sprzedaż Mazdy i Alfy ma być taka sama? Mazda to niezawodny wół roboczy to wiadomo że więcej będzie na nią chętnych.
A to nie sam zarząd AR zapowiadał, że sprzedaż będzie na poziomie 400k rocznie (czyli pi razy drzwi taka jak Mazdy)?
Dlaczego zarząd chciał sprzedawać tyle samo AR co woła roboczego?
Trochę mnie tylko zastanawia, skoro na Mazdę jest więcej chętnych, bo to wół roboczy, to gdzie w tym jest np. Porsche? Jest więcej chętnych, bo...?
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
Ten zarząd to jedna z głównych wad obecnej Alfy, jego zapowiedzi nie zawsze można traktować poważnie, a właściwie to rzadko kiedy można traktować poważnie. Dlaczego np. Porsche? -Lepszy serwis, lepsi dealerzy , dostępne części zamienne do wszystkich modeli, solidniejsza firma -na każdym kroku widać że poważniej traktuje klientów- tak po krótce. Ale niekoniecznie to Porsche musi być lepsze od Alfy, a konstruktorów Alf nie można stawiać na tym samym poziomie co zarządu firmy- ci się doskonale sprawdzili projektując w 2,5 roku auto, które sprawiło lanie Panamerze na Nurburgring. I do tego wcale nie jest bardzo awaryjne.
Tak, konstruktorzy są świetni ale to sam Ś.P. Prezes Marchionne zlecił zaprojektowanie sedana szybszego od M3 i zarząd musiał to klepnąć. Plan wbicia się marki w segment mocnych premium był ambitny i gdyby nie nagła śmierć Sergio pewnie byłby kontynuowany. Następcy stwierdzili jednak, że sprzedaż Giulii i Stelvio jest rozczarowująca i dalsze inwestowanie w Alfę zostało wstrzymane. Było to zresztą zgodne z prawdą - okazało się, że klienci nie chcą szybkich i drogich Alf bo cały czas najlepiej sprzedawała się Giulietta pomimo 8 lat na karku.
Proces podniesienia rangi marki był w mojej ocenie słuszny ale za szybko oczekiwano efektów w liczbie sprzedanych egzemplarzy. Dodatkowo odpuszczono niższe segmenty uważając, że na rynku amerykańskim będą nieprzydatne, co ostatecznie doprowadziło to systematycznego spadku sprzedaży.
Ale jak już to pisałem, Alfa jest dziś częścią wielkiego koncernu i tu działania sprzeczne z całkowitą samodzielnością i samowystarczalnością mogą być usprawiedliwione- być może koncern chce wyznaczyć dla Alfy tylko pewne segmenty rynku a inne zostaną zapełnione innymi autami. Walki o wejście w nowy segment nie wygrywa się od razu- nawet gdy się zrobiło świetne auta, kiedy konkurenci działają tam już wiele lat, zresztą by wygrać tą walkę nie wystarczy samo dobre auto- potrzeba jeszcze właściwej obsługi- dealerów, serwisu, właściwej polityki części zamiennych- a tego w Alfie jeszcze brakuje i tego nic nie usprawiedliwia. Ale nie ulega wątpliwości że projektanci Alfy znają się na swojej robocie- 2,5 roku i stworzyli na prawdę świetne auto, -BMW by na nie odpowiedzieć potrzebowało 5 lat, po tym czasie zrobiło pojazd brzydki, niewygodny, ale za to szybszy o dziesiąte części sekundy jeśli chodzi o porównanie przyśpieszeń.
Dzisiaj wyplynelo ciekawe zdjecie szpiegowskie wnetrza Tonale, ktore jest w testach niby tuż przed debiutem. Wrzucam zdjęcie z instagrama z alfaclub.
Wniosek jest taki, że wnetrze jest niemal identyczne jak w egzemplarzu ktore wyplynelo do mediow jesienia 2019 czyli 2 lata temu. Oznacza to, że ten samochod od dwoch lat stoi niemal gotowy (wiadomo ze wowoczas jeszcze technikalia/kwestie techniczne byly niedograne i nieprzetestowane), ale pokazuje to jak ta firma jest zarzadzana i jak "szybko pracuja" nad nowymi modelami. Jesli to sie nie zmieni pod Stellantis to slabo widze przyszlosc na tym konkurencyjnym rynku. Potem mamy sytuacje, ze auta w momencie wejscia do sprzedazy pod pewnym aspektem odstaja od konkurencji (Giulia/Stelvio powinny miec juz dawno Ledy matrycowe i lepszy infotainment).![]()
Trudno przewidzieć co zrobi kierownictwo koncernu, przyszłość Alfy jest w ich rękach, oni są też winni kłopotów, w których Alfa się znalazła- nikt inny. A co do bankructwa czy upadku marki to chciałem przypomnieć że już Mussolini przed II wojną ratował Alfę przed bankructwem. W razie czego nie powinno zabraknąć chętnych do kupna tej marki, prawdopodobnie mają oni więcej właściwych koncepcji dla niej niż obecny zarząd firmy.