hahahaa.. ponad 150 osób na zlocie i wszyscy fałszywi tylko Ty jeden prawdziwy, brak mi słów. Może ich przekupiliśmy?
A co do mowienia prywatnie to wczoraj mogles do nas mowic prywatnie to Cie nie bylo.. lepiej jest teraz na forum sie użalać.
I dla mnie to tez EOT w temacie bo komu jak komu ale TOBIE nie mam zamiaru sie tlumaczyc.
ja nie napisałem że wszyscy - nie obrażaj wszystkich na zlocie
szkoda słów
nie użalam sie tylko opisałem "moje wrażenia po zlocie "
tłumaczenia żadnego nie oczekuje bo to nic nie zmieni
jak się spotkamy to ci sporo opowiem ( jak będę miał możliwość )
Witajcie Kochani!
Niezmiernie się cieszę,że mogliśmy z Adasiem przyjechać do Was i mam nadzieję, że za rok też się pojawimy...zlot był super,organizacja świetna,pogoda trochę nie dopisała,ale przecież nie może być wszystko idealnie
Pozdrawiam Wszystkich.Ola
cytuje słowa innych " jaki był problem zakupić dla sędziów pelerynki przeciwdeszczowe za ok 5zł/szt żeby nie mokli" ???Napisał Lukasz A.
akurat tego waszego stania w tym deszczu to na prawdę mi żal ( jak bym miał taką pelerynkę to bym sam dał chociaż jednemu )
czy brak ochrony przed deszczem dla sędziów to też moja wina ????? jest coś takiego jak prognoza pogody
myślenie nie boli
bocian zrób sam zlot za rok na pewno bedzie wszystko po twojej mysli, bedzie super hiper mega power dopiete na ostatni guzik i dogodzisz wszystkim, wszystkim czyli sobie bo pewnie tylko ty bedziesz siedział na tym zlocie.
PS. smurf maruda z Ciebie kolego!było fajnie a jak nie fajnie to poprawnie a wpadki zdarzaja sie wszedzie i nikt nie jest w stanie dogodzic kazdemu i wszystkiego przewidziec. jesli sie nie podobało to trzeba bylo zapakowac juz w piatek dupsko do belli i jechac do domu.
Witajcie!
Wróciłem do domu, usiadłem sobie z piwkiem i łza mi się zakręciła w oku. Z dwóch powodów. Po pierwsze, będę tęsknić za tymi paroma godzinami spędzonych z Wami... Po drugie, pewnie to był mój ostatni zlot. Niedługo wystawiam moją Gtv-ke na sprzedaż... ;(
Ale cóż... Dziękuję wszystkim za ten wspaniały czas. Organizatorom za wielki trud i prace włożoną w ten zlot oraz posprzątanie tego chlewu jaki niektórzy zostawili. Odchodząc jako ostatni widziałem to pobojowisko (po prostu żal) ale nie byłem w "stanie" już tego posprzątać. Nie przejmujcie się narzekaniem niektórych ludzi. To jest tylko Polska! Zawsze zajdzie się ktoś taki. Nikomu nie można dogodzić... Szkoda tylko, że zamiast wspominać i cieszyć się, powstała od razu taka głupia, zupełnie nie potrzebna atmosfera!
Teraz do kolegi Bociana. Przeginasz gościu! Skromna uwaga. Jeśli nawet coś Ci się nie podobało to zachowaj to dla siebie człowieku lub powiedz to w troche mniej chamski sposób. Jak Ty byś się poczuł gdybyś włożył tyle pracy w coś a później ktoś by Ci powiedział, że wszystko co zrobiłeś było do dupy?! Skoro już nie chcesz nic więcej pisać to nie pisz i nie wprowadzaj tutaj nerwów... Szkoda czasu na spory ludzie!
Chciałem podziękować również kochanemu Ferrarce i boskiemu Adasco za niesamowite rozmowy, tance i kupe smiechu do godziny 5 rano! Oczywiscie bez odpowiedniego wspomagacza byśmy nie dotrwali
Dziękuję Majkowi i Maćkowi z Poznania za zdemolowanie mojej uszkodzonej anteny, która była powodem tego iż w moim bagażniku robiło się akwarium. Ile ja się wcześniej naszukałem, którędy ta woda płynie... Ci goście są niesamowici! Naklejka "prowadze jestem trzeźwy" okazała się bardzo przydatna! Majk, w końcu nie dałeś mi posiedzieć w swoim cacku! Zapamiętam to sobie...
Penny jest przykładem, że na zlocie można nauczyć się również wielu innych czynności poza ratowaniem życia, czy poślizgów! Teraz jest mistrzem w miksowaniu na cd! Czekamy w Warszawie na Ciebie! Szykuj sie na test!
Dziękuję również całej ekipie Gtv-ek. Nie wiem co ja bym bez Was zrobił przystojniaki
Żałuje, że nie było mnie na tym Gay Party! Musiało być ciekawie
Na koniec chciałem podziękować mojej ukochanej Oli, która pomagała rozkręcić towarzycho i zawstydzała swoimi umiejętnościami tanecznymi niejednego faceta! Wstyd panowie! Gdyby nie ona to pewnie w ogóle bym nie był na żadnym zlocie ponieważ ona przekonała mnie do Gtv-ki!
Pozdrawiam wszystkich pozostałych uczestników, których wcześniej nie wymieniłem! Jesteście the best towarzystwem na świecie!!!
DO ZOBACZENIA!!! mam nadzieje...
Wrzuciłem filmik własnej robotyProszę o wyrozumiałość, gdyż jest to moja pierwsza produkcja
Oczywiście kilka minut nie odda wszystkich atrakcji które przeżyliśmy w ciągu trzech dni, ale mam nadzieję, że udało mi się to trochę streścić.
Na następny zlot przyjadę się pochwalić własną Alfą
Zlot był boski, za*eb*sty kto nie był, niech sobie pluje w brodę i żałuje
Link do filmiku ze zlotu:
http://w780.wrzuta.pl/film/1s9F8PbqRpT/zlot2009
Czy zauważyłeś, że spider był jeden, a uczestników ponad setka? A zarzucanie Robertowi, że nią jeździł w trakcie zlotu jest troche mało poważne. A to, że trudno go było złapać, to chyba świadcz o tym, że coś robił a nie siedział na stołku w namiocie i żarł kiełbaski organizatorów..
Kiełbas było aż za dużo, wystarczyło swoje odczekać, albo po prostu może byłes za mało sprytny w zdobywaniu pożywienia..
Tutaj niestety bocian ma rację. Koordynacja działań na lotnisku kulała, czego j ai nie tylkoja doświadczyłem.
Tłumaczenie, że mata była wolna od 10 mija się z prawdą, bo nikt nie mógł na tą matę jechać. Bo np odbywała się modlitwa..
Panowie od 1/4 też sobie w kulki lecieli, bo o 11 dopiero wkręcali żarówki, przez co musieliśmy czekać w samochodach dobre pół godziny. Do tego rzeczywiście bardzo szybko zapalali zielone, szczególnie po tym jak kazali komuś cofnąć.. Oczywiście organizatorzy nie mają z tym nic wspólnego, ale taki szczegół zepsuł zabawę.
Pomimo szczerych chęci i nie obijania się nie miałem szans oblecieć wszystkich konkurencji. Na trolejach usłyszałem to co Bocian.
I nie mam pretensji do tych osób które tam stały i mokły, tylko do tego, że może warto było podzielić uczestników na grupy i wyznaczyć kiedy kto ma mozliwość korzystania z danej atrakcji.
Tak jak napisałem grupa mini utknęła na 1.5h na 1/4 i potem nie dało się tego nadrobić. Anita w tym roku nie jeździła po torze, ale miała ochotę przejechac się troleyem. O 14:30 już nie było takiej możliwości.
Bianco dla odmiany nie zdąrzył przejechać toru, co prawdopodobnie odebrało mu szanse na pierwsze miejsce w generalce.
Na macie się poślizgałem i to nawet parę razy się udało. Ale tam też moja grupa utknęła, bo nikt nas spowrotem nie zabrał, więc wróciliśmy sami na parking. Ale czas na czekanie na pilota uciekł..
Powyższe uwagi są tylko przedstawieniem rzeczy, które się działy, a o których organizatorzy być może nie mieli nawet pojęcia. Wypisałem to, aby kolejnym razem spróbować uniknąć tego typu sytuacji.
A teraz o plusach.
Po pierwsze to fajniejszy niz rok temu test o wiedzy na temat AR. Kate wyciągnęła wnioski i zamiast pytań o królową Bonę mieliśmy zdjęcie AR90 i chyba większość się natym wysypała
Świetne wieczorne imprezki. Zawodowa muza, kiełbaski. Full serwice. Może następnym razem trzeba zorganizować konkurs karaoke? W tym roku było spontaniczne karaoke, ale chyba przyniosło wiele emocji
Przejazdy przez miasto. Jak widać bez Policji poradziliśmy sobie nieporównywalnie lepiej. Było niemal idealnie.
Nagrody. Karpia zrobiłem takiego, że do tej pory mam problem szczękę zamknąc. Ogrom i jakość nagród w tym roku była kosmiczna. Za to duży szacun. Choć możliwość zakupu dowolnego zderzaka umieszczam w kategori "humor"
Ilość atrakcji w porównaniu do zeszłego roku się zwiększyła i za takie pieniądze to było jak za darmo. Każdy kto uważa, że za 200pln zaoferowano mało, powinien dostac bana na następny zlot.
Co do samych organizatorów to należą Wam się tylko słowa uznania. Przede wszystkim za to, że Wam się chciało. Myślę, że macie satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.
Daliście nam wszystkim dużo fanu. I za to Wam wszystkim dzuże DZIEKUJĘ!
Ja składam wyrazy wdzięcznośći dla organizatorów za całokształt Byłam króciutko a i tak udało mi sie spotkac ekipy z poprzednich zlotow, a tych z którymi nie zdażyłam zamienic słowa pozdrawiam równie cieplo.
Zacznę od tego iż chciałby w imieniu swoim i mojej żony podziękować wszystkim uczestnikom za wspaniałą zabawę i rewelacyjną atmosferę . Jak widać do domu wróciliśmy cali i zdrowi .
Co do uwag i zastrzeżeń:
- pogoda - generalnie w sobotę nie było źle tylko wilgotność była baaardzo wysoka ,
- organizacja imprezy na lotnisku - wraz z Agatą udało nam się uczestniczyć w każdej konkurencji po 3 razy . Czyli każde z nas miało za sobą 9 prób x 2 osoby to daje w sumie 18 , do tego startowałem na 1/4 mili i nawet załapałem się na finał w którym nie brałem udziału. Do woli używałem czerwonej MiTo z instruktorem na macie poślizgowej - nawet zaliczyłem zieloną trawkę . Agata również poszalała w MiTo .
Wyjaśnię dlaczego o tym piszę - wszystko to miałem zakończone do godziny 15.00 a na pokładzie swojego samochodu miałem jeszcze 2 dzieci . O ile ze starszym synem nie było problemu to z młodszym było już trochę roboty . A z dzieci nie były obecne w aucie podczas przejazdów . Bocian ja dałem radę a Ty nie zdążyłeś
- a i klima nie działa w piątek w moim pokoju i woda w kranie była za gorąca i dlaczego hamownia była ustawiona prawie pod moim oknem drugi rok z rzędu ?
- na kiełbaskę się załapałem i nie było z tym większych problemów.
Generalnie było super i mam nadzieję że za rok się zobaczymy z mniej lub bardziej zadowolonymi .
Uprawnienia
