Haha-Damian, Sadzac po tym artykule to pisal to jais 70 letni dziadzius![]()
Haha-Damian, Sadzac po tym artykule to pisal to jais 70 letni dziadzius![]()
Ja ostatnio byłem zmuszony do ekodajwingu ponieważ docierałem silnik po remoncie. Tak więc na żadnym z biegów nie przekraczałem 4000 obrotów i spalanie rzeczywiście spadło. Wcześniej na pełnym baku przejeźdzałem ok 380km - wyłącznie miasto. W czasie docierki osiągałem nawet 450 na baku, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało. Obecnie wracam do dawnej praktyki wykorzystywania pelnej skali obrotów. Zobaczymy co było wynikiem spadku spalania, remont silnika czy ekodrajwing.
Szybka redukcja jest potrzeba (jeśli w ogóle) tylko gdy jestes naprawdę rozpędzony, a wszyscy stoją jeszcze na światłach. W praktyce lepiej skorzytac wtedy z hamulcaNapisał ozzy
Puszczając gaz jadąc "na biegu" możesz na "5tce" zejść nawet ze 100 km/h do 30 km/h bez szkody dla silnika. Tylko w końcowej fazie wciskasz hamulec. Samochód nie zdaśnie, nie będzie "szarpał"...
RAQ, nie odmładzajmy goHaha-Damian, Sadzac po tym artykule to pisal to jais 70 letni dziadzius![]()
Może jeszcze nie wie że jego Astra II potrafi więcej
Ciekawe co by powiedział na taki wariant:
1ka, obroty do odcięcia, na budziku 50 km/h, sprzęgło i zapięty 5ty biegDwie zasady ecodrivingu spełnione- szybkie rozpędzanie i jazda na możliwie wysokim biegu :twisted:
No właśnie Damian takich artykułów jest pełno. Ja czytałem gdzieś nawet takie coś że biegi trzeba zmieniać co 10 km/h. Dla mnie to zażynanie silnika.
Ja nie zauważam różnicy w zużyciu paliwa między zmianą biegu przy 2,5 tys obrotów a wyżej. 3 wrzucam przy 50, 4 - 70-80 i spalanie jakby takie samo.
OzzyWidzę że Twoja Honda ma silnik 1.4i czyli na moje oko jest to wersja 75-konna. Czytałem że silnik 1.5 jest najbardziej ekonomiczny i w trasie schodzi poniżej 5litrów. Jak u Ciebie wygląda kwestia spalania?
a robcie sobie swoj ekodrajwinkja nigdy nie zszedlem ponizej 10l, nie umiem ekodrajwingu
mam za slaba wole. jesli jednak zechce eko, to kupie solidne tico w kolorze "rajdowy" turkus!
![]()
155 V6 była
155 TS była
156 V6 była
156 GTA była
155 TS była
x3 japonce były
156 V6 była
x1 japoniec jest. Zycie.
RAQ, nie odmładzajmy goMoże jeszcze nie wie że jego Astra II potrafi więcej
Ciekawe co by powiedział na taki wariant:
1ka, obroty do odcięcia, na budziku 50 km/h, sprzęgło i zapięty 5ty biegDwie zasady ecodrivingu spełnione- szybkie rozpędzanie i jazda na możliwie wysokim biegu[/quote]
Damian, wtedy by pomyslal ze ma niezle koni pod maska![]()
WitamTo moze i ja sie wypowiem
Jak bym potrzebowal ecodrajwingu to napewno nie kupil bym mocnego silnika to po pierwsze
![]()
I po drugie , stosuje swoj wlasny systemW zwiazku z moja pasja i dyscyplina ktora bardzo dlugo uprawialem bardzo duzo jezdze rowerem ... i np. zamiast stac 8 km do pracy w korku i robic to w ok 35 minut jade do pracy rowerem w 17-20 minut a Alfa wypuszczana jest z garazu dopiero wiecozrkiem bo nie odczuwam radosci z jazdy stojac w Korkach
![]()
1) nie będziesz jeździł na dziadowskim paliwie ze stacji hipermarketowych i nie bedziesz lał paliwa które nie wie co to liczba cetanowa. Lej za to wszystko co czyste, łącznie z opałem , by traktor twój pędził z pociągu zapałem.
Czystość paliwa czasem ważniejsza ku niechceniu niźli czteropaka zapas na tylnim siedzeniu.
2) przed zimą sprawdzisz stan akumulatora swej Niuni, świec żarowych, rozrusznika i alternatora, a kąt wtrysku u zegarmistrza nastroisz - wtedy rozruchów się zimnych nie boisz.
3) czcij turbine swą i szanuj albowiem po dłuższej jeździe studzić ją bedziesz a na zimnym silniku niech noga twa nie odważy się buta mocno wciskać. Ciskać zaś musisz ciepłego potwora, bo PSJ nie lubi twojego traktora.
Niemniej dobieraj żwawo buta wychylenie coby sprężarka dawała cisnienie, bo gdy prikazu tego nie zastosujesz kierownice w turbinie wnet zafastrygujesz.
4) pilnowac będziesz poziomu oleju w silniku, bo turbina twa potrzebuje go niezmiernie a wymiany oleju pilnowac będziesz bardziej niźli wierności kobiałki twej. Lepsza bowiem niewierność małżeńska niewielka niźli w dieslu twoim malutka usterka.
Olejem syntetycznym lej turbo-traktora ziomie ,bo minerałem poić go będziesz tylko na złomie.
5) zimą dodawać będziesz uszlachetniaczy do paliwa aby parafina obca twojemu zbiornikowi paliwa była. Zmiarznięta ropa zamarznąć może i wtedy nawet kopciuch ci nie pomoże.
Depresator ważnym ekwipunkiem w twoim bagażniku , inaczej zamiast kobiałki pchać będziesz auto bluźniąc niczym szewc,smyku.
6) dbaj o wtryski w Niuni albowiem zaprawdę odpalanie zimą łatwiejsze bedzie a chmura dymu za autobusem twym przejdzie w niepamięć. Wtryski w Niuni ważniejsze są czasem niźli za panną latanie z gołym kuta..m
7) dbać o szczelnosć przewodów IC będziesz inaczej dopadnie Cię ręka sprawiedliwego i kopcić fura twa będzie a konie w las pogonią.Momentu również Ci zabraknie gdy turbina w powietrze pompować zacznie.
filtr powietrza sprawdzać będziesz i wymieniać często, bo zaprawdę powiadam Ci powietrze nieczyste ograniczy tchnienie traktora twego i jego koni.
Filtr powietrza gdy jest porwany , wtedy twój silnik wnet będzie sfakany, nie lubi twój traktor syfu w dolocie, staraj się by świezy był zawsze w klekocie.
9) pilnować bedziesz wymian paska rozrządu niczym minotaur labiryntów Minosa. Przy wymianie zdobądź dobrego technika, dla którego nieobca traktorowa technika, bo gdy źle do kupy rozrząd Ci złoży to Cię twój traktor za to wybatoży. Stanie w środku lasu w z rysą w silniku a ty mord popełnisz na swoim "mechaniku".
10) nie dopuscisz do przegrzania silnika Niuni twej albowiem biada jemu i kieszeni twej.
Kayrol świetnesam to ułożyłeś?
![]()
poproszę jeszcze o taki dekalog dla benzyniaka![]()
o to chodzi!!!Napisał piter34
I o hamowanie silnikiem
Dokładnie tak jak napisał Piter34!
To co należało by jeszcze dodać to, że bardzo skutecznym miernikiem zużycia paliwa jest nagrzewanie się hamulców - im mniej korzystasz z hamulca tym Alfa mniej pali... Tak na dobrą sprawę za spalanie bardziej odpowiedzialny jest pedał hamulca niż gazu
Oczywiście najlepiej jest jechać z równą stabilną prędkością (na najwyższym racjonalnym biegu) - niestety jest to trudne przy moich prędkościach docelowych...
Jest jeszcze jedna kwestia której nigdy na Alfie nie praktykowałem - Wam też się to nie uda!Nasze Alfy spalą najmniej jadąc na najwyższym biegu ze stałą prędkością ok. 80-90km/h... Sorry, ale generalnie jest to poza moim zasięgiem
Udaje się tylko na mocno zatłoczonych ulicach...
Co do hamowania silnikiem na pierwszym biegu - nie praktykuję, czuję jak go boli gdy redukuję na 1, robię to dopiero przy prędkościach ok. 15km/h i mniej (o ile światło się już zmieniło, jestem na pierwszej pozycji obok... kogoś innego)
Co do zmiany biegów - zwykła dynamiczna jazda oznacza zmianę 1->2 przy ok. 4000rpm 2->3 przy ok. 5000rpm 3->4 przy ok. 4500rpm 4->5 przy ok. 4000rpm. Jak chcę więcej to kręcę odpowiednio wyżej. Stosunkowo często dochodzę do odcięcia (7300rpm) na drugim biegu, czasem na pierwszym i trzecim, na czwórce raz w życiu (no może dwa), a na piątce się nie da - doszedłem do ok.6200-6300rpm i oznaczało to zegarowe 235km/h i mimo mojego uporu i pedału uparcie wciśniętego do podłogi nie szło więcej...
Co do techniki wciskania gazu - rzadko wciskam gaz do podłogi... Naprawdę rzadko - zazwyczaj wciśnięcie więcej niż 2/3 daje mały efekt... Tak do 3/4 to jeszcze czuć różnicę, dalej tylko na wyższych biegach i wyższych obrotach (lub pod górkę). Trzeba czuć ile gazu auto bierze i tyle dawać - a gdy nie jest nam potrzebne tak duże przyśpieszenie to wrzucamy wyższy biegW korkach zdarza się, że 5 wrzucam już przy ok. 65km/h, aczkolwiek osobiście wolę redukować wtedy na 2
Napisane na podstawie doświadczeń z AR 156 1.8 TS '98
"Mikołaj jak są ograniczenia, to zawsze sobie jedynkę z przodu dopisuje... ale i tak się ledwo wyrabia"
Moje ex:
Fiat Tempra 1.6 LPG '95, AR 156 1.8 TS + LPG '98, Opel Vectra C 2.2 DTI '03
Moje aktualne:
AR 156 1.9 JTD '01 - będzie na sprzedaz
AR 156 SW 2.4 '02 - juz kupiona, się szykuje do jazdy.
Polecam żaluzje od sąsiada: rolety warszawa