oryginalne ramiona wycieraczek w 156 maja takie dodatkowe uchwyty/ stabilizatory pióra wycieraczki. i tu rodzi się moje pytanie. jak te dodatkowe uchwyty maja się do wycieraczek bezszkieletowych? trzeba je usuwać z ramion czy jak.
Zamontowałem Dippy. Nie jest w 100% idealnie dopasowane, ale jest dobrze. Te stabilizatory zdjąłem.
hmm to co brac 550 /530 czy 530/530 czt 530/480 - ma sie rozumiec plaskie dipp
thx![]()
Pozwolę sobie odświeżyć temat
Bo jeżeli jest coś czego nienawidzę bardziej niż pióro wycieraczki nie zbierające dobrze wodę/brud zimowy - to są takie w parze! :/
Jak w zeszłym roku w lato kupiłem swoja 156, wycieraczki musiałem natychmiast zmienić, i kupiłem chyba ALCO zwykłe szkieletowe,
bo na pierwszej stacji benzynowej tylko te mieli. Zbierały nie pamiętam jak, ale na szkieletach ciągłe się zbierała woda,
i chwile po przestaniu ich działania nazbierana woda na nich leciała na szybę. I leciała, i leciała..chyba z 5 minut co najmniej..ja nie wiedziałem że tam może się nazbierać tyle wody !
A lubię idealną czystą szybę, a gdy włączałem potem wycieraczki bez psikania żeby usunąć te kropelki co poleciały z szkieletu, to robiły się smugi z tych kropelek że lepiej było nie włączać w ogóle.
No więc, niedługo potem kupiłem Bosch Aerotwin 550/500, jako zalecany komplet. Bo dawno temu nauczyłem się że nie ma czegoś takiego jak tanie pióra,
bo albo zbierały fatalnie, albo zbierały przez bardzo krótki czas.
Z Aerotwin przez krótki czas (lato) było dobrze, woda nie zbierała się na nich tak i nie leciała na szybę (oprócz końców)
ale pierwsze błoto i zauważyłem że guzik zbierają na końcach, więc na górnej części szyby nie usuwa jeżeli nie napsika się baaaardzo dużo płyny (zimowy za 16zł 5l firmy K2.. a i psika na postoju dobrze, a przy wyższej prędkości wiatr zwiewa je niżej więc nawet nie moąna porządnie pstryknąć tam wyżej)
a nawet wtedy jakby tak nie do końca czyszczą i zostają jednak smugi na tych miejscach gdzie nie zbiera dobrze,
a to jest tak z dobre 20cm na końcach górnych z obie strony.
Kombinowałem z uginaniem ramion żeby zmieniać docisk na pióra, ale nic to nie dawało. Najwyżej trochę się zmieniało miejsce i kształt smug tam gdzie nie zbiera dobrze.
Znalazłem gdzieś w szafce nową szkieletowa Boscha 530, chyba pozostałości po Lancii Y którą jeździłem poprzednio,
założyłem od strony kierowcy i było lepiej(ale nadał nie idealnie, dopiero jak wygiąłem szkielet w górnej części do było w miarę ok),
ale znowu ten problem z zbierającą się woda na szkielecie, zwłaszcza gdy pstryka płynem ta lewa dziurka prosto na szkielet (gdy ustawi się je wyżej to reszta dziurek psika na dach...)
I ja nie wiem..czy w Italii nie pada deszcz nigdy, czy co ?Że cały system wycieraczek jest tak chu..owo zrobiony ?
(gdy dodam jeszcze fakt że są duże luzy na przegubach w mechanizmie, trzeba coś z tym zrobić im prędzej..w Lancii też tak miałem, zmieniałem na nowy mechanizm który wytrzymał aż 3 lata...więc chyba tam nigdy nie pada, wiec nawet nie wiedzą że robią chu..owe wycieraczki)
No więc, zastanawiam się gdzie dalej. Kupić jakieś inne ? (z ryzykiem że znowu wyrzucę 40-80zł w błoto..)
Kupić za 80 oryginalne OEM gdzie ta prawa jest na podwójnych szkieletach a lewa ma spojler ?
Te DIPP co chwalicie (40zł na Allegro) naprawdę dobre ?
Ja tym razem kupiłem płaskie Valeo. Wcześniej miałem Valeo szkielety i posłużyły tyle co no name, czyli ze 3 miesiace. Na razie od 4 miesięcy spokój i mam nadzieje, że tak będzie, że będzie dłużej spokój niż pół roku. Jak nie,to kupię OEM ze spojlerem.
Kurde nie zajrzałem na forum i kupiłem AeroTwin 550 i 500 chociaż niby powinno być 530 a i tak widzę że nawet ta krótsza nie do końca dolega do szyby jak jej krańcu :/ PLus taki że w szkieletowych powyżej 140 wiatr zaczynał świszczeć.
Duża jest różnica kiedy jest po stronie pasażera ta dedykowana szkieletowa wygięta ? Taką właśnie zdjąłem z samochodu.