0. Nie wiem czemu ma służyć to odpytywanie, ale niech Ci będzie, raz ulegnę - nie licz na więcej

1. Auto sprawdzone przed zakupem w ASO Fiata (takie akurat było najbliżej). Przebieg - w momencie zakupu około 110 tysięcy (spójny ze wskazaniem odometru), w tej chwili niecałe 115 tysięcy.
2. Nie mam pełnej historii serwisowej auta, wiem co było zrobione przez mniej więcej rok przed zakupem, w czasie kiedy już jeździło w Polsce (i wiem, że również rozrząd, stary widziałem na własne oczęta, bo został zachowany do wglądu). Jakieś drobiazgi były wymieniane w okresie gwarancyjnym (i są wpisy w historii), nie odczuwam specjalnie potrzeby ścigania austriackiego warsztatu.
3. Olej - był Motul 8100 X-cess 5W40 i nadal jest taki, dwie ostatnie wymiany na pewno w odstępach około 10 tysięcy. Poziom na bagnecie sprawdzany jak coś się ruszy na wyświetlaczu (i przed dłuższymi trasami).
4. Z racji długiej historii z rozrusznikiem pojazd był ostatnio regularnie podłączany do interfejsu diagnostycznego w ASO. Pewnie w jakiś interfejs się zaopatrzę, ale na razie nie widzę palącej potrzeby.
Wracając do tematu JTS w 159 i Brerach - już kiedyś zadałem pytanie: ile tych silników jeździ na świecie? Ile z nich miało problemy z łańcuchem? Obstawiam, że niewielki odsetek. Do tego niekoniecznie oczywista charakterystyka silnika i mamy gotowy przepis na "nie tykać tych silników".
Poza tym wolę być kierowcą, nie mechanikiem

Zbyt wiele rzeczy mam na głowie, żeby osiągać kolejny poziom ekspercki. Mam nadzieję, że sytuacja mnie do tego nie zmusi, bo wtedy rachunek ekonomiczny będzie na moją niekorzyść - roboczogodzina ASO kosztuje mniej niż godzina mojej pracy
