Piszesz bzdury mrutyna moim zdaniem, ale cóż. Takie miałeś doświadczenia z gazem a nie inne. U mnie jest odwrotnie i nawet na myśl mi nie przychodzi by jezdzić na innym paliwie. Miałem gaz w niemal kazdym samochodzie odkąd pojawiły się instalacje i wielu moich znajomych tak samo. Nikt nie miał problemow z jakimi Ty sie spotakałeś. Musiałeś pewnie pracować wśrod partaczy którzy nie potrafili wyregulować prawidłowo instalacji. Może i umieli podłączyc się do komputera instalacji, ale nie umieli obsługiwać programów, które często są w obcym języku. Stąd wydaje mi się wynikają takie problemy.
Pierwsze instalacje były montowane aby szybciej, potem mechanik śrubą regulował dopływ gazu jak kurkiem w kranie, a drugą srubą obroty, mówiąc że jak nie będzie szedł to sobie troche odkręć, a jak będzie za dużo palił to przykręć.No i ludzie kręcili. Silniki tego oczywiście nie wytrzymywały, bo miały nieodpowiednią mieszankę paliwowo-powietrzną. sam także tak załatwiłem jeden silnik bo nie miałem pojęcia. Opel Kadett z silnikiem 1.6i spalał mniej gazu niż benzyny bo nawet 5.5l w trasie, lecz pojezdził tak tylko rok. Pierścienie po wyjęciy były jak z blaszki i po rozciągnięciu zwijały sie jak sprężyna. Nawet nie powiem ile brał oleju bo nikt nie uwierzy, ale miałem darmowy to nie żałowałem.
Z takich pewnie przypadków pozostała opinia na temat gazu że szkodzi silnikowi. W nowszych instalacjach już tak się nie da bo wszystkim steruje komputer, który trzeba odpowiednieo zaprogramować i pan Heniek niestety ma tu problemy bo pozostały mu jeszcze stare nawyki a laptopa tylko widział w sklepie na półce.Radzi sobie jednak ucząc się na problemach klientów, którzy nadal psują silniki robiąc złą renomę gazowi.
Szkoda że nikt nie przebadał silnika laboratoryjnie, który przejechał na gazie np. 100000, oczywiście prawidłowo ustawianym. Bo można by było dojśc w końcu do porozumienia w tym tematacie.