Strona 383 z 418 PierwszyPierwszy ... 283333373374375376377378379380381382383384385386387388389390391392393 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,821 do 3,830 z 4180

Temat: Kosmetyka Alf - doradztwo,porady,Twój arsenał itd

  1. #3821
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar 123MyjeszTy
    Dołączył
    04 2016
    Auto
    Alfa Romeo
    Postów
    126

    Domyślnie

    Cytat Napisał Andrzejsr Zobacz post
    No to nie możesz się wypowiadać o trwałości. Nic dziwnego że ten Nattys tyle wytrzymał . A w aucie postawionym w hali i nie ruszanym wytrzymałby jeszcze więcej - rok albo pięć może.
    Myć auto ręcznie co tydzień ? a jak masz więcej ? a co zimą ? a co jak wyjeżdżasz ? a co po prostu jak Ci się nie chce ? Czy wspomniałem o zimie ? - jakieś pół roku nie myjemy tak?
    Ja mimo że lubię swoje wozy, to jak raz na miesiąc znajdę czas na ręczne umycie to i tak dużo. Raczej raz na 2-3. A zima ?
    Takie środki co wymagają ręcznego mycia tylko i wyłącznie, to się niczym od tak wyśmiewanego K2 nie różnią. Albo są gorsze.

    Nie myjemy na proszkowej, taka zasada wolne żarty

    Pewnie że myjemy, i jest po niej na 80% umyte, a 80% to więcej niż 0%, więc wygląda znacznie lepiej niż oczekujące na mycie ręczne usyfione, np. aż minie zima, czy jak będzie dość czasu. ( no ale "myte tylko ręcznie" )

    Weźmy też pod uwagę, tak marudząc na bezdotykowe, że większość swirli powstaje przy wycieraniu po ręcznym, no niestety. Jak chce się być takim pure detailerem to trzeba dmuchawą osuszać po myciu .

    O co chodzi - żeby auto było czyste ? czy żeby się narobić ? jak o to, żeby wyglądało - to jak najbardziej - myjemy na proszkowych, kilka minut i w 80% mamy efekt jak po ręcznym. Tylko że dajemy sealant sprawdzony, a nie jakieś woski carnauba i wytrzyma ciepłą wodę z proszkowej .

    Aha, co do DA - że nie chce każdy kupować. Nie chce każdy kupować, bo się nasłucha pierdół o nakładaniu słoneczkami, ba dłońmi , naczyta że tania polerka DA to nic nie warta, o soft startach i mocach , że musi być jakiośkrauss i inny lark (tak jak K2 to w ogóle śmiech itd) i ma metlik w głowie. A prawda jest taka, że na kilka puszek bez sensu "na próbowanie" kupionych kosztuje tyle samo. Nie wspominając o czasie i nie wspominając o tym, że nakładając polerką DA sealant mamy i dokładniej to zrobione, i niejako kilka nałożeń, i wykorzystujemy porządnie ewentualne właściwości ścierne środka nakładanego i gąbki. Mamy jednocześnie cieniuteńką warstę do późniejszego zbierania fibrą.
    Nie każdy chce kupować DA... nie każdy ma garaż ogrzewany detailingowy, nie każdy ma tylko jedno auto do "obrobienia: itd. Pewnie że nie każdy. Ale podsuwajmy tu raczej pewne i sprawdzone sposoby, a nie z sufitu i hal wystawowych.
    Oczywiście bierzesz pod uwagę fakt, ze dobrze nałożona powłoka/wosk/aio, przez pierwszy miesiąc nwaet wystarczy na bezdotyku za 2-3zł opłukać samą wodą? (Fk 3tygodnie, Lusso Oro 1.5miesiąca, Dodo Juice miesiąc) Po czym myję autko sobie ręcznie, a następnie znowu te 2-3tyg tylko jeżdżę na bezdotyk opłukać (akurat robie to karcherem sam). Jak ktoś myje pianami na bezdotyku, to dla kogoś takiego lepszym rozwiązaniem jest zwykły QD. ;-)
    Co do DA - Jesteś świadomy że przy każdym użyciu DA, zetrzesz zawsze jakąś minimalna, ale jednak, warstwe lakieru, więc zamierzasz DA używać co 2-3miesiące, aby np po 4-5latach mieć 70-80mikronów na lakierze? :-) Dziwne, że tyle studiów nakłada ręcznie woski (oczywiście DA też używają do glaze, aio itd) a według Ciebie to takie zło że ktoś aplikuje słoneczkiem? :-) Co do polerki K2, owszem, rotacja za 200zl to najtańsza w miarę dobra polerka. Ile polerek przerobiłeś w życiu? Jak często ich używasz skoro twierdzisz że "nasłucha się ktoś o polerkach kraussa itd" ? Bo ja znam kilkanaście osób, które same pracują na rupesie, kraussie, ponieważ zwyczajnie coś jest nie w porządku z tanimi polerkami, nie sądzisz? ;-)
    Nie wszystko musi być tak, jak jednej osobie się wydaje. Dla Ciebie to co napisałeś jest Twoja racją, dla innych może nie być. Wydaje mi się że każdy ma w pewnym stopniu rację, bo oczywiście, nałożenie aio DA będzie dużo efektowniejsze jak i napewno trwalsze niż nałożenie ręczne, tak samo jak użycie cleanera będzie lepsze na DA niż bawienie się ręcznie. Ale są osoby który lubią bawić się przy aucie :-) Nie każdy tak jak ty uważa, że zimą nie umyje auta ręcznie (ja to robiłem co 3tydzień zimą) i nie przeszkadzał mi nawet mróz, bo zamki, uszczelka wszystko nasmarowane dobrze więc mi nie straszne było mycie ;-)
    Nie każdy musi być tak sceptycznie nastawiony do ręcznej roboty :-) A, no a auta mam 3 :-) W tym jeszcze parę "rodzinnych" o które również dbam, nie mówiąc o autach klientów :-)
    Nie którzy po prostu to lubią... i trzeba też to zrozumieć :-)

    - - - Updated - - -

    Druga sprawa jest taka, że na prawdę masz sporo lepszych produktów niż produkty Duraglossa ;-) Bo prawie w każdym poście, podkreślasz ich produkty. Nie są złe, ale też nie najlepsze ;-)

  2. #3822
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,459

    Domyślnie

    Cytat Napisał 123MyjeszTy Zobacz post
    Oczywiście bierzesz pod uwagę fakt, ze dobrze nałożona powłoka/wosk/aio, przez pierwszy miesiąc nwaet wystarczy na bezdotyku za 2-3zł opłukać samą wodą? ...
    Nie wystarczy - listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, lato pylące drzewo + deszcz a później tydzień postoju w słońcu itp.
    Co do DA - nic nie zetrę. Nic mierzalnego czy szkodzącego lakierowi, a że nakładam nim 1-2 razy w roku to problem nie istnieje. O takim użytku mówię, amatorskim - spokojnie polerka za 200zł z palcem w nosie i naddatkiem wystarczy. W pracy zawodowej można wybrzydzać dla korzyści czasu, szybkiego / rzadkiego serwisu itp. A ja po co przepraszam miałbym "próbować" innych polerek jak Vander jest z naddatkiem dobry ? i i tak głównie leży

    Studia detailerskie i ręczne - a co im zależy ? klient buli to niech się cieszy, co za różnica ? w każdej branży chyba jest masa czynności wykonywanych bez uzasadnienia, ale jak jest zapotrzebowanie to proszę bardzo, czemu nie.

    Oczywiście, że różne osoby mają różne podejścia, w tym takie - że nie chcą otwierać studia detailerskiego, wypróbowywać stu środków i maszyn i może chcą po prostu mieć czyste auto co codziennego używania zima/lato jak najniższym nakładem pracy i środków ? nie wyważać drzwi które ja musiałem na przykład bo właśnie wszelcy fachowcy naopowiadali rożne mity i mody przez KA poprzechodziły przeróżne?

    Co do Duraglossa - podkreślam bo przez te kilka jakie próbowałem , natrafiłem na nie i jestem zachwycony po prostu ! bo czy jest jakaś prostsza droga niż:
    1. nałożenie po zimie (po myciu grubym i glince) Duraglossa - bezwysiłkowe bo banalny
    2. mycia proszkowe kiedy się podoba
    3. raz na miesiąc-dwa-trzy mycie ręczne po czym psiknięcie Duraglossem Aquawaxem przed wycieraniem i wytarcie.

    I TYLE

    Za kilkadziesiąt zł mamy wóz na rok załatwiony od strony lakieru.
    Są inne środki ? - nie wątpię . Podaj proszę tak prosty i tak tani system ?

    Ale po co szukać innego jak znalazłem swój optymalny system ? wiec cóż dziwnego że ten sposób polecam, a raczej mogę być wiarygodny bo sklepu nie prowadzę, fur oklejonych reklamami Duraglossa nie mam itd. Po prostu po mękach z Meguariusami, ich systemami DC1, DC2, DC3 , numerkami 16 "kultowymi" , AGPAmi , Nattysami i innymi utrudnieniami chyba złośliwie wymyślanymi (nie no , wiem że nie złośliwie, doskonale wiem jak to działa - jak coś jest skomplikowane to się wydaje super profi i nie dla każdego śmiertelnika dostępne, i może mieć uzasadnienie ceny/. A jak jest banalne i proste, to ani zarobić na tym nie można, ani to elitarne/wyjątkowe błeee takie nijakie), więc po tej masie godzin spędzonej na "próbowaniu" wpadły mi w ręce te Duraglossy przed kilku laty i dotąd z podziwu nie mogę wyjść, że można mieć tak wiele, za tak niewiele (czsasu, wysiłku , pieniędzy też o ile pamiętam za wiele nie kosztują).
    To przepraszam, jak mam nie polecać? Po co zmieniać ? To tak jak z wozem - jak dobrze wybrany to się go używa i jeździ, a nie zmienia co rok.
    Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 09-03-2017 o 15:07

  3. #3823
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar alcapone154
    Dołączył
    06 2014
    Mieszka w
    Nad Krakowem
    Auto
    159 2.0 / ex147
    Postów
    592

    Domyślnie

    Cytat Napisał 123MyjeszTy Zobacz post
    Mam na tylniej NW i w żaden sposób nie zauważyłem minusów. Podczas cofania nie muszę włączać wycieraczki w deszczu, bo tworzą się malutkie perełki które w żaden sposób nie ograniczają widoczności, jeśli stworzy się większa kropla, automatycznie spływa :-) Na przodzie też ni widzę minusów, prócz tego że czasem wycieraczka zgubi przyczepność (mi to nie przeszkadza). Podczas postoju nie mam jednej wielkiej mazy na szybie, lecz małe perełki które również nie ograniczają mi widoczności, a widzę co przed autem się dzieje :-) I to samo co z tyłu, większa kropla - spływa od razu. Od 55-60km/h Wycieraczek praktycznie nie używam :-)
    Nw najlepiej dziala oczywiacie jak jest swieza, po czasie dzialanie ubywa. U mnie jak mam wlaczone wycieraczki na przodzie to na wstecznym sie automatycznie wlacza tez tylna. Bez nw wycieraczka ma poprostu lzej.

    Gesendet von meinem HTC 10 mit Tapatalk

  4. #3824
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar 123MyjeszTy
    Dołączył
    04 2016
    Auto
    Alfa Romeo
    Postów
    126

    Domyślnie

    Wiesz, używając środków ściernych, jednak ścierasz pewną warstwę lakieru. Sprawdź kiedyś miernikiem :-) Oczywiście jeśli mówisz 1-2razy do roku to w porządku, nawet polerka za 150zł pewnie ci wystarczy, a Kowalski pewnie wyskoczy z butów po użyciu takiego sprzętu... Gorzej jak amator dorwie polerkę z polecenia że da rade, a potem w słońcu wyjdzie co wyjdzie :-P Praca ręczna jak się przykładasz jest równie trwała, moim zdaniem nawet dokładniejsza, a przede wszystkim dużo mniejsze ryzyko uszkodzenia lakieru. Odkupując dawniejszy post że aplikując ręcznie wosk brudzisz aplikator, a potem wosk, całą puszkę Fk1000p dużą, zużyłem w ciągu roku, aplikując na naprawdę dużą ilość aut, i ani grama brudu tam nie było :-) Jak się przykładasz, to wszystko sie da. A jak ktoś działa za przeproszeniem na odpier**ol, to i z glinki mydło zrobi :-)
    Akurat KA nie śledzę, sugeruję się swoim jakimś tam doświadczeniem, oraz wiedzą znajomych którzy siedzą w tym dłużej niż ja :-)
    A czy studia mają gdzieś klienta, skoro nakładają coś aplikatorem? No to chyba tylko twoje zdanie :-) Są studia i Studia...

  5. #3825
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,459

    Domyślnie

    Ale ja mówię o polerce DA - Double Action - mimośrodowej/orbitalnej czy jak tam zwana. Niskie obroty się w niej ustawia - niewiele szybsze niż ruchy ręki i bardzo trzeba się starać żeby coś zrobić lakierowi, zwłaszcza gąbkami wykończeniowymi i sealantem ewentualnie tzw wszystko w jednym - AIO.

    I nie wiem skąd mi w moje usta wciskasz zdanie , rzekomo moje - że "studia mają gdzieś klienta" - że to niby moje zdanie ??? nic takiego nie mówię, powiedziałem że co Studiu zależy jakim sposobem nakłada ? Klient chce się poczuć dopieszczony - proszę bardzo- oferujemy na koniec aplikację ręczną, deliakatną, precyzyjną, nieścieralną dla lakieru (że mocno ścieralna korekta wcześniej to nic... ) - pobierzemy za to X zł więcej, ale wie Pan, nooo , to ręczna delikatna precyzyjna robota , no to kosztuje więcej, no musi bla bla bla. To nie jest "gdzieś klienta" - to zaspokojenie jego (świeżo wytworzonych, bo normalnie by biedak nieświadomy wziął z castoramy K2, wyszmalcował i sobie jeździł zadowolony ) potrzeb.
    Ja z firmą taką miałem do czynienia i bardzo dobrze wspominam, ale tam prosiłem o grube rzeczy do zrobienia, i to było porządną pracą, przy których jak nakładane LSP było nie miało kompletnie znaczenia, bo to ten marny 1-2 % efektu .

    Co do puszek i brudu - ja także tam piaskownicy nigdy nie miałem, ale mam oczy, wyobraźnię, czasem komuś wosk pożyczę i po co mam dumać co tam jest napchane ? po co mam aptekarsko-szamańskie tańce odprawiać przy woskowaniu ? nie lepiej nalewać na gąbkę ? lepiej.

  6. #3826
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar 123MyjeszTy
    Dołączył
    04 2016
    Auto
    Alfa Romeo
    Postów
    126

    Domyślnie

    Cytat Napisał Andrzejsr Zobacz post
    Ale ja mówię o polerce DA - Double Action - mimośrodowej/orbitalnej czy jak tam zwana. Niskie obroty się w niej ustawia - niewiele szybsze niż ruchy ręki i bardzo trzeba się starać żeby coś zrobić lakierowi, zwłaszcza gąbkami wykończeniowymi i sealantem ewentualnie tzw wszystko w jednym - AIO.

    I nie wiem skąd mi w moje usta wciskasz zdanie , rzekomo moje - że "studia mają gdzieś klienta" - że to niby moje zdanie ??? nic takiego nie mówię, powiedziałem że co Studiu zależy jakim sposobem nakłada ? Klient chce się poczuć dopieszczony - proszę bardzo- oferujemy na koniec aplikację ręczną, deliakatną, precyzyjną, nieścieralną dla lakieru (że mocno ścieralna korekta wcześniej to nic... ) - pobierzemy za to X zł więcej, ale wie Pan, nooo , to ręczna delikatna precyzyjna robota , no to kosztuje więcej, no musi bla bla bla. To nie jest "gdzieś klienta" - to zaspokojenie jego (świeżo wytworzonych, bo normalnie by biedak nieświadomy wziął z castoramy K2, wyszmalcował i sobie jeździł zadowolony ) potrzeb.
    Ja z firmą taką miałem do czynienia i bardzo dobrze wspominam, ale tam prosiłem o grube rzeczy do zrobienia, i to było porządną pracą, przy których jak nakładane LSP było nie miało kompletnie znaczenia, bo to ten marny 1-2 % efektu .

    Co do puszek i brudu - ja także tam piaskownicy nigdy nie miałem, ale mam oczy, wyobraźnię, czasem komuś wosk pożyczę i po co mam dumać co tam jest napchane ? po co mam aptekarsko-szamańskie tańce odprawiać przy woskowaniu ? nie lepiej nalewać na gąbkę ? lepiej.
    Nie sprecyzowałeś zdania ze studiami, więc tak to odebrałem :-)
    I znów powraca moje stwierdzenie, że to co według Ciebie lepsze, dla innych może być gorsze :-) Nie lubię używać AIO, glaze itd. Wolę woski :-) A ty wolisz płynne rzeczy. Kwestia podejścia do tematu każdego z osobna ;-)
    A jak miałbym używać DA tylko dla 1 biegu, to wolałbym już ręką aplikować i zaoszczędzić trochę :-)
    Ktoś kto robi auto 1-2razy w roku, nie kupuje do tego celu polerki (zwłaszcza do nałożenia AIO czy cleanera...) Oczywiście są wyjątki
    Myślę że dalsza dyskusja na ten temat jest zbędna, ty masz swoje przekonania więc z nimi pozostań :-)

  7. #3827
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,459

    Domyślnie

    Nie że ja "wolę", tylko ja uzasadniam dlaczego płynne + maszyna DA = lepsze. Nie widzę ani jednego plusa "twardego" wosku + ręka, nie podałeś żadnego, żadnej zalety ręcznego nakładania LSP ponad maszynką DA z płynnym . To nie kwestia upodobania tylko mierzalnych spraw - czas, czystość, dokładność nałożenia cienkiej warstwy, dodatkowe działanie delikatnie ścierne, i jeszcze pozostaje maszyna w razie poszerzenia potrzeb - ponoć do korekt też ujdzie, czy gdy przybywa samochodów.

    Dlaczego przyjmujesz taki twierdzący i pewny tryb mówiąc : "ktoś kto robi auto 1-2x w roku nie kupuje polerki DA?" A dlaczegożby nie? Ludzie inne dziwne rzeczy kupują - np. szampony do opon. To czegoś namacalnego , faktycznie działającego i czas oszczędzającego dlaczego by nie kupować ? No, gdy kosztowały 1 tys zł to pewnie mało takich ktosiów było, ale jestem pewien że byli, bo nie dla każdego to jakiś spory bardzo wydatek. A teraz gdy kosztują 200-300zł ? tyle co 2-3-4 "preparaty" z przesyłką ? czemu nie ? jestem pewien że tych ktosiów jest więcej - przecież nie psuje się jak leży, jeść nie woła,. Polerka DA to po mikrofibrze najważniejsze z "hardwaru" kosmetycznego uważam - w sensie korzyści, efektu i wydajności do ceny . A ten 1wszy bieg to dla tych , co sądzą że lakier jest z plasteliny. Nie jest. ja tam sobie na 3-max stosuję i nic nie ściera. Pad wciąż bez koloru lakieru bazowego

    A do cleanera i AIO + polerka DA - to już w ogóle pełen komfort i dopiero właściwe zastosowanie tego typu preparatów - ciach ciach i gotowe. Można dzięki temu że szybciej - jeden etap + maszyna, to częściej zadbać o lakier - same korzyści. Ręcznie to można sobie równie dobrze AIO darować - ledwo co "zetrze" , tyle tam tych ściernych substancji że przy ręcznym machaniu , efekt będzie znikomy. Przy kilkuset ruchach więcej na tą samą powierzchnię (maszynka) - no to łatwiej o efekt, chyba to proste.
    Cleaner to samo. A są i inne wynalazki - jak np. DC2 Megsa , tego już zdaje się nie ma na rynku (całe szczęście) , ale jestem pewien, że istnieją jeszcze inne niezbyt wdzięczne do nakładania i ścierania środki. Maszynka się z nimi nie będzie cackać.

  8. #3828
    Użytkownik Świeżak Avatar alfa_fan
    Dołączył
    09 2009
    Mieszka w
    WZU
    Auto
    159 164 166
    Postów
    199

    Domyślnie

    Czy zamiast izopropylem(ipa) można wymywać zmywaczem silikonowym? Np. takim:
    pozdrawiam
    mirek


    palcem
    pozdrawiam alfa_fan; ik@r 1063
    AR 145 bx
    - smoczyca(drago);
    AR 164 V6 - sokół millennium;
    AR 159 jtdm - mała czarna;
    AR 164 V6 tb - wściekła(furioso);
    AR 166 V6 sportronic - black lady


    Kupię wzmacniacz i wiązkę DSP

  9. #3829
    Użytkownik Pasjonat
    Dołączył
    02 2014
    Mieszka w
    RZ
    Auto
    Stelvio 2018 Sport TI
    Postów
    3,569

    Domyślnie

    Czytam tą dyskusję nad wyższością pracy ręcznej nad maszynową oraz "celowym działaniem studia detailingowego niszczącego lakier" to ogarnia mnie śmiech.
    Studio oferuje usługę pozbycia się rys i jego zabezpieczenia ale to sam użytkownik rysuje sobie karoserie czasem doprowadzając ją do stanu agonalnego.
    Nic nie ma za darmo - aby pozbyć sie rys utlenień czy innych defektów trzeba tą warstwę spolerować.
    dlatego też aby odnowić porządnie lakier to zadnie AIO czy DA nic tu nie da a tym bardziej ręczna zabawa- oprócz wypracowanych po łokcie rąk efekt będzie marny by nie powiedzieć żaden.
    To co może zrobić DA albo praca ręczna to maskowanie defektów które za chwile i tak wyjdą.
    Moje autko ponad półtora roku temu dostało powłokę ceramiczną Kube Bond przejechało 64 tkm i ma się nadal bardzo dobrze. Nie mam czasu ma pieprzenie się z lakierem co kilka miesięcy- umycie, przetarcie QD i wygląda lepiej niż nie jedno w salonie. Szkłem się 4 liter nie wytrze - dobrze zabezpieczenie (ZABEZPIECZENIE NIE ZAMASKOWANIE) musi kosztować i proszę nie czarujcie rzeczywistości.

  10. #3830
    jersey
    Gość

    Domyślnie

    Dareek, pieprzysz. Dobry wosk zabezpieczy lakier tak samo jak ceramika. Na krócej, rzecz jasna, ale nic poza tym. I nikt nie twierdzi, że zrobi korektę lakieru recznie.

    Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka

Podobne wątki

  1. Twój pomysł na bodykit / ospoilerowanie..
    Utworzone przez Mariusz AutoDS w dziale Styling - Body Kit
    Odpowiedzi: 82
    Ostatni post / autor: 10-12-2018, 19:48
  2. pioneer prosba o doradztwo
    Utworzone przez masters85 w dziale Car Audio
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 20-01-2016, 16:43
  3. Sprzedac czy naprawiac silnik prosze o doradztwo !!
    Utworzone przez szczuras w dziale 147
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 07-09-2012, 20:28

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory