Tak jak kolega pisał bez grzania świec powinna odaplic ,,,sprawdż przy okazji kompresje ,,,,, i co dalej z tym wyszło co było spaprane??
Tak jak kolega pisał bez grzania świec powinna odaplic ,,,sprawdż przy okazji kompresje ,,,,, i co dalej z tym wyszło co było spaprane??
Silnik 1,9 TD (1927ccm) jest konstrukcja z komora wstepna. I to do niej jest podawana dawka paliwa z wtryskiwacza.
Konstrukcja taka niestety ma klopoty z odpalaniem bez wstepnego podgrzania swiec, nawet w cieply dzien.
Tak wiec problem z odpaleniem zimnego silnika (bez grzania swiec) to nie oznaka zuzytego silnika... to poprostu taka konstrukcja.
A coo do sterownika swiec zarowych to np. w 145 jest on schowany (o ile dobrze pamietam) na sciance grodziowej miedzy silnikiem a kabina (od strony komory silnika). Takie usytuowanie sprawia, ze wilgoc robi swoje i polaczenia elektryczne strasznie rdzewieja (szczegolnie to masowe, przykrecane do karoserii. Moze poprostu trzeba oczyscic styki (troche papieru na ten masowy i contakt S i U na wtyczke). Moze wystarczy taki zabieg.
Ostatnio edytowane przez bartstep ; 27-08-2010 o 09:05
Bez paniki, sterownik się znalazł, był tam gdzie sikor wskazał. Przewody wysokiego napięcia prześniedziały, jeden się zerwał. Wszystko już od dawna działa. Największym problemem było odkręcenie końcówek, które straszliwie zardzewiały, a konkretnie to śruby i nakrętki, i było ryzyko, że uszkodzi się przekaźnik. Ale się udało
bartstep, dzięki za łaskawe zwrócenie uwagi kolegom, że nieodpalenie 1.9 na zimnym silniku bez świec nie oznacza problemu z silnikiem. Kompresja była sprawdzana dwa razy w ostatnich trzech latach i za każdym razem wychodziła taka jaka być powinna. Raz w tym roku, poprzednio trzy lata temu. W obydwu przypadkach było takie samo.
Alfa Romeo 155 1.9 TD '94 Verde Mirto - jedna z 15652 egzemplarzy
ciekawe na dworze 8 stopni odkręciłem kabel od grzania swiec kręcę 1 raz 2 obroty nic,,,, kręcę drugi raz i pali od szczała silnik troche przebiera troche gazu i lala chodzi równiutko bez dymienia,,,
Stalo sie tak, poniewaz krecac wstepnie rozrusznikiem (bez grzania swiec i jak sam powiedziales bez efektu) spowodowales tylko, ze podgrzales komore spalania sprezonym powietrzem. Poniewaz na dworze nie bylo jeszcze zbyt zimno temperatura w komorze troche sie podniosla co wystarczylo do zaplonu.
Ale tez potwierdziles to co napisalem. Te silniki nie chca odpalac bez grzania wstepnego. Trzeba je troche pokrecic, zeby sprezone powietrze (jego temperatura) podgrzaly komore spalania.
ale zwróć kolego na sam fakt że kolega kręcił kilkakrotnie w ciepły dzień i auta nie odpalił to też o czymś świadczy czyż nie ???
Nie koniecznie. Na zaplon ma wplyw wiele czynnikow. Jakosc paliwa (liczba cetanowa). Tankowanie na roznych stacjach moze dawac (i daje) rozne efekty. Sama temperatura nie wystarczy. Liczy sie cisnienie atmosferyczne, czy wilgotnosc powietrza.
A z technicznego punktu widzenia to znaczenie beda mialy:
- koncowki wtryskiwaczy
- kat wtrysku (a wiec nawet czas eksploatacji paska zebatego, ktory nieznacznie sie wydluza, zmieniajac katy)
- jakosc oleju
- jakosc filtra powietrza
- jakosc filtra paliwa
- naladowanie akumulatora...
i wiele innych.
Ale chcesz koniecznie udowodnic koledze, ze ma zepsute auto...
NO DOBRA NIECH CI BEDZIE. KOELGA MA ZAJECHANEGO SCHROTTA![]()
Czego to ja się nie dowiem o swoim samochodzie
Co jak co, ale silnik w mojej Alfie jest akurat w bardzo dobrym stanie![]()
Alfa Romeo 155 1.9 TD '94 Verde Mirto - jedna z 15652 egzemplarzy
nie mówię że szrota ,,,,ale kompresja w dieslu to podstawa czyź nie ,,,
paru użytkowników tez napisało że bez piernięcia odapala bez podgrzewania,,,, czyli w aucie cos jeszcze jest nie tak,,,jak wspomniałes kolego może bio- diesel żle ustawiony zapłon -przestawiony - uszkodzony przyśpieszacz,,, słabe ciśnienie na pompie ,,,nie wyregulowane wtryskiwacze -zapieczone końcówki,,,itp,,,,,itd,,,cos co jeszcze wymaga dopieszczenia ,,,,
Witam pozwole sobie podbić temat. Sprawa ponowna, bo rok temu również w okresie zimowym Alfa 146 odmówiła odpalania. Powodem był, brak grzania świec, rozrusznik działał, aku też, a cały przekaźnik wtedy był walnięty prawdopodobnie, po zakpieniu nowego problem zniknął, po kluczyku w położeniu zapłon na desce wyskakiwała ikonka z grzaniem świec po czym gasła, i auto odpaliło.
W tym roku podobnie, auto na zapłonie po prostu nie grząło świec ..:/ . Tak czytam to jednak pójde sprawdze przyczyny, może styki, może bezpiecznik, ale wiem, że problem ten sam, bo po wykeceniu przekaźnika, i zetkaniu tych kabli na kilka chwil mechanicznie, ipokręceniu rozrusznikiem fura odpali.
Pytanko, co może wpływać na to, że rok po ząłożeniu nowego prawdopodobnie ( u mechanika ) przekaźnika za 200 Pln, niestety takie koszta, znów to się położyło ? .
Problem elektryki ? . Autem nie jeździłem nie było mnie w Polsce, ale wiem, że to wina przekaźnika, lukna objawy, ale boje się, że musze znów kupić z jakiegoś źródła ten element.
Ktoś wie, jak go wyszukać, jaki model itp. Alfa 146 1.9TD 1996 r , rok temu mechanik chyba brał od innego modelu , Fiata ? . Piny pasowały, a ja musze mieć jeżdzące auto Pomożecie ?![]()