dałaś auto jakimś ciotkom do naprawy?
z alfami się dobrze żyje ale jest warunek: trzeba mieć sprawdzony warsztat.
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
Pale co chce. Pisze co chce. Diesel to kosztowne kłopoty.
Spróbuj zaprzeczyć ze awarie przeze mnie wymienione to wymysł upalonego umysłu i sie nie zdarzają, a jeśli juz to kosztują pare groszy. Moze nawet średni interwał dałbys rade dopisać. Moze nawet z kosztami części i robocizny. Zrobi sie ciekawy post.
Ostatnio edytowane przez Marcin_M ; 18-11-2013 o 07:50
Tak samo jak zdarza się majonez pod korkiem, urwana poduszka, zjechane zęby w rozrządzie i wiele innych. Wszystko to kosztuje, a czego dowodzi? Co Cię tak na siłę boli w tych dieslach, że tworzysz argumenty z rzyci?
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
Bo to diesel, a nie benzyna więc trzeba się czepiać. Wiem, bo sam byłem niedawno po drugiej stronie mocy i miałem ubaw jak słyszałem ile kumple z pracy wydają na naprawę diesli. Ale z drugiej strony - ja grzebałem w 2.0 20v VIS w Bravo (a nawet w 1.4 12v Brava) dwa, albo i trzy razy częściej niż oni w TDI czy innych niemieckich wynalazkach.
Wujek 2.0 - przeczytałem w internecie, że ktoś opowiadał, jak kuzyn jego sąsiada dwumas zmieniał więc dzielę się swoją obszerną i udokumentowaną doświadczeniem wiedzą z innymi forumowiczami. Żenada chłopie poparta argumentami na poziomie "widziałem na forum dużo tematów = jestę specjalistą":
![]()
猫"Aby zrozumieć „paradoks" konia ciągnącego wóz,najlepiej wyobrazić sobie co się będzie działo, jeśli koniowi założymy wrotki."
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
To teraz ja coś powiem
Miałem Busso przez niecałe dwa lata machnąłem nim prawie 50 tysięcy.
Teraz mam JTDka na sterydach od lipca walnąłem 20 tysięcy
Warunki użytkowania w obu przypadkach są takie same, czyli 100+, a jak jest możliwość to ile fabryka pociągnie i koszty utrzymania są takie same lub zbliżone i nie mogę określić w którym wypadku jest drożej, te tutaj poruszone koszty turba, dwumasu itd. nie przydarzają się grupowo (raczej) i są rozłożone w czasie, zresztą możemy przytoczyć koszt rozrządu w Busso, który jest 4 razy droższy niż w JTDku dla równości.
Jeżeli chodzi o paliwo olej i takie tam, to w kwestii spalania JTD wygrywa z czysta benzyną, z LPG już nie i gazownia będzie odrobinę tańsza. Filtry tu JTD dostaje po dupie, bo ma filtr paliwa który trzeba zmieniać co najmniej dwa razy na rok, każdy chrzani że koszt serwisowania LPG jest drogi, a podłączenie do kompa i laptop wychodzi tyle co filtr paliwa w JTD
Trwałość T.Sów jest mi obca, ale są ludzie co maja po ponad 300 tysięcy bez wymiany panewek, Busso to czołg tak jak i 1.9 JTD- ogólna zasada jak wszędzie jak dbasz tak masz, ja mam farta bo kupuję samochody od ludzi co o silnik dbali w szczególności
Ostatnio edytowane przez kylo1986 ; 18-11-2013 o 14:36