
Napisał
ARoccuser
Dyskusja na poziomie wyższości świąt BN nad WN...i nie staram się być sarkastyczny w tym porównaniu. Obserwuje Was już od ponad dekady z takich czy innych powodów, więc się już tu troszkę zadomowiłem. Ale może od początku: nalęzałoby by się oficjalnie przywitać!
Heloł wszystkim!
Zaczynam jazdę - bedzie długa jak moja historia z AR.
Od roku mam w swojej stajni ARTonale phev - i wcale się nie chwalę tylko chcę sie podzielić wrażeniami z petencjalnymi nabywcami tudzież wymienić poglądy z posiadaczami takowego pojazdu.
Więc tak: ART w wersji phev (IMO) jest o wiele lepsza od mhev, z małym "ALE"
Miasto:błogie sunięcie po zakorkowanych ulicach na silniku elektrycznym (udaje się tylko osiągnąć zasieg 58-60km na jednym ładowaniu) w ciszy, no bezcenne.
Bonusem jest stawanie na jedynym wolnym miejscu parkingowym przy stacji ładowania, no i ten wku***ny wzrok właściciela Tesli, który czaił się na to miejsce, tylko nie zdążył.
Nawet złota karta American Express Ci tego uczucia nie zapewni.
Chcesz przyszpanować na światłach 6s do setki - nikt ci nie broni, aczkolwiek zrobisz to dwa razy i przestaniesz - powód: niestety budzi się silnik spalinowy i jego ryk wciskając pedał gazu do dechy niweczy frajdę z jazdy - niestety z silnika 1.3 efekt koncowy jest taki sobie, mnie to się nie podoba (jeżdząc ART kapelusz zostawiam w domu na kołku). Bagażni jest spoko do codziennego użytku: zakupy z biedry czy innego lidal się mieszczą w granicach rozsądnego korzystania z portfela w ww sklepach. Spalanie (miasto) - nie bawię się w liczenie ilości paliwa, nie resetuje zasiegu przy kazdym tankowaniu, bo czy to jest 3,4l/100km czy 8,8l/100km - musze dotrzeć z A do B i nic z tym nie zrobię. Podsumowując: tankowanie raz w m-cu, przy średniej ok 800km na miesiąc ile to daje (kalkulatory w ruch)?. Prąd z gniazdka (PV na dachu)!
Trasa: tu zaczynają sie schody. Pozytywnie: da sie pocisnąć przepisowe 140km/h a i wiecej jak ktoś nie boi się nie tylko o punkty.
Tu daje o sobie - na plus - znać silnik spalinowy. Normalnie wyprzedzanie wszystkich e-tronów i Tesli, które grzecznie suną 100km/h aby dotrzec z Wawy do Torunia na jednym ładowaniu na autostradzie - kompletny knock out (bez obaw także na stacjach gdzie wszystkie te elektrowozy czekają w kolejce do ładowania) - dystrybutor raz i ciach, potem e-save i masz pełną baterię ...za nastepne 300km. Tylko ze juz wtedy następna stacja benzynowa na którą dumnie wjedziesz na silniku elektrycznym. Więc spalanie na trasie nie jest poniżej średniej innych pojazdów. Negatywnie:Bagażnik, ale trzeba zacząć od celu podrózy i ilości osób jadących, dla dwóch osób - jesli nie jedziesz na 2 tyg do Monte Carlo jest ok. Dla trzech osób alternatywa: bagaże na tylne siedzenie bądź box dachowy (spalanie oczywiście w góre). Odradzam podróz dla czterech osób (hak i przyczepka będzie a MUST) tudzięż wyprawa na jedną noc do sąsiedniego miasta oby nie z lepszym hipermarketem-nie zmieścicie zakupów!. Bardzo negatywnie: auto okreslane mianem "ze sportową duszą" jasne...
W trybie D nawet nieżle sie zbiera (o irytującym ryku silnika już pisałem), ale zachowanie się auta na drodze przy wyższy predkościach - totalna PORAŻKA i ROZCZAROWANIE! Pomimo utwardzenia podwozia i usztywnienia układu kierowniczego (ja) wrażenie jazdy po lodzie i kompletnego braku przyczepności do podłoża. Efekt kajaka! Buja i chybocze strasznie, wrażenie utraty kontroli nad układem kierowniczym, zaciśniete dłonie na kierownicy i pot ze strachu zalewający oczy...Testy na YT pokazywane i komentowane przez rożne znane osoby, wsadzcie sobie miedzy bajki! Mam inne auto podobnych gabarytów i masy oraz charakterze "sport" - to sunie jak czołg przy prędkościach (dozwolonych) w innych krajach powyżej polskich standardow. ART na polskiej autostradzie 120-130/h do zaakceptowania i to tyle w temacie.
Ogólnie:
auto ma ładną sylwetkę i stylistyke, ale to znów kwestia indywidualna - miłośnicy motoryzacji zza zachodniej strony Odry mogą powiedzieć, że sie nie zgadzają i mają do tego pełne prawo! Swiatła dobrze doświetlają aczkolwiek AR musi jeszcze troszke nad tym popracowac - uzywam świateł w technologi LED adaptive matrix juz od ponad 6 lat i a całą odpowiedzialności o tym powiem NIE jest źle, ale do poprawki.
Fotele: wygodne i dobrze wentylują- czasem nawet za dobrze - uważajcie na 4 litery i nerki, delikatnie z ustawami.
Dobre boczne trzymanie. Niestety MINUS to, że siedziska są za krótkie (osoba powyzej 170cm bedzie narzekac) no i koszmarny brak regulacji wysokości przedniej części siedziska, brak podparcia uda przy wiekszym wzroście a co za tym idzie długością nóg. Do porawki jak dła mnie - drugi kierownik nie narzeka.
DRAMAT: wymiana kół sezonowych. Te klapki w progach - zaproszenie rudej (rdzy) - drzwi otwarte i krzyczące na cały świat YOU ARE VERY WELCOME!
Niestety, z wiarygodnego źródła wiem, że taki jest ostatnio trend w motoryzacji. Klapki po trzech wymianach zaczną odpadac- przy każdej operacji ich zdejmowania aby podnieśc auto łamia sie zapinki i zapewne serwis nie bedzie sie bawił w zakładanie co sezon nowych zapinek ( chyba ze wymiany dokonujemy w AR ASO - Ci mogą za odpowienią dopłata! Koszt klapki ok 140zł jak na dziś, wiec do ceny wymiany opon/kół należy odpowiednio doliczyć wg uznania. Pod klapkami ok 1kg piachu i zeschniętego błota co sezon - GOOD LUCK!
Infotainment: bez wodotrysków, plus za bezprzewodowe połączenie aplikacji/telefonu z systemem, system HK nie robi na mnie wrażenia, nie jestem audifilem - z przykrością oświadczam. Szkod, że nie pamieta ustawien kierowcy po kluczyku, tylko trzeba manualnie wybierać...
Podsumowując: dla kogoś kto przesiada sie z Fiata Pandy albo Hyundaya (z całym szacunkiem dla obu marek) bedzie to skok technologiczny i bezspornie poprawa komfortu jazdy.
Jak dla mnie wybor PHEV jest lepszym od MHEV - w tej wersji pojazdu. Wiem , że róznica cen jest kolosalna i jeśli komuś zależy na zdenerwowaniu sąsiadów to tu to bedzie miało uzasadnienie. Przy kierowaniu sie logiką i własnym komfortem już nie bardzo ( uzasadniony jest argument ceny i celu w używaniu samochodu). Nie bedę się spierał, bo to indywidualny wybór przyszłego kierownika/czki. Opinia autora jest opinią subiektywną i nie należy sie nią sugerować - proponuje dłuższą jazde testową, bez pracownika salonu AR, który bedzie opowiadał o pojeżdzie w samych superlatywach , zaciemniając przyszłemu, potencjalnemu nabywcy całkowity obraz. Życzę wiele wrażeń z jazd - nie tylko testowych.
Pozdrawiam fanów niemieckiej "jakości", japońskiej technologii i miłośników francuskich..win!
Do kolegi od ECO i pyłu z klocków hamulcowych mam TYLKO jedno pytanie: ile plastiku produkujesz w miesiącu?
W razie dalszych pytań, nasuwających sie po przeczytaniu (sic!) powyższego jakże skompensowanego teksty - służe dalszymi podpowiedziami....