Oszczędność na oponach przy samochodzie to najgorsza głupota jaka może być. Bieżnikowane to debilstwo, chińczyki też nie dużo lepiej. Jak nie ma się pieniędzy na nowy komplet to warto poczytać o oponach na co zwrócić uwagę i jak dobrać (jak znaleźć uszkodzenia itp) i kupić komplet używek.
O efektach np. strzelenia opony na autostradzie mówić nie muszę.
Aż dziwne, że nikt nie wspomina o oponach Toyo...
Model Toyo Proxes T1-R to baaaardzo ciekawa opona.
Dobre właściwości jezdne, cisza, na mokrym też nie jest źle, a design bieżnika to już klasa sama dla siebie.
Nie sa tak drogie jak Conti / Goodyear / Dunlop / Pirelli / Michelin...
No i za klasą tych opon przemawia fakt, że auta w filmie Szyby i wściekli na nich jeździły...
![]()