no ale czym XD ?
no ale czym XD ?
Cena auta to od 22 tyś coś już dostaniesz w 2004 roku. Nie mówię o stanie, ale tylko o cenie, które występują.
Cena filtru powietrza to ok 50 zł (taki nie najgorszy), Filtron coś koło 55-60 zł. Najtańsze dostaniesz na allegro już od 22 zł (nie polecam)
Filtr oleju jakieś 40 zł.
Opony to zależy jakiej marki. ceny zaczynają się od 250 zł i kończą na 1100 zł. Tu przykłady: http://beta.oponeo.pl/wybierz-opony#...fjQz3PbeUFF9Ay
osobiście polecam: Pirreli, Toyo. Ja za Toyo dałem jakieś 1500 zł w promocji za komplet 17".
komplet tarcz i klocków jakieś 500-600 zł. Polecam nawiercane/nacinane tarcze Mikody. Lepsza prezencja i lepsze odprowadzanie pyłów niż seryjne.
jeżeli masz już akcyzy i tłumaczenia to koszt rejestracji pozostaje 700 zł. Niestety nie pamiętam ile wynosi pełen koszt, a robiłem to 2 razy.
no ok dzięki wielkie jak by co będę tu pisałale na pewno ją kupię
![]()
Jedną z tych, które podawałeś linki?jeden z linków już nie działał wczoraj, bo aukcja się zapewne zakończyła, ale ta czerwona z drugiego linku ładna. Wygląda wdzięcznie i godnie
![]()
i sprzedawana była już jakoś dawno temu
i fotele ma jakoś bardziej zmęczone niż te 122
i oznaczenia "bertone" brak po jednej stronie
i cena niska ( wg mnie , nawet nie wspominam o zarobku komisu )
no ale w opisie jest tylko "garażowany" , nie ma nic o bezwyp.
do sprawdzenia jak kto ma ochotę
moim zdaniem nie powinno sie patrzeć po cenie a po stanie technicznym wiadomo, że im tańsza tym możemy się spodziewać więcej problemów, ale nie zawsze. Druga sprawa, że nawet drogie auta potrafią być totalnymi złomami bo sprzedający myśli ,, kupiłem auto 3 lata temu za 2 razy tyle to i też sprzedam z małą strata''
dokładnie tak jak kolega pisze. Mnie tak samo czasami dziwią opinie typu "szukaj tylko powyżej kwoty... na tańsze nawet nie patrz". Nie jest to regułą, chociaż faktycznie czasami się sprawdza.
Ja miałem kontakt z naszym forumowiczem, który kupił auto delikatnie puknięte gdzieś z przodu, nie znam dokładnie szczegółów, więc proszę się nie czepiać słówDał za nią coś koło 18 tyś, a w naprawę włożył 4. Łącznie wyszło go ok 22 000 zł, za GT z 2007 (sprawa działa się w zeszłym roku). Jak rozmawiałem z nim w wakacje, to nie narzekał na nią i nie wspominał nic o awaryjności. Silnik w dobrym stanie, dał się schipować na 180 kunia
Pisze z własnego doświadczenie, tak jak mówiłem - przez ostatnie miesiące oględziny ok.20 aut
i nadal twierdze że cena nie bierze się z nikąd. Oczywiście tak jak na początku tematu, mowa
o autach zadbanych, z "rzeczywistym" przebiegiem i nie golasach.
Z drugiej strony wiadomo że jak ktos ma konkretne auto to nie sprzedaje po cenie handlarzy,
a cena sprowadzonego, która jest nizsza od cen na zachodzie tez o czymś swiadczy.
I kiedyś też mnie dziwiło czemu tanie, ładne i wypasione tak długo stoją i się nie sprzedają..
Ale to tylko moje doświadczenie, i wszystko możliwe, że ktos ma inne.
Na FB jeden z forumowiczów wystawił się z GT za niezłe pieniądze... http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-1-9-...C26216438.html